reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

MARTOLINKA mam jedno to nasionko i napisane jest, że wzrost ok. 2-3 tygodnie, więc chyba narazie wasze są w normie ;-) a namoczyłaś ten kartonik, bo tak tam piszą?.
namoczyłąm i nic nie rośnie;-)

martolinka, wspolczuje sensacji zoladkowych. a te nasionka to jakiej rosliny?

witam sie przy kawie
posadziłam paprykę i rzodkiewkę

martolinka współczuję sensacji.
My zasadziliśmy dobry miesiac temu albo i więcej. Miała być rzodkiewka i nie ma ale że wzięlismy ziemię z ogrodu to wykielkowało im po malym chwaściku i też siię cieszyli. Na moje to nie ma za bardzo co liczyc na zmarzniete nasiona z lodówki

Chyba pogodze się z losem , że nic nie wyrośnie. M ma dziś kupić jakieś "normalne" nasiona i posadzimy , bo młody tak się nastawił , że mu coś wyrośnie, ze będzie bardzo rozczarowany;-)

Jedno szczescie , ze dzis moja mama przyjechała , bo spedziłam niemal cały dzień do tej pory biegając do łazienki. Mam już dosć

Cleo wszystkiego dobrego na tę rocznicę:tak:
 
reklama
Witam!
Wróciłam po pracy a tu wszystkie okna pozaklejane :szok: teraz to już świata nie widać, ciemno w domu cały dzień! i w sumie to już sie chcę wyprowadzić, bo w tym syfie to po prostu mieszkać się nie da!
tyle, że jutro mają te okna wymieniać :szok: więc będę te folie odrywać:wściekła/y: robota głupiego!
Cleo wszystkiego najlepszego! dużo miłości i spełnienia tego Twojego obecnego marzenia, a właściwie dwóch ;-)
dziunka ale masz grzeczną córcię! moja tam w życiu sama łóżka nie pościeliła :-D jeszcze psuje to co ja zaścielę! ;-)
a co do tych rzeczy niepotrzebnych to masz rację! teraz mam motywację do sprzedaży tych mebli, których już nie chcę :-) no i przy pakowaniu powywalam to co niepotrzebne! w przyszłym tyg mam od wtorku urlop to już zacznę choć te kuchenne rzeczy pakować i wywozić do garażu! bo nie wiem kiedy ma nastąpić ta wyprowadzka
kilolek toś sie "zrelaksowała" :cool: teścia bym chyba ubiła :-) niech Ci teraz kupi te rolety :-)
martolinka współczuję sensacji żołądkowych. ja się zawsze obkupiam w mięso i wędliny w Lidlu bądź Biedronce i rewolucji jeszcze nie mieliśmy! kiedyś miałam swoje ulubione stoisko mięsne, ale wyprowadziliśmy sie z tamtych rejonów i jest za daleko dojeżdżać
etna a staranka tak, że właśnie mam @ :wściekła/y: 21.08 idę na monitoring i zobaczymy co i jak. kurde normalnie jak pomyślę, że znów będzie tak jak przy Martynie (te leki, życie od @ do owulacji, od owulacji do @, robienie testów co i rusz, bo w razie ewentualnej ciąży trzeba jak najszybciej odstawić bromergon, no i to rozczarowanie jak @ będzie przyłazić) to już mnie głowa boli i już współczuję chłopu!
lotka moja przyjaciółka ma córcię w wieku naszych dzieci, w czerwcu urodziła synka, przynieśli go do domu, a Laura mówi "połóż go na dywanie, będziemy się razem bawić" :-D a jak się zorientowała, że jest to niemożliwe to zrobiła się bardzo o brata zazdrosna. tyle, że ja myślę, ze każdy starszak jest w jakimś stopniu zazdrosny o to młodsze! w końcu przez ileś tam czasu był oczkiem w głowie, a teraz pojawia się takie małe, płaczące, które zajmuje mamę i z którym nie da się pobawić ;-)

