reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

dziewczyny, gdy nosicie swoje maluchy na rekach - to w pionie czy poziomie? moja nie akceptuje poziomu i dostaje spazmów.. trzeba w pionie i do tego czasem tanczyc i spiewac...martwie sie, czy to nie zaszkodzi jej kregosłupowi

ja noszę w pionie na co mój m mnie wyzywa własnie o ten kręgosłupik, ale młody też nie cierpi na płasko.
 
reklama
dziewczyny, gdy nosicie swoje maluchy na rekach - to w pionie czy poziomie? moja nie akceptuje poziomu i dostaje spazmów.. trzeba w pionie i do tego czasem tanczyc i spiewac...martwie sie, czy to nie zaszkodzi jej kregosłupowi

witam w klubie ;-) a poziomie to tylko u babć :-D
 
Malina u nas też bardziej w pionie.Na leżąco długo nie wytrzyma i się wierci.Chyba,że go tak brzuszkiem w dół trzymam na ramieniu,to też mu się podoba,ćwiczy podnoszenie główki przy tym.
 
nataliak,
po trosze opinie innych, po trosze info przeczytane w necie - matek, które szczepiły. Nie chodziło mi o koszty, na pewno nie.
Zgadzam się, że po szczepieniu na rota, jak już dzieć zachoruje, to przechodzi lżej.

Ale zasięgnę jeszcze rady u jednej osoby, ale to za 2-3 dni, i jeszcze ponoć mogę zaszczepić.
Dzisiaj pediatra strasznie mi polecała rota.


Moje córy już raczej nie zachorują, bo chorowały.

A pneumo? Dlatego, że teraz jest już szczepienie na 13 szczepów. Mam w domu przedszkolanke i przyszłą uczennicę, to i ryzyko większe.
Na rota też, ale jakoś z tym chyba łatwiej sobie poradzić.
Jak Ola miała rota, to na szczęście obyło się bez hospitalizacji, a Alusia wyszła z tego po półtorej doby.

W ogóle wkurzam się, bo niestety trudno o niezależną opinię i człowiek głupieje. Mam wrażenie, że nawet przychodnie mają jakieś profity za wykonane szczepienie dodatkowe. I pewnie tak jest, bo zabyt gorliwie byłam namawiana dzisiaj.
Za naszych czasów ktoś słyszał o rota??? Nasze mamy nas szczepiły? A dzieci nie umierały na biegunkę rotawirusową, nikt tak nie straszył reklamami.
 
my nosimy w pionie ale robimy to rzadko, powiedzmy dwa razy dziennie po kilka minut zeby sobie troche swiat z innej perspektywy poogladala. w poziomie a wlasciwie w pozycji pollezacej trzymamy leniuszka jak siedzimy i nie protestuje.

co do szczepien to wciaz mamy dylemat. najpierw chcielismy szczepic na rota a pneumo odpuscic ewentualnie zaszczepic pozniej. teraz jak podajemy jej probiotyk (i bedziemy dawac nadal) to wiem ze jest odporniejsza na te wszystkie grypy zoladkowe wywolywane przez rotawirusy a jesli jednak by zachorowala to z duzo lzejszym przebiegiem, w pewnym sensie mozna powiedziec ze ta szczepionka daje podobny efekt jak probiotyk i bardziej sklaniamy sie ku temu zeby nie szczepic. nie wiemy natomiast co z pneumokokami, generalnie za niedlugi czas bedzie to szczepienie obowiazkowe i refundowane co sugeruje ze chyba jednak warto.
 
a u nas sa protesty jak mała nie jest w pionie, lubi oglądać świat z mojej wysokości, nie mam mowy o leżeniu w łóżeczku, leżaczku czy na macie :-(
 
U nas pion i poznawanie swiata.

w poziomie mala automatycznie otwiera dziubek,dla niej to jest pozycja do cyca przystap:-)
 
Jasiek od samego początku nie cierpiał pozycji kołyski i był noszony w pionie, do dziś pręży się w tej pozycji i od razu denerwuje. Więc tylko pion i już nawet babcie wiedzą :), ale ja go sobie przerzucam tak lekko przez ramię, że kręgosłyp nie jest całkowicie wyprostowany, ewentualnie sama się odchylam do tyłu ale to męczące na dłuższą metę, więc leży na ramieniu jak worek ziemniaków :)
 
my nosimy w pionie ale robimy to rzadko, powiedzmy dwa razy dziennie po kilka minut zeby sobie troche swiat z innej perspektywy poogladala. w poziomie a wlasciwie w pozycji pollezacej trzymamy leniuszka jak siedzimy i nie protestuje.

co do szczepien to wciaz mamy dylemat. najpierw chcielismy szczepic na rota a pneumo odpuscic ewentualnie zaszczepic pozniej. teraz jak podajemy jej probiotyk (i bedziemy dawac nadal) to wiem ze jest odporniejsza na te wszystkie grypy zoladkowe wywolywane przez rotawirusy a jesli jednak by zachorowala to z duzo lzejszym przebiegiem, w pewnym sensie mozna powiedziec ze ta szczepionka daje podobny efekt jak probiotyk i bardziej sklaniamy sie ku temu zeby nie szczepic. nie wiemy natomiast co z pneumokokami, generalnie za niedlugi czas bedzie to szczepienie obowiazkowe i refundowane co sugeruje ze chyba jednak warto.



My rozmawialiśmy z wieloma rodzicami......
Generalnie jeśli jestescie z dziecmi w domku a nie w żłobku to moim zdaniem można odpuścić, opiekujemy sie dzieciakami i obserwujemy, chodzi tu przeciez o nawadnianie jesli zdazy sie biegunka , a jesli już