reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak rozwijaja sie nasze maluszki?

Dzięki dziewczyny ,mam takie szczęscie że Zuza od początku miala latwa mowę i teraz jej dużo łatwiej i mi zreszta też.Zwlaszcza post Szopek mnie podbudował i teraz jak mam jej już dośc (dziś kolejny dzień marudzenia) przypominam sobie o tych rozbudzonych instynktach :-D i troche mi lepiej;-)A z tymi markami dto dobre dla Zuzy auto to auto może na szczeście :happy: Apewnie po dwóch latkach wszystkie sie rozgadaja że bedziemy mialy dość
A jeszcze dziś mi P. powiedzial że sie ze mna nigdy nie rozwiedzie ....bo mu madre dzieci rodze ....ciekawe co ma w przyszłosci na myśli :eek: bo w planach jest jeszcze jedno ale to plany bardzo dalekie
Zeby nie bylo tak super z tego jej mówienia ,pojawil sie kolejny problem ,otóż od mojej choroby czyt. kilku wiecej godzin u dziadków choć nasza w tym wina pewnie taka sama ,tyle że wtedy sie zaczelo .Moje dziecko przeklina :eek: Na szczęście tylko jednym K....a M..ć I tak teraz jak ją czasem coś zdenerwuje ,tak raz na kilka dni jest K...M... zimne(o piciu), K...M ... koła brudne (o wózku) chyba najlepiej nie reagować bo raz zareagowalam to sie zaczela litania specjalnie Tak ja ignoruje I pilnuje siebie i P. zeby już nam sie nie wyrywalo ,az sie zastanawiam jak chwyciła bo my żadko przeklinaliśmy no ale widocznie wystarczylo :zawstydzona/y:
 
reklama
Sylwia jedne dzieci łapią szybko przeklinanie i powtarzaja a inne nie,np ja muszę przyznac dość często przeklinam ale Vanesska może tylko raz kiedyś powiedziała k...wa albo i nie.:sorry:.:tak::tak::tak: ciekawe jak będzie z Klaudią:-p no ale tak mówią żeby nie zwracać uwagi dziecku gdy mu sie wyrwie takie słowo:tak:
 
Sylwia, strasznie masz tą Zuzię rozgadaną :-) A z tymi przekleństwami to trzeba rzeczywiście uważać. Ale czasem rodzice nie klną, a ktoś zaklnie na ulicy i pozamiatane. Ostatnio na parkingu pod Ikeą jakieś chłopy gadały do siebie przeklinając co drugie słowo, a Iga powtarzała po nich każde przekleństwo.

Moja odkąd poszła do żłobka też gada jak najęta. Panie mówią, że nawija non stop. Nieraz uda się jej sklecić zdanie. Generalnie jestem w stanie się z nią dogadać. Codziennie zaskakuje mnie nowymi słowami, których uczy się od pań i dzieci. Ostatnio stwierdziła, że "baba idzie", ja na to, a gdzie baba idzie? A ona patrząc na mnie tak, jakbym pytała o coś oczywistego "baba idzie nogami":-p
 
Pola- genialny tekst ( ten o głowie). Uśmiałam się nieźle.
Sylwia- z jednej strony śmieszne jak tak małe dziecko klnie a z drugiej to ...wiadomo. Zwłaszca jak ktoś obcy usłyszy i jest zaraz" gdzieś musiało podłapać, widać w domu tak klną -melina jak nic". Dziecku tak niewiele potrzeba, nawet od przechodnia może strzępek rozmowy usłyszeć.

Ostatnio facet na placu zabaw gadał przez komórkę i najpierw normalnie a potem się rozkręcił i klnął jak szewc. Zmierzyłam go wzrokiem, facet się speszył i mówi do mnie skruszony" o k**wa. przepraszam bardzo".

Edytowałam posta swojego rano, bo nadźgałam literówek i mi się skasowało wszytko a nie miałam czasu pisać od nowa.
Pisałam o tym, ze Miku zna marki samochodów, rozpoznaje je po logo.
Dziś mu wydrukowałm 2 kartki a4 z logami samochodow i znajdował odpowiednie ( pokaż forda, pokaż audi itd ),ale miał ubaw. Wie tez jak wygląda słowo mama, tata,Dominik, ford, opel , audi i bmw , normalnie napisane, na komputerze czy ręcznie.
Z innych zabaw to lubi oglądać ulotkę carrefoura i wyszukuje logo na produktach i gdzie tam jeszcze umieszczą. Lubi też znajdować logo nivei w takiej promocyjnej książeczce o pielęgnacji dzieci. Mówi kefur, niweja:-D
Ze zdań to tylko : nie ma... , nie ma mamy, nie ma krem, nie ma Maja (pszczółka).Odmienia tylko słowo mama i tata, babcia i dziadzio.
 
Widze ze wasze dzieci to rozgadane juz:-) u nas jedno pelne zdanie o ile moge tak nazwac to nie ma,ma opanowane juz od dawna:sorry:My tez klniemy ale staram sie uwazac juz,G za to nie bardzo uwaza co mnie pobudza do wiekszy nerwow i klniecia i tak na wzajem sie uspokajamy:sorry:Prawda ze pewne dzieci klna drugie mimo slyszenia ciaglego nie.Mam nadzieje ze moje nie bedzie:sorry:czas pokaze.
 
Sylwia jesli chodzi o przeklinanie, to lepiej nie reagujcie.
Szymon z uporem maniaka mówi "dupa" jak się przekomarza, albo jak chce zwrócić na siebie uwagę. Robi to dlatego, że się z tego śmialiśmy jak zaczął to mówić.

Było też "kur..." podsłyszane podczas mojej rozmowy z robotnikami, ale nikt nie zareagował i zdarzyło się tylko raz.

Ostatnio na tapecie jest "kurcze pieczone", babcia tak mówi i widzę, że na stałe zagościło w jego słowniku.
 
u nas narazie zaczyna sie maly rozkrecac w podstawowym mowieniu ale ciezko mu po nas slowa powtarzac przeinacza je po swojemu:sorry::sorry: ale raczej wszyscy go juz rozumiemy:-):-) wiec co do przeklinania to chyba jeszcze troche zreszta my malo sie tak wyrazamy chyba ze podlapie od dzadkow albo wujkow:-p:-p:-p ale jeszcze u nas nie ten etap:sorry::sorry:
...
sylwia i tez slyszalam zeby poprostu nie reagowac. dzieci nie rozumieja tego slownictwa powtarzaja poprostu a nasze zachowanie poprostu umacnia w nich ze to cos fajnego :tak::tak:
 
No więc dziś usłyszałam pierwszy raz prawdziwie i szczerze powiedziane, patrząc prosto w oczy i trzymając mnie za twarz : KOCHAM MAMĘ!!!, już wcześniej mówiła Kocham Cię- nucąc sobie pod nosem piosenkę, albo mówiąc kocham Cię tak poprostu jakby był to zwykły zwrot, dziś stanęły mi łzy w oczach ze szczęścia i powagi sytuacji :-):-):-)
 
reklama
reklama
Do góry