reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Było ... I ubyło

reklama
dobra dziewczyny tu mam jakieś ogóle wytyczne do diety lekkostrawnej - to od koleżanki z innego wątku :tak:

owoce tylko jabłka (ja jadam ze skórką, najczęściej kupuję w biedronce, bo mają jakieś takie soczyste i chrupiące) i banany, ja jeszcze testuję maliny, raz wyszła mała wysypka, odstawiłam i próbuję znowu po 2 tygodniach,
z warzyw wszystkie korzenne (buraki, ziemniaki, marchewka, seler, pietruszka), można też na kanapkę, ale nie w formie sałatki kawałek ogórka, pomidora, rzodkiewki, (zakaz wszystkich liściastych kapust i sałat, fasolki, groszku, kalafiorów, brokułów, szpinaku:(
chude mięsa (indyk, kurczak, cielęcina) gotowane lub pieczone, albo z grilla ale pieczone w foli, bardzo ograniczyć przyprawy.
ryby: pieczone lub gotowane pstrągi, dorsze, tylko nie łososie, bo podobno to co sprzedają u nas to chemia i antybiotyki, śledzie w pomidorach i oleju, raczej nie w occie,
wszystkie kasze, ryż,
nabiał tak, ale nie przez cały dzień, ograniczyć mleko
słodycze: ciastka bez mas i kakao (herbatniki, biszkopty, pełnoziarniste)

jeśli chcę coś wprowadzić do diety to mam to jeść przez 2-3 dni pod rząd i obserwować dziecko, jak nic się nie dzieje to znaczy, że się przyjęło (ja jadam miód, choć podobno jest silnym alergenem)
tłuszcz: masło
u mnie najczęściej wygląda to tak, że

rano jem kanapki z nabiałem, albo wędliną, parówki lub jajka,
potem mam zupkę (marchew, pietruszka, seler + mięsko, albo ryba, podsypane ryżem, albo kaszą -np krupnik na serduszkach drobiowych),
potem jem to co mogę z obiadu dla reszty domowników - młode ziemniaki z kwaśnym mlekiem, buraczki, trochę mięsa, trochę zupy.
Między posiłkami jem owoce, ciastka, duuuużo herbaty, wody.

ogólnie dużo pić, tylko wiadomo: nie gazowane, kolorowe, najlepiej wodę

i jeszcze z babyboom ale nie mam linka ... kiedyś skopiowałam sobie... :

Dieta karmiącej mamy powinna składać się z:
· pieczywa: chleb pszenny, bułki pszenne, biszkopty, pieczywo ryżowe, pieczywo chrupkie;
· dodatków do pieczywa: masło, oliwa z oliwek;
· nabiału: ser twarogowy (typu bieluch), serek wiejski, jogurty naturalne, mleko 3,2% (nie więcej niż 2 szklanki dziennie), jaja gotowane na miękko;
· mięsa: pieczony schab lub szynka wieprzowa, cielęcina, pierś z indyka, królik, filet z kurczaka;
· ryb: dorsz, morszczuk, pstrąg – najlepiej gotowane w wodzie, na parze, pieczone w folii;
· kaszy i makaronów, w tym: ryż biały, ryż brązowy, kasza manna, kasza jęczmienna drobna, kasza kuskus, płatki kukurydziane;
· warzyw: mały pomidor bez skórki i pestek, marchewka, dynia, pietruszka, ziemniak, koperek, natka pietruszki, brokuły, szpinak;
· owoców: maliny, jabłko, banany, brzoskwinie;
· przypraw: sok z cytryny do ryby, cukier, majeranek, bazylia, symbolicznie sól, pieprz ziołowy.
Zamiast wysokokalorycznych i ciężkostrawnych słodyczy (typu pączki) karmiąca mama powinna na deser wybrać kisiel, budyń, galaretkę owocową, czekoladę gorzką (1 kostka co 2-3 dni, ale nie częściej). Z napojów polecana jest słaba herbata (czarna lub zielona), sok jabłkowy, marchewkowy lub z buraków (ale nie więcej niż 2 szklanki dziennie soku, ze względu na zawartość cukru). Zakazane są natomiast napoje gazowane (zwłaszcza te zawierające słodziki), mocna herbata, kawa. Zawarta w tych ostatnich kofeina może przyczyniać się do problemów z zasypianiem dziecka oraz wywołać u niego niepokój.
 
i jeszcze musimy ustalić sobie ilość i pory posiłków mniej więcej ... może jak ujednolicimy sobie wszystko to bedziemy bardziej zmotywowane :-) co wy na to?????

