reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cesarka-"głupi jaś"

Dołączył(a)
31 Grudzień 2008
Postów
5
Będę miała cc, boję się...Podobno przed samą operacją czasem podają "głupiego jasia"?mam nadzieję...jeśli nie to czy można poprosic?jak to u was było?
Myślę, że takie ogłupienie dużo pomaga, relaksuje nie wpada się w lęki...przecież każdy inaczej radzi sobie ze strachem.Słyszałam różne wersje, niektóre kobiety twierdzą,że jakby coś dostały, bo było im tak błogo i wcale się nie bały, a np. moja bratowa nie pamięta żeby coś dostała i mówi,że zupełnie normalnie się czuła...jaka jest prawda?
 
reklama
ja nie dostałam głupiego jasia. Ponieważ u mnie cesarka nie była planowana wynikła w trakcie, kiedy juz było wiadomo ze będzie cięcie dostałam jakis zastrzyk rozkurczowy po którym bóle stały sie mniej bolesne. chodziło chyba o to, żeby dać im czas na przygotowania. W sumie byłam tak szczęsliwa ze nie boli ze nic innego mnie nie interesowało. Moge Ci tylko poeiwdzieć, że to nie taki diabeł straszny jak go maluja. Ja wspominam ją raczej miło. Mąz tryzmał mnie za reke, lekarze sobie rozmawiali o pierdołach. Potem pokazali mi mojego robaczka i juz nic innego sie nie liczyło. Spoko bedzie ok, lekarze nie zrobia Ci krzywdy:)Gdyby to odemnie zależało, teraz tez chciałabym cesarke.
 
Będę miała cc, boję się...Podobno przed samą operacją czasem podają "głupiego jasia"?mam nadzieję...jeśli nie to czy można poprosic?jak to u was było?
?

Nie ma co się bac ja też miałam planowana a nigy wcześniej nie lezałam w szpitalu , znieczulenie jest w kregosłup, gadasz z lekarzami na sali . Jak juz dostaniesz znieczulenie to przestaniesz się bac - zobaczysz :) . lepiej nie być otępiałym tylko zobaczyć maluszka:tak:
 
Dziękuje wam, trochę mi lepiej...ja tez nigdy nie bylam w szpitalu, przed ciąża to nawet krwi pobieranej nie miałam, bo nie bylo nigdy takiej potrzeby, dlatego teraz tak się boje :sorry2: bo wszystko dla mnie nowe i te wkucia i te badania a jak jeszcze pomysle o tym stole operacyjnym o tych wszystkich narzedziach i wogole to gesiej skorki dostaje:baffled:. Wiem, że sama sie nakręcam,naprawde staram się myślec pozytywnie i że nie ja pierwsza i nie ostatnia, dlatego potrzebuje takich pozytywnych historii jak wasze:-)
 
pamiętaj że idziesz tam po to aby wyjść z tego szpitala z dzieckiem . A mama dla dziecka jest w stanie znieść wszystko :) Więc głowa do góry .
 
Ja nie miałam cesarki, ale doświadczenie z "głupim jasiem" mam i szczerze mówiąc, nie polecam. Mi to nie pomogło, choć wiem, że na większość kobiet działa kojąco. Po tym gazie rozweselającym czułam się strasznie rozkojarzona, więc przestałam go wdychać, choć skurcze miałam bolesne i regularne. Dostałam znieczulenie zewnątrzoponowe i po bólu :) Myślałam, że nie dam rady, bo miałam ciążę bliźniaczą, ale po znieczuleniu bólu już w ogóle nie czułam, różnica między jednym chłopcem a drugim wynosi 9 min, a ja żadnych skutków ubocznych nie miałam i nie mam. Po "głupim jasiu" natomiast mam niezbyt przyjemne wspomnienia.
 
Ja miałam cesarkę i było ok. Nie dostałam głupiego jasia albo nic o tym nie wiem:-) Najgorsze są te przygotowania, podłączenie wenflonów,cewnika itp. Ale to trwa tylko kilka minut a normalny poród czasem wiele godzin, więc nie ma się czym stresować. Ja miałam fajne pielęgniarki, które cały czas o czymś gadały i pytały mnie o różne sprawy (pewnie żeby mnie odstresować). Nie powiem, żebym nie miała stracha, zwłaszcza, że cesarka była zaplanowana na późniejszy termin. Ale uspokoiłam się całkiem, kiedy uświadomiłam sobie że to już koniec ciąży! Całe 9 miesięcy właśnie się kończy i za kilka minut zobaczę swoje maleństwo! Będąc w ciąży wiedziałam, że to kiedyś nastąpi, ale zawsze to było odległe a teraz za kilka minut dzidzia będzie już z nami. To są wielkie emocje i tylko myśl pozytywnie a głupi jaś nie będzie ci potrzebny. Dodam ,że miałam cesarkę na życzenie i nie żałuję. Pozdrawiam
 
reklama
Ja tez mialam cesarke, i tez nie dostawalam glupiego jasia.U mni ecesarka tez byla w trakcie porodu nie planowana.Poniewaz dostalam juz wczesniej znieczulenie zewnatrzoponowe, nie balam sie,slyszac ze bedzie cc ale przyznam szczerze ze jak bylam juz na sali, sprawdzano mi czy cos czuje, a pniewaz t juz byla trzecia dwaka epiduralu mialam wrazenie ze cos czuje, bylam juz oszolomiona, zmeczona, i powiedzialam ze tak, czuje.I wtedy zalozono maske z z gazem zanim podano mi narkoze.Wtedy oblecial mnie okropny strach, ze sie nie obudze.Gaz byl slodki i nie przyjemny i mialam ochote zlapac za reke lekarza ktory mi go podawal i wyrwac te maske ..ale nie zdazylam ihih Ale nie taki diabel straszny.Zaluje ze sie tak starsznie balam bo przez to moj maz nie stal kolo mnie i nie trzynal mnie za reke, bo przy znieczuleniu ogolnym nie mozna.Sama nie wiem czy faktycznie znieczulenie prestalo dzialc czy to moja jakas autosugestia ze strachu .Wiec nie boj sie, zrelaksuj i bedzie dobrze, tym bardziej ze ty nie bedziesz przechodzila dodatjowo tego ccalego procesu porosu.Ja rodzilam od srody do soboty, z w koncu cesarka, wiec poprostu juz bylam zmeczona i przestraszona.Ale ty idziesz odrazu na cc wiec glowa do gory, ciach i juz masz malenstwo przy sobie.Powodzenia!
 
Do góry