reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szpital Ujastek Kraków a ZZO

Dołączył(a)
14 Marzec 2012
Postów
2
Miasto
Wieliczka
Witam, chciałam zacząć temat znieczulenia, a kontynuować go będę za jakieś 2-3 tyg (jak już urodzę i zobaczymy jak to będzie z tym zzo:)
Zauważyłam przeglądając fora, że temat znieczulenia jest wciąż obcy wielu ciężarnym, wiele kobiet naiwnie też wierzy że położne i lekarze gin-poł są po to, coby nam pomóc i ulżyć w cierpieniu;p więc "jak już nie będę mogła wytrzymać bólu, to o znieczulenie poproszę" Hahaha. Niestety...ale nie;p
Pierwsze dziecko rodziłam ze znieczuleniem (udało się! ale ile zdziałały ZNAJOMOŚCI KTÓRE MIAŁAM?mogę tylko gdybać..)
Drogie Panie, choć szpital reklamuje się jako "rodzić bez bólu" itp, możecie mi wierzyć, że będzie robił wszystko, aby znieczulenia nie dać. Ulubione ich wymówki to:
1) "niech się Pani nie nastawia na zzo, wyniki badań nie są dobre" (tak usłyszałam na wejściu, od "bardzo ważnej" położnej, podczas gdy wyniki morfologii i cały układ krzepnięcia miałam dobre!)
2) "Oj, już za późno na zzo...przecież zaraz Pani urodzi (gdy rozwarcie ma np. ledwo 4-5 cm)

Pobrali mi jednak krew, zbadali (męczyłam się w skurczach parę godz), nagle okazało się ze wyniki jednak ok, więc "czy napewno chcę zzo??" "Taaaak!!!!. "W pół godz po zzo urodziłam...dali znieczulenie, potem troche oksytocyny. Czyli da się? Da się. Ale żeby zrobić wszystko co w naszej mocy, musimy się dobrze przygotować i mieć świadomość co potrzeba, i o co należy walczyć, aby urodzić bez bólu.
PAKIET BADAŃ:
- morfologia (no wiadomo, podstawa, ale co najważniejsze do zzo:

- APTT
- PT (INR)
- fibrynogen
- sód i potas - te 4 rzeczy to koszt 45 zł, ważne 3 dni! Czyli - jeśli pojedziesz rodzić z ważnym pakietem, nie będą musieli badań powtarzać w szpitalu (czyt: oszczędzony czas, jest szansa ze na zzo się załapiesz i nie usłyszysz że już za późno (co i tak jest bzdura, bo do 8 cm można podawać!) Jeśli nie zdążysz, będą musieli zrobić jeszcze raz badanie w szpitalu, a Ty będziesz czekać na wynik...
Ja czekam od 2 tyg na poród (bo groziło mi wcześniejsze urodzenie) i już 2 razy robiłam układ krzepnięcia, coby mieć aktualny.
Druga sprawa, przy kolejnym dziecku zwykle szyjka szybciej się rozwiera, więc jesli Wam zależy na zzo, to do szpitala już przy skurczach co 15-10 min, bo (znam wiele takich historii) znów usłyszycie słynne "jakie znieczulenie?! pani zaraz rodzi"
To tyle narazie, Życzcie mi powodzenia, oby tym razem jakimś cudem znów udało mi się urodzić z mniejszym bólem;p
 
reklama
Szkoda że ja o tym nie wiedziałam przeszło 5 lat temu ;) Oczywiscie było standardowe na Ujastku -" za duże rozwarcie" haha 3-4 cm ;D a ja oczywiscie nie wiedziałam że to tak każdej mówią , więc zamieniły mój poród w koszmar do tego stopnia że do dziś nie mamy drugiego dziecka ( dopiero się staramy :) - trochę czas zaleczył ran )
 
Ja dwójkę dzieci rodziłam na Ujastku ale mam mieszane uczucia co do tego miejsca. Pierwsze dziecko tam rodziłam, bo miało wadę wrodzoną, a tam jest świetna neonatologia. Za to opieka nad kobietą po porodzie dramatyczna! W ciągu 3 dni leżałam na 4 salach :-). Drugie dziecko tam rodziłam, bo jak zrobiłam rekonesans o innych miejscach w Krakowie, to w sumie tyle samo opinii pozytywnych co negatywnych o wszystkich, więc wybrałam to co już znałam :-).
 
Jak to się mówi, los płata figle:) Skończyło się cesarką, bo małemu tętno spadało. I nic się nie zmieniło w kwestii zzo, czyli trzeba o nie ostro walczyć, a badania w/opisane wystarczy raz zrobić, oni i tak zrobią po swojemu co im trzeba. Ale dla zainteresowanych, nie zwlekają z decyzją o cesarce, co jest ogromnym plusem, w ogóle z cc nie robią tam problemów. Pozdro:)
 
Z moich obserwacji wynika, że te ktore maja stamtąd lekarza sa zadowolone. A te ktore przychodzą w ciemno- nie. Ze mną rodzila laska ktora w ogole badan nie miala porobionych, karta ciazy nie uzupełniona i na dodatek paciorkowca miała (rodzila naturalnieni zarazila dziecko, dramat co sie potem działo).luz blues laski w ogole zero pojęcia o zyciu badaniach itd...a japę darły że szok.po prostu miala skurcze i postanowila przyjechać 50km na ujastek.
 
reklama
Do góry