reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Misia, czy Ty już tulisz swoją Lideczkę???
Wysyłam, specjalnie dla Was, Aniołka. Takiego, żeby się Wami opiekował.

7213850.jpg
 
reklama
[FONT=&quot]Hej dziewczynki ! Dzięki że mnie pocieszacie, wiem że to może brzmi dziwnie że tak się boję, wiele kobiet marzy choć o jednym a ja mogę mieć dwoje i narzekam… Ale prawda jest taka że zawsze chciałam mieć tylko jedno dziecko, poza tym jeszcze gdybym była młodsza ale mamy już z mężem prawie po 40 lat, nie wiem czy znalazłabym siły na dwójkę dzieci, na co dzień pracuję z dziećmi, jak przychodzi komplet to mamy 42 dwulatków, to jest masakra, kocham swoją pracę ale dziewczyny w pracy zawsze mówią że nie wyobrażają sobie z takiej rzeźni wrócić do domu do swoich małych dzieci, dopingowały mnie ale też bardzo mnie podziwiały za tą decyzję. No cóż, jak będą bliźniaki to zaciśniemy tyłki i damy radę. Moja mama już nie bardzo nam pomoże, jest bardzo schorowana a teściowa to wolałabym żeby jak najrzadziej się pojawiała bo jest osobą skrajnie nadpobudliwą psycho-ruchowo i dość niezrównoważoną emocjonalnie, teraz w ciąży też wolałabym widywać ją jak najrzadziej bo działa na mnie mega stresująco a to nie jest mi potrzebne, naprawdę… [/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Aduś16 ja miałam takie znieczulenie przy operacji, zastrzyk nie boli, byłam po wypadku samochodowym i po dwóch narkozach w roku już nie mogli dać mi trzeciej. Operowali mi nogę, nic nie widziałam ale chyba jednak wolałabym spać i nic nie czuć. Jesteś trochę jakby nieobecna ale ja jestem straszną histeryczką niestety i mimo że byłam za parawanem to widziałam tych lekarzy i słyszałam te narzędzia i od razu sobie wyobrażałam tą otwartą nogę źle to wspominam. Ale to Kochanie zależy od człowieka, ja jestem okropna, wiadomo że takie znieczulenie jest bezpieczniejsze i mniej szkodliwe, trochę trzeba jeszcze leżeć po nim dłużej niż po narkozie ale szybko wraca czucie.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Sylwia1985[/FONT] znam ten ból, ja często o tym myślałam. Nawet często zagadywałam do mojego męża że co jeśli nam się nigdy nie uda, wciąż powtarzał że to dla niego nieważne, że nie wyobraża sobie beze mnie życia, czy z dzieckiem czy nie, zawsze będziemy razem. Ale ja naciskałam, że może przyjść kiedyś moment że ten instynkt ojcowski mu się włączy i będzie go popychać w kierunku kobiet które potencjalnie mogą dać mu dziecko i to będzie silniejsze. Ale teraz myślę że to jest nieprawda… Gdyby miał odejść od to by odszedł, to zostawiłby mnie nawet z trójką dzieci, na to nie ma reguły. Poza tym czytałam kiedyś piękny artykuł którym się zawsze pocieszałam że właśnie bezdzietne małżeństwa są trwalsze, ludzie bardziej się kochają bo mają tylko siebie, więcej czasu by się realizować, więcej czasu dla siebie. Nie żeby mnie to jakoś maksymalnie pocieszało bo i tak i tak marzyłam o dziecku ale… Oczywiście jestem przekonana że Tobie się uda, i Tobie i wszystkim nam tutaj, bo ja sama przecież jeszcze nie mam pewności czy jest wszystko ok…


A, przesiedziałam wczoraj cały wieczór w poszukiwaniu tych kosmetyków, przeczytałam setki artykułów, przeróżnych i czasem całkiem ze sobą sprzecznych.
Ale po zebraniu w całość :
[FONT=&quot]Czego nie trzeba się obawiać: [/FONT]

  • [FONT=&quot]substancji nawilżających, np. gliceryny, kwasu hialuronowego, alantoiny, pantenolu, betainy, lanoliny[/FONT]
  • [FONT=&quot]emolientów, np. alantoiny, oleju rzepakowego, oleju parafinowego, oliwy[/FONT]
  • [FONT=&quot]przebadanych ekstraktów roślinnych[/FONT]
  • [FONT=&quot]witamin z grupy B, witamin C, E, F[/FONT]
  • [FONT=&quot]bezpiecznych konserwantów[/FONT]
[FONT=&quot]Niebezpieczne w ciąży są: [/FONT]

