reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

tabletki na podtrzymanie ciazy :(

Ja biorę ze wzgledu na możliwosc rozwarcia szyjki pod wpływem skurczy. Moja szyjka ma tylko 1,5 cm. Ginka mówi, że dawka, którą biorę jest mała i działa generalnie profilaktycznie, ale działa widocznie, bo jak ją odstawiam, skurcze wracają. I to takie naprawde bolesne z krzyża. Jak biorę, nic się nie dzieje.. :)

Dzis mam wizytę, zobaczymy, czy mam brac dalej, bo wg OM leci mi juz 34 tydzień.
 
reklama
Dlaczegotak
Widzisz własnie,moje dziecko ma 16miesiecy a ja jeszcze nie doszłam jak to jest.Przez pierwsze pare miseiecy miałam przepisywana i płaciłam 36cos tam i miałam ja brac dopochwowo.Wykupywałam w roznych aptekach i wszedzie tak płaciłam.A potem powiedział ze juz mozemy przejsc na podjezykowa i zaczełam płacic własnie te 3cos tam.A lekarza mam swietnego,zycze ci zeby twoj był taki:tak:
A czym sie rozni refundowana od nierefundowanej?One były własnie w plastikowym słoiczku,z zielona etykietka,no po prostu wszystko identyczne.
 
te luteiny nie rożnią się niczym, tylko wypisanie recepty ma znaczenie, jest tam taka kratka w która trzeba wpisac symbol choroby przewlekłej (tak to sie nazywa) i wtedy jest refundowana.byc moze lekarz nie wypisał albo w aptekach cie robili w konia. ja raz tak miałam, tylko jak usłyszałam ze mam zapłacic ponad 70 zł za dwa opakowania to zapytałam dlaczego i wtedy babka w aptece kreciła ze niby nie zauwazyla ze to na przewlekłe schorzenie...taka sciema, ale gdzybym pierwszy raz kupowała jak nic bym zapłaciła bez mrugnięcia
 
te luteiny nie rożnią się niczym, tylko wypisanie recepty ma znaczenie, jest tam taka kratka w która trzeba wpisac symbol choroby przewlekłej (tak to sie nazywa) i wtedy jest refundowana.byc moze lekarz nie wypisał albo w aptekach cie robili w konia. ja raz tak miałam, tylko jak usłyszałam ze mam zapłacic ponad 70 zł za dwa opakowania to zapytałam dlaczego i wtedy babka w aptece kreciła ze niby nie zauwazyla ze to na przewlekłe schorzenie...taka sciema, ale gdzybym pierwszy raz kupowała jak nic bym zapłaciła bez mrugnięcia
Bzdura kompletna. Luteina nie jest na "P". Choroby przewlekłe to m.in. astma, cukrzyca, schizofrenia, depresja. A z pewnością "chorobą przewlekłą" nie jest ciąża. Zanim cos się napisze to trzeba sprawdzić albo nie pisać takich informacji i wprowadzać innych w błąd.
Wczoraj w pracy sprawdzilam na własne oczy. Obie sa refundowane. W grudniu 2007 były zmiany list leków refundowanych i widocznie weszła ta dopochwowa na listy. Jest na podstawowej liście, płaci się ryczałt: 3,20 za opakowanie. A w aptece nikt nie "robi w konia" co najwyżej może się pomylić, podobnie jak w każdym innym miejscu. Dlaczego, lekarz się myli a farmaceuta oszukuje? Powtarzam, na recepcie nie musi być zaznaczone, ze jest choroba przewlekła, zeby była zniżka. Przyznam, ze o znizce na luteinę dopochwowa dowiedziałam się tutaj, ale jako farmaceuta potwierdzam, że taka jest, bo wczoraj sama wzięłam do ręki opakowanie i sprawdziłam: komputer policzył mi 3,20. W mojej aptece luteiny wydaje się mało i stąd mogłam pominąć tą zmianę. Ale z pewnością, gdyby pacjentka przyszła do mnie z receptą na Luteinę z wyraźnie zaznaczonym użyciem dopochwowym to wydałaby taka za ryczałt.
Poza tym do znudzenia można pisać, ze różnica jest w konstrukcji tabletki, w użytych dodatkach. Spróbuj sobie Mordokleja wziąc doustnie tą dopochwową to się przekonasz. Ta pojezykowa nie jest smaczna a ta dopochwowa pewnie nawet słodka nie jest. Po raz kolejny to piszę, lekarze pisali podjęzykową do użytku dopochwowego bo było taniej a fakt innej formulacji i środka słodzącego nie przeszkadzał w działaniu dopochwowym, ale widać ktoś poszedł po rozum do głowy i tą dopochwową też wrzucił na listę leków refundowanych.
To tyle, jesli ktoś ma jakieś wątpliwości co do sposobu wystawiania recept na leki, odpłatności za nie, chętnie pomoge i z pewnością nie "zrobię w konia"
Pozdrawiam!
 
