reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

10 tys kroków z takim brzuchem, po wielu tygodniach w leżącym trybie życia to nie lada wyzwanie 😄

Jeśli nas czytałaś to ja chodziłam z pessarem około 10 tygodni, pierwsze dni faktycznie czułam lekki dyskomfort, a później już nie czułam nic. A masz przepisane jakieś globulki przeciwzapalne/przeciwgrzybicze?
Dla mnie to było bardziej uciążliwe niż sam pessar, no i jestem świetnym przykładem na to, że mimo wielu przeciwności i strachu we wcześniejszych tygodniach udało się dobrnąć do tego etapu 😊😊😊
Ja w poprzedniej ciąży chodziłam 6 tygodni i faktycznie później mi nie przeszkadzał. Co ciekawe, bardzo powolna akcja porodowa zaczęła się trzy tygodnie po ściągnięciu krążka - więc liczę że tym razem będzie podobnie. Pamiętam że tak jak i poprzednio, bałam się wypróżnić że niby wypadnie :D ale idzie się przyzwyczaić.
Mam Nystatynę i Lactovaginal, pobrano też mi wymaz w razie czego.
Fajnie już być tak pod koniec ciąży z myślą, że się udało mimo przygód z szyjką :) mnie na razie pozostaje odliczanie tygodni.
 
reklama
Zaczynam też już myśleć o wyprawce, kupiłam kilka rzeczy dla Malucha, przeglądam sklepy itp .
Na czerwiec chce już mieć gotowa torbę do szpitala i kącik, gdyby Młodemu się jednak pospieszyło. Do tego czasu nie chce nawet brac innych myśli pod uwagę, ale nie powiem bo w chwilach zwątpienia czytam o szansach wcześniaków 👌
Ja mam dużo rzeczy po synu, ale teraz też chcę trochę dokupić zwłaszcza że tym razem będzie córka :)
Żeby się trochę odstresować przez to oczekiwanie z pessarem, rozpisałam sobie plan co załatwić i kupić gdy dobiję do danego tygodnia - typu po 22 trochę dziewczyńskich ciuszków, po 24 pieluchy wielorazowe, po 26 śpiworek itd.
 
Ja w poprzedniej ciąży chodziłam 6 tygodni i faktycznie później mi nie przeszkadzał. Co ciekawe, bardzo powolna akcja porodowa zaczęła się trzy tygodnie po ściągnięciu krążka - więc liczę że tym razem będzie podobnie. Pamiętam że tak jak i poprzednio, bałam się wypróżnić że niby wypadnie :D ale idzie się przyzwyczaić.
Mam Nystatynę i Lactovaginal, pobrano też mi wymaz w razie czego.
Fajnie już być tak pod koniec ciąży z myślą, że się udało mimo przygód z szyjką :) mnie na razie pozostaje odliczanie tygodni.
Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić jeśli się wie, że warto i jest dla kogo 😉 ja krążek miałam zdjęty niecałe 2,5 tygodnia temu i ponoć to loteria, czasem się rozkręca bardzo szybko, a czasem wręcz przeciwnie…

To prawda, jest fajnie i aż trudno uwierzyć ile przeciwności udało się po drodze pokonać 😊
Życzę Wam wszystkim abyście dotrwały do końca 😊
 
Ja mam dużo rzeczy po synu, ale teraz też chcę trochę dokupić zwłaszcza że tym razem będzie córka :)
Żeby się trochę odstresować przez to oczekiwanie z pessarem, rozpisałam sobie plan co załatwić i kupić gdy dobiję do danego tygodnia - typu po 22 trochę dziewczyńskich ciuszków, po 24 pieluchy wielorazowe, po 26 śpiworek itd.
I tego się trzymaj 😊 trochę zabijesz czas, a micele też dobrze sobie stawiać cały czas…
 
O, też mam nadzieję w takim razie, że uda mi się to zwalczyć!
Co do wyprawki też cos już kupuje. 😃
No i też czytam niestety o szansach wcześniaków, internety piszą, że aktualnie 90 parę procent, ale no nie wiem. 🫢
Mnie psychicznie ratuje to, że już 29 tc, do 32 tc (podobno w miarę bezpiecznego) już nie jest daleko.
 
Do góry