  • [FONT=&quot]witamina A[/FONT][FONT=&quot] i jej pochodne, takie jak retinol i retinoidy, obecne w kremach anti-aging i preparatach przeciwtrądzikowych[/FONT]
  • [FONT=&quot]tetracykliny[/FONT]
  • [FONT=&quot]kwas salicylowy i jego pochodne, częste składniki peelingów, kosmetyków przeciwtrądzikowych - powodują wady wrodzone płodu, powikłania ciąży, zaburzenia krzepnięcia krwi u noworodka[/FONT]
  • [FONT=&quot]triclosan, stosowany jako konserwant, składnik mydeł przeciwbakteryjnych i płynów pod prysznic - ma działanie rakotwórcze[/FONT]
  • [FONT=&quot]olejek bergamotkowy - działa fototoksycznie, nasila występowanie plam pigmentacyjnych[/FONT]
  • [FONT=&quot]olejek rozmarynowy - zawiera rakotwórczy safrol[/FONT]
· [FONT=&quot]W ciąży na pewno zakazane są kosmetyki z:[/FONT] kofeiną, nikotyną, AHA, kamforą oraz kwasem salicylowym. Uważajmy również. żeby kosmetyk nie zawierał witaminy A, alg oraz dużych ilości fluoru ( pasty do zębów), bo on również jest niebezpieczny. Niebezpieczne są też kosmetyki zawierające hormony oraz typowe kremy przeciwzmarszczkowe, które mogą być przyczyną powstania u dziecka wad wrodzonych oraz powodować niepełnosprawność. Na ciążę znaczny wpływ ( zwłaszcza między 8 - 12 tyg.) ma stosowanie perfum i bardzo aromatycznych kremów. Uważajmy na nie, ponieważ mogą być przyczyną zaburzeń hormonalnych dziecka a w późniejszym czasie powodować niepłodność u chłopców. Dodatkowo intensywny zapach perfum może powodować mdłości u ciężarnej oraz duszności u dziecka.
[h=2][FONT=&quot]A dla odmiany:[/FONT] Krem przeciwzmarszczkowy w ciąży można stosować[/h] Uspokajamy: kosmetyki nie są testowane na kobietach w ciąży, bo zabrania tego prawo. Ale ich składniki na pewno nie zaszkodzą ani mamie, ani dziecku. – Żaden kosmetyk przeznaczony do użytku domowego nie może bowiem zawierać składników, które przenikałyby do krwiobiegu – mówi doktor Carmen Vincent, dermatolog z Centrum Naukowo-Badawczego dr Irena Eris. Dlatego stężenia substancji aktywnych – i w delikatniejszych kremach, na pierwsze zmarszczki, i w tych silniejszych, do stosowania po 35. roku życia – są tak dobrane, by preparaty działały wyłącznie w obrębie skóry. Być może okaże się, że krem przeciwzmarszczkowy nie będzie ci teraz wcale potrzebny – w ciąży pod wpływem zwiększonego stężenia estrogenów poprawia się bowiem stan cery. To dlatego kobiety, które mają dziecko, często wyglądają młodziej niż ich bezdzietne rówieśniczki. Ale większość kobiet, zwłaszcza tych, które na dziecko decydują się po trzydziestce, na czas ciąży nie chce rezygnować z kosmetyków zapobiegających zmarszczkom, które stosowały wcześniej. – I nie ma takiej potrzeby, jeśli skóra dobrze toleruje krem – mówi dr Carmen Vincent.

[FONT=&quot] [/FONT]
 
Maja pisząc odejście miałam na myśli śmierć jednego z nas. Raczej mało prawdopodobne, abyśmy umarli razem, chyba że będzie to jakiś wypadek czy coś w tym stylu. Jednak bardziej prawdopodobne, że wpierw umrze jedno, a drugie zostanie same jak palec rozpaczając już do końca życia. Ja bardzo boję się tej samotności, gdybym to nie ja odeszła pierwsza z tego świata. Mój mąż jest prawie 6 lat starszy, w dodatku mężczyźni żyją krócej....
Ja już się nie boję, że odejdzie do innej kobiety. Wiem, że mnie kocha i będzie ze mną pomimo wszystkich przeciwności losu. Ale ja się boję życia w samotności gdyby go zabrakło.
Maju - ja też nie będę miała nikogo do pomocy. Moja mama jest już starszą, schorowaną kobietą, a mój tatko i teściowie nie żyją. W dodatku musiałabym całą ciążę pracować i zaraz po porodzie wracać do pracy. Powód jest prosty, teraz stomatolodzy pracują u kogoś na własnych działalnościach, także ciężko by mi było przeżyć za 1300 zł macierzyńskiego ( bo wiadomo że płacę zus na najniższą krajową). Druga sprawa to pacjenci. Latami wypracowałam sobie "markę" i gdybym nagle zniknęła na pół roku czy rok, to moi pacjenci trafiliby do innych lekarzy i zapewne tam zostali, a ja znów musiałabym od początku zbierać swoje grono pacjentów. Jednak mimo tych wszystkich przeciwności pragnę bliźniąt przez swoją historię. Kiedyś pisałam już dziewczynom, że jestem z ciąży bliźniaczej, ale mama poroniła brata w 5 czy 6 miesiącu. Byłoby nam bardzo ciężko, ale pewnie ja bym wróciła do pracy, a mąż zostałby z dziećmi. Jednak na pewno dalibyśmy sobie radę.