Mnie w ten sposób wytłumaczył to lekarz...ze wpisuje sie ze przewlekła, bo luteiny nie bierze sie tylko z okazji ciazy przeciez.
A jesli chodzi o rozniece miedzy podjezykowa a dopochwowa to masz racje mnie chodziło raczej o to ze nie różnią się kompletnie niczym jesli chodzi o skład...a dokładniej o dawke.
 
No to źle ci wytłumaczył po prostu i tyle. Luteina jest na liście podstawowej leków refundowanych z odpłatnością ryczałtową, czyli należy się każdej kobiecie która jest ubezpieczona - płaci składki ZUS w ten czy inny sposób. Lekarz wystawiając receptę, zaznacza na niej tylko, ze pacjentka jest ubezpieczona i lek należy sie za 3,2 bez łaski.
Lista chorób przewlekłych obejmuje m.in choroby wymienione przeze mnie i wtedy w polu recepty "Ch. przewlekła" wpisywana jest literka P. Na te choroby sa leki, które w innych wskazaniach są nierefundowane, bądź refundowane w mniejszym stopniu. Prosty przykład: cukrzyca. W niej refundowane są leki doustne - cukrzyca typu II, np. metformina a ten sam lek stosowany w insulinooporności (odrębna jednostka chorobowa) jest na 100%. Żeby lekarz mógł wpisać tą P to musi istnieć zdiagnozowana choroba przewlekła będąca na liście Ministerstwa Zdrowia.
Luteina nie ma innej odpłatnośc na P, bo nie istnieją choroby przewlekłe w których mogłaby być stosowana długotrwale. A tym bardziej ciąża nie jest taką chorobą. ;-):tak:
 
Ja w tej chwili też biorę Luteinę, płaciłam za nią 3,20 i faktycznie na recepcie nie jest nic napisane, abym chorowała przewlekle.:-)
Sądzę, ze poprostu ktoś o nas pomyślał i luteina została uznana za lek refundowany. A nam nie pozostaje nic innego, tylko się z tego cieszyć.:-D
 
ja na początku ciąży miałam zastrzyki z kaprogestu oraz do 15 tyg. brałam duphaston. Nie czułam się po tym źle. Teraz od 1.5 tyg biorę fenoterol ponieważ zacząl się brzuch napinać ... byłam nawet w szpitalu i mialam kroplówy z magnezu..
Na początku po fenoterolu trzęsły mi się ręce i nogi ale teraz już przywyklam do tego leku i jet ok
 
reklama
Ja cały czas brałam tą nieszczęsną luteinę.. i teraz się okazało, że te bóle w dole brzucha, to nie były skurcze, ale zbyt małą ilosc wod płodowych.. A przedwczesnym porodem wcale nie jestem zagrozona!

Mój mały ma za to hipotrofię i wazy za mało w stosunku do swojego rozwoju.. kilogram w 33/34 tygodniu ciazy.. tak to jest, gdy się trafia na niekompetentnego lekarza!

Sprawdzcie trzy razy lekarza, nim mu zaufacie.

Gdyby nie pobyt w szpitalu, nie wiem, co teraz by było z moim synkiem!!!
 
Do góry