No to ode mnie na razie tyle ... póki co to ja mentalnie tylko się łączę... heheh ale jak Lili wyjdzie to zaczynam pełną parą :)
zdrowo dla dziecka ... z korzyścią dla mamy :-D:-D
 
Cześć. Zacznę ja.
Zaczęłam z wagą 111kg, dzień przed porodem ważyłam 125 (z czego ostatnie 2kg w dwa dni - efekt zatrzymania wody i wysokiego ciśnienia). W 5dni po porodzie ważyłam już 116. W szpitalu waga nadal spadała i wyszłam z niego z wagą startową tj 111kg.
We wtorek zważyłam się u gina i 3 tyg po porodzie ważyłam już 108kg. Na razie waga stanęła, więc chcę się wziąć za siebie.
Mój pierwszy cel - to stracić jeszcze 10kg do 19.04 (chrzest małego). Zaczynam od jutra bo dziś już zgrzeszyłam:p
Jeśli chodzi o posiłki to w szpitalu miałam się dobrze - 8 śniadania, 13 obiad, 17 kolacja i tyle:) ewentualnie jeszcze jakiegoś banana zjadłam:)
w domu gorzej, bo mały mną rządzi i choć staram się na bieżąco pilnować pór posiłków, to niestety ciężko jest czasem.
Ogólnie to planuję zjadać 3 posiłki główne i 2 przekąski.
Ok 8 śniadanie - bułka pełnoziarnista + jakaś wędlina, słaba kawa itp.
ok 11 przekąska - owoc lub sok
ok 13-14 obiad - tu potrzebuję jeszcze inwencji bo na razie jem wszystko, choć staram się mniejsze porcje i słabo przyprawiam.
po południu jakiś owoc albo budyń albo coś.
No i ok 19 kolacja - pieczywo+wędlin/ser/itp. albo trochę sałatki z tuńczyka

Zobaczymy jak mi pójdzie, bo od 3 dni mały jest popołudniu mega aktywny, chce by się nim zajmować i często między 14 a 20 nic nie jem, albo na szybko zjadam ciastko z małym na ręku,
Od poniedziałku mam zamiar regularnie na min godzinę na spacer z małym, a po połogu min raz w tyg dodatkowo na zumbę albo inny fitness (o ile mąż i ginekolog się zgodzą:))
Kupiłam też pas poporodowy, ale nie miałam dziś z moim małym jęczybułą czasu by go założyć:p

Mam nadzieję, że reszta z was do mnie dołączy i będziemy się wspierać w walce z kg.
Czekam na jakieś pomysły na dietetyczne obiady!
 
Kurcze co za dzień. Z dobrych rzeczy to dwie h sprzątalam w pasie poporodowym i byliśmy 1,5h na spacerze z mężem i juniorem.
Ze złych to skusilam się na spory kawałek ciasta :(
Jakieś pomysły na zabicie chęci na słodycze? Albo przepisy na dietetyczne ciasto?
 
Witam:) dawno się nie udzielałam, ale chętnie podczytuję z bananem na twarzy, bo mimo wszystko ciąża to wspaniały czas:)
u mnie po porodzie hormony chyba sie zaczęły normować i spadło mi parę kg. Tylko ja jakoś samozaparcie mam nijakie i lubię sobie poprawić humor w niewłaściwy sposób:(
aischa ciasto można dietetyczne robić i jeść bez większych wyrzutów. Choćby sernik z dukana...albo zamiast cukru dodawać słodzik a mąkę zastąpić kukurydzianą.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki, żeby szło lepiej jak u mnie:)
 
A ja bede po porodzie Ala dukana cisnąć , zeszłego roku w dwa miechy 25 kg zgubiłam tak i wcale trudno nie było :)
Nie było 100% dukanowo i sie udało ..

Zaczynałam ciąże z 112,7 , w poniedziałek dobiłam do 127 :( , teraz duzo wody mi sie zatrzymuje ..., zobaczymy co bedzie po porodzie :)
 
No ja dukana stosować nie mogę. Bo karmie moim pokarmem i musze jeść wszystko. Dużo białka niewskazane.
A co dokładnie stosowałas jeśli można prosić o pomysły.
 
Ja na dukanie 15 w 7 tygodni ... I zaszłam z Zuzia w ciążę to kilka lat temu

Karina ale Ty na mm od razu chcesz przejść prawda? To możesz dukana :-) ja tak czy siak tez z dukana co nieco zaczerpnę myślę o lekkostrawnej z bialkowymi kolacja mi i przekąskami tzn. Śniadanie pieczywo plus coś na pieczywo później owoc lub serek wiejski czy jogurt później obiad lekkostrawny znowu jogurt naturalny czy coś w tym stylu a na kolację typowo białkowe muszę to przemyśleć jeszcze ... ułożę plan posiłków co mi wolno a co nie i jakich porach oraz godziny posiłków. .. ja muszę mieć konkretne wytyczne bo inaczej polegnę ... DAMY RADĘ KOCHANE A W KUPIE SIŁA! !!! No i jako że pierwsze rozpoczynamy tą walkę to będziemy musiały świecić przykładem i dać motywację potomnym tego wątku i koleżankom z późniejszymi terminami porodów :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rurka to.możesz i dla mnie jakiś jadłospis ułożyć :) albo jak zrobisz swój to mi tu wrzuć :)
Ja chodziłam kiedyś do naturhouse i zrzuciłam przed ślubem 15kg. Ale tych ich suplementów przy karmieniu piersią nie można stosować.
A to było o tyle dobre ze mnie co tydzień wazyli, muerzyli i dostawałam jadłospis na cały tydzień.
Ja to pod kontrolą musze być.
Jutro idę zaś do gina wiec się zwaze bo ona ma super dokładna wagę.
 
Do góry