Gotadora normalnie jak słyszę takie opowieści to nasuwa mi się jedno pytanie, czy bliźniaki rodzą się od wczoraj? Przecież biorąc pod uwagę jak nasze babcie miały po 6-7-8 a nawet więcej dzieci, czasami gospodarki wielohektarowe do obrobienia i jakoś potrafiły poradzić sobie w każdym zadaniu. Kochana, Ty o swoje dzieci walczyłaś z taką determinacją, że wychowanie ich to będzie pikuś :biggrin2:. Kiedyś był taki demotywator jak kobieta karmiła bliźnięta i jednocześnie obierała ziemniaki. Ja widzę Ciebie jako taką wielofunkcyjną mamusię. Nawet sobie byś poradziła z trojaczkami czy czworaczkami.I tak jak pisze lawendowy, trójmiasto to kraina cioć do pomocy, tak ja dodam że okolice Warszawy też zgłaszają się do pomocy :-D
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dzeiwuszki,

Misia, zapewne juz tulisz mala do serduszka. :-)

Darii, dzieki, odradzalam mojej znajomej amniopunkcje z tych samych wzgedow co piszesz. Ona sama byla nastawiona anty. Z tego drogiego tez zrezygnowali. Nie beda robic zadnych badan w tym kierunku bo jak ona mowi i tak wynik niczego nie zmieni. Ciezko jej tylko teraz zyc z ta mysla ,ze byc moze dzieciatko jest chore.

Milego dnia!!!
 
Gotadora, pomyslalam o tym samy co pisze Sylwia. Kiedys rodziny mialy po 10 dzieci i dawaly rade a nalezy podkreslic ,ze w tamtych czasach nie bylo tych wszystkich udogodnien co mamy teraz,czyli pralki, zmywarki , pieluchy jednorazowe itd. Takie gadanie ludzkie niech splywa po Tobie jak woda po kaczce. Oczywiscie ,ze dacie rade i tak odpowiadaj ludziom ,ktorzy w Was nie wierza.:tak:
 
reklama
dziękuje dziewczyny, ja wiem,że tacy ludzie to nie mówią nic z troski o mnie, czy moje dzieci, tylko chcą pogadać, aby pogadać, a nasz naród jest taki,że nawet w najbardziej dobrej rzeczy widzi tylko te złe. Największym tego przykładem jest nasza babcia, cokolwiek by się nie zrobiło, to zawsze będzie biadolić,że to jakiś kłopot będzie. I zgadza się - nasi dziadkowie mieli duże rodziny, dużo dzieci, ogrom pracy i zwykle mały dochód. Moja babcia urodziła 13 dzieci ( to nie o niej,że biadoli), niestety nie wszystkie przeżyły, a ona każde z nich tak bardzo kochała, a szczególnie te, które odeszły. Nie zapomne jak kiedyś przyjechałam do niej, a ona siedziała na łóżku przed tv i płakała, spytałam czemu płacze, a ona,że gryby teraz żyła Anielka to by ją uratowali, zobaczyła jakiś program w tv i akurat mówili o tej chorobie. Drudzy dziadkowie również mieli sporą gromadkę dzieci ... no a co najciekawsze - mój Tata i trzej Jego bracia oraz moja Mama i jej trzy siostry pokochali się i po kolei pożenili ... i tak wyszła nam jedna wielka rodzina :-)

no a my - my marzyliśmy o bliźniakach. Już w listopadzie zeszłego roku kupiliśmy dla nich dwa wielkie słonie, maskotki. Jak się nie udawało to patrzyłam na nie ze smutkiem, były też chwile zwątpienia, ale gdzieś w głębi serca wierzyłam ... i udało się :-) ... no i dwie kruszynki czekają na swoją kolej, wierzę,że będziemy mieć czworo dzieci
 
Do góry