No zmykam meble owijać i przykrywać foliami przed jutrzejszą wymianą okien. kurde a jakieś 3 lata temu wymienialiśmy, zapłaciliśmy kupę kasy, a oni teraz znów wymieniają, bo niby te co mamy mają niedobre proporcje! bo niby lufciki są za duże :wściekła/y: dla mnie to wywalanie pieniędzy w błoto, bo okna są nowe, a kamienica nie ejst w rejestrze zabytków, więc nie muszą być wszędzie jednakowe! ale za nimi nie trafisz :wściekła/y:
 
martolinka - mam nadzieje ze u Was juz lepiej....
dziunka - gratulacje dls Asi. Mimo ze są to incydenty to jednak cieszą bo świadczą o tym ze coś jednak do dzieci dochodzi ;p
kilolku - mam nadzieje ze Wam sie te kupska unormują, biedaczyska sie mordujecie z tym śmierdzącym tematem
gawit - widze ze idziecie na całość :D powodzenia.

Co komu dalej, nie pamietam wybaczcie ;p

U nas leci dzien za dniem. W zasadzie na dworze ;]
Pokaże Wam fotki jakie zamiłowania ma ostatnio Marcel.
 
mamy kupe na nocnik uff ciekwe jak bedzie dalej

Mo chłopy ogldaly dzis mecz Legia z kimstam i przecigali sie w przyśpiewkach. Michaś spiwa: "C-C-C- cebulka cebulka-les legia!" :-D
 
znacie to? Mirami feat VovaZiLvova - Sexualna Niebezpieczna - Muzyka i Taniec Hosting plików video - Video.AnyFiles.pl i to joy touch by touch - YouTube ja sobie niedawno to drugie przypomniałam, to pierwsze niedawno usłyszałam i mi odbiło :-) słucham raz jedno raz drugie :-) a Martyna jak lubi "seksualną" :-D dobrze, że choć jeszcze nie śpiewa :-D bo córka koleżanki całe dnie w przedszkolu nuciła "seksualna, niebezpieczna taka jestem, lubie być niegrzeczna, seksualnie doskonała, nie dostaniesz nigdy mego ciała" (jakoś tak idzie polska wersja :-D i wyobraźcie sobie 3 -latkę śpiewającą takie teksty :-Djeszcze swoim nie do końca wyraźnym językiem :-D panie w przedszkolu były bardzo zgorszone ;-)
 
Witam wieczorna pora

Doczekalismy sie o 19 AZZY z rodzinka i było bardzo sympatycznie chodz w "locie":-D , oczarowaly mnie Konrada włosy:szok: - bardzo grube i zarazem delikatne:rofl2::-p - rozumiecie?:-D. Chłopaki trochę się razem pobawili i nawet mamy kilka wspolnych zdjęc (nawet mój mąż był w domu:rofl2: to przynajmniej mąż Azzy się nie nudził - mam nadzieje). Teraz jeszcze jadą do Poznania a do domu wracaja koło niedzieli to może Aza wstawio fotki.

Dzisiaj dzień pełen atrakcji więc padam z nóg jutro wczesna pobudka (jak chce miec auto to musze meza do pracy odtransportowac).

Dobranoc dziewczyny
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No to super że się spotkaliście! Ja wytropiłam, że Kiragold jest w Kopalinie, może się uda z nią spotkać :-)


Ja już nie mam sił. Nie wiem czy o ostatniej Asiowej histerii pisałam ale dzisiejsza nocna była ponad wszystkimi innymi. Dobrze że sąsiadki nie było!
Nie wiem która to była godzina ale budzi mnie nas ryk. Ryczała tak że było ją słychać chyba w całej wiosce ;-) No to A pędzi na ratunek a młoda leży u siebie i znowu ani się dotknąć nie dała ani nic. No to A wychodzi a ona jeszcze większy krzyk połączony z konwulsjami, wraca do niej - jeszcze gorzej. Potem ja zrobiłam kilka podejść- zostawić ją to źle, podejść jeszcze gorzej.
W końcu nie cackając się wzięłam ją do siebie do łóżka ale tam było jeszcze gorzej, zostałam skopana :-D więc cóż było zrobić, oddzieliłam się kołdrą chroniąc nerki i młoda wyła i wyła, i skakała, i wyła krzycząc "Mama idź" nawet nie wiem ile czasu ale baaaardzo długo. Mogłam wyjść z łóżka oczywiście, ale wtedy od razu było "Mamusiu chodź!!!".

