reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Alkmena haha o rany, ja bym nie wytrzymala i powiedzialabym:-)

U nas juz Ci co wiedziec powinni to wiedza.
 
reklama
Witam,
no i na mnie przyszła kolej ;) już sie nie mogę doczekać objawów poza mdłościami które już dzielnie znoszę ;)
pozdrawiam wszystkie mamusie,
aha byłam juz u p. doktora, mamy już pierwsze zdjęcie :-)
 
Alkmena U nas wiedzą znajomi, którzy też się spodziewja dzidziusia (tyle, ze w maju) i moja przyjaciółka z pracy, która notabene już zdązyła w "największej tajemnicy" przekazac informację naszej wspólnej koleżance. No i wiecie też WY:-) . Rodzicom też chcieliśmy powiedzieć na gwiazdkę ale w grudniu jedziemy na urodziny mojego taty i imieniy teściowej. No i nie wiem czy uad mi się wykręcić, od wznoszenia toastów więc może już wtedy im powiemy. szefowi chę powiedzieć po wizycie u gina więc nie poźniej niż na początku grudnia. Musimy też jakoś to powiedzieć naszej niani. właściwie to nie wiemy co z nią zrobić, bo jesteśmy z niej zadowoleni i stracić bysmy jej nie chieli.Ale ja przeciez będę kilka miesięcy w domu.I tak we dwie mamy być ... No nie wiem. Z drugiej strony co dwie pary rąk to.. same wiecie. Zanim jejpowiemy musimy ustalić plan działania. Wojtek do przedszkola pójdzie dopiero jak skończy 3 lata, a jak drugie maleństwo się urodzi to On będzie miał 2. Więc przez rok dójka dzieci dla starszej pani to może być za dużo. No pomęczyłam Was moimi dylematami ale na prawdę jestem w kropce.

Zyczę dobrej nocy wszystkim brzuchatkom
 
witaj biedronko:-)zdenerwowałam sie bo miałam isc spac ale najpierw dzwoniłam do ginki zeby sie zarejstrowac a tam usłyszałam w rejstracji ze do konca roku limic z funduszu wyczerpany i tu czekac do 1 stycznia to bedzie 11 tydzien ale kazała mi isc do doktor w czwartek i sie spytac czy moze by mnie przyjeła ,niewiem co robic
 
Witam was dziewczyny!
Chwilę mnie nie było, wyjechałam ale jestem z powrotem:happy:
u lekarza nie byłam jeszcze aż wstyd....jutro zadzwonię i umówię się za tydzień, chodzę do prywatnego a propos służby zdrowia u nas w przychodni jest lekarz stary dziadek który ustala trzy daty porodu(kuzynka męża tak miała) a i tak nie trafił(Jezu jak on liczy?) mój lekarz jest dość drogi ale najlepszy wszystkie badania,usg piersi wszystko(full serwis) chodziłam do niego jak byłam w ciąży z córcią, teraz nie byłam u gina ze dwa lata:zawstydzona/y:
jeśli chodzi o moje samopoczucie mdłości brak ale czasami czuję jak bym miała jakąś "kluchę"w gardle, częste wizyty w wc (normalka wszystkie to mamy) a brzuch-nie wiem po córci mi został troszkę baloniasty więc nie widać:wściekła/y:
mój mężuś narazie mnie nie oszczędza-egoista, jestem strasznie nerwowa aż się boję czy sama sobie nie zaszkodzę, a ostatnio to szok nie wiem nerwica?choroba cywilizacyjna, nie przesadzam, nie potrafię się wyciszyć:no:
 
RITA78 z waszą nianią porozmawiaj jak najszybciej niech kobita zacznie nowej pracy szukać na ten czas,jeśli dobrze się dogadacie to do ciebie wróci,tylko wszystko zależy jak uzgodnicie kiedy byś chciała aby wróciła. A dwa jak cię stać to na pewno dodatkowa pomoc się przyda na co dzień tym bardziej że twój synek jest jeszcze malutki.
Oliwka29 a do innej przychodni nie możesz się wybrać? przecież do ginekologa można iść do każdej jednej przychodni w mieście, w tej sytuacji łaski nie robią aby cię przyjąć...bo to troszkę długo do 1 stycznia czekać...
 
reklama
Witajcie kobitki!:happy:

Oliwko
ja chodzę do poradni dla kobiet w zupełnie innym mieście niż mieszkam (40 km od mego miejsca zamieszkania) i kjak pisałam wcześniej do mojej pani gin mogę iść w każdej chwili bez problemu. Kobita ok. 50-dziesiątki ale do rzeczy. i tak sobie myślę, że za jakiś czas wybiorę się do poradni w moim mieście. A co będę sobie żałować podwójnego usg:-D:-D:-D. Zresztą jeżeli wszystko będzie dobrze, to moje rozdwojenie nastąpi w miejscowym szpitalu, więc dobrze byłoby, żeby miejscowi lekarze mnie znali;-);-)


O ciąży powiedziałam na razie tylko swoim rodzicom-tego samego dnia, kiedy zrobiłam teścik. Nie potrafiłam utrzymać języka za zębami bo to moje pierwszedziecko, a należe do klubu 30-dziestek:tak::tak:

W pracy jeszcze nikt nie wie. Jakiś czas temu mój szef przyszedł do mnie i mówi:"chciałbym Pani zadać niedyskretne pytanie:czy planujecie z mężem dziecko, bo wie Pani to już czas" Ale byłam wtedy wściekła, bo przecież staraliśmy się a tu nic:wściekła/y: a nie mówię narazie dlatego, żeby nie traktowali mnie jak jajka:happy::happy:. Jestem w pracy najmłodsza, więc mam grono "mamuś " i "tatusiów" i wszyscy w temacie, bo jestęśmy lekarzami:happy::happy:


 
Do góry