dziękuję,że pytasz i przepraszam ,że dopiero pisze.
U nas coraz więcej złych wiadomości i tak jak do tej pory trzymałam się dobrze i wierzyłam,że córeczka będzie zdrowa tak teraz nie mam już złudzeń ,że tak będzie i średnio sobie z tym radze... W środę mam kolejna wizytę u kardiologa , miałam rezonans magnetyczny żeby znaleźć lewa tętnice podobojczykowa , której nie udało się na USG znaleźć . Wyniki poznam na wizycie . Wczoraj dowiedziałam się ,że u córeczki nie znaleziono grasicy co wskazuje niestety na zespół diGeorge'a
a w związku z brakiem grasicy będzie dzieciaczkiem bardzo chorowitym ... Płacze na samą myśl o tym wszystkim. Dziś zaczynam 33tc i cholernie boję się tego wszystkiego.