No to mamy wesoło :-D


edit. Zobaczcie co wygooglałam http://www.google.pl/#hl=pl&output=...pw.r_qf.&fp=573a1498a4a59697&biw=1280&bih=705


To chyba brzmi sensownie
Izabelo! Tego typu reakcje mają podłoże nerwowe. Nie są objawem jakiejś poważnej choroby. Prawdopodobnie synek odreagowuje napięcia nagromadzone w ciągu dnia. Staraj się jak najbardziej wyciszać go przed snem. Zapewnić mu łagodność, ciepło i spokój. W ciągu dnia chroń go przed rozmowami i programami telewizyjnymi, które straszą. Sporo wstrząsów dostarczają zarówno programy dla dzieci, jak i np. serwisy informacyjne dla dorosłych. Przemoc, wypadki, choroby, wojny itd. to dla maluchów ogromne przeżycia. Burzą ich bezpieczeństwo. Wyobraźnia dziecka przetwarza takie informacje i obrazy, powodując lęki o siebie, mamę itd. Zagrożenie pojawia się w majakach sennych. Dlatego chroń wrażliwe dziecko. Kolejny możliwy powód „ataków” nocnych, to brak Twojej fizycznej bliskości, albo ciemność, której Michał się boi. Spróbuj zostawiać na noc jakieś niewielkie oświetlenie. Jeśli dziecko ma swój pokój, nie zamykaj drzwi do siebie, albo śpij w pobliżu. Może wtedy reakcje po przebudzeniu będą łagodniejsze? Spróbuj także przez jakiś czas dawać Michałowi wieczorem herbatkę albo syrop z melisy (smaczny, słodki - bez recepty). To działa bardzo łagodnie i uspakaja. Jeśli nic się nie zmieni, poradź się pediatry. Pozdrawiam. B.

Nie wiem co było gorsze - bóle wzrostowe u Julki czy histerie u Asi :baffled:

I tu http://czasdzieci.pl/eksperci/artykul,3226d9-budzenie_sie_nocy.html też super artykuł i znowu o ciemności. Do tego Asia ma obładowane łóżko maskotkami nad głową i z boku - może ich się boi w nocy?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,

Dziunka współczuje histerii!! u nas całe szczęście jest już dobrze choć nocne wędrówki się zdarzają. Moze dziś już u Was będzie lepiej:tak:
Etna fotki prosimy!!!
Gawit i jak wyprowadzacie się?
Riolica jesteś?

Kilolek uśmiałam się z tych kibiców ;-)poczekaj jak zaczną Ci na mecze jeździć;-)

Alutka kreciła się w nocy.. nie myślałam , ze bede zmuszona zakładac jej spiworek do spania w sierpniu , ale noce są chłodne- mamy otwarte okna i ona się bardzo rozkopuje
 
reklama
Oglądałam wczoraj program....o bananach :-D szkoda że go szybciej nie widziałam. Babka przejrzała skład różnych mlek i kaszek dla dzieci bananowych to wyobraźcie sobie że w każdym produkcie bananów było od 0,3 % - 6%!!! Czyli tyle co nic, do tego wszędzie pełno siarczanów cynku, fumaranów żelazawych i innych paskudztw. W jednym z produktów o smaku bananowym nawet zamiast banana było jabłko :-D
Także lepiej kupić kaszę naturalną i dodać prawdziwy owoc niż kupować te gotowe nestle i inne które banana mają tyle co nic.
Oczywiście owoce są pryskane by przeżyły w transporcie ale wszystko zostaje na skórce i wystarczy umyć przed obraniem i podaniem dziecku.
Jedna pani profesor wypowiadała się że jest to super bomba energetyczna dla maluchów które szaleją by nabraly sił na dalsze zabawy. Jest bardziej kaloryczny niż inne owoce np. w porównaniu z arbuzem ale to nie znaczy że tuczący.
Jeśli chodzi o banany w słoiczkach dla maluszków to owszem, tam jest "aż" 99,2 % banana ale za 1kg takiego banana ze słoiczka możemy kupić 6kg świeżego banana licząc że kg jest po 5 zł. Wystarczy rozdziobać widelcem i podać maluchowi :-)

No i nabrałam takiej ochoty na banany że już jestem po zakupach i wcinam drugiego :-D
 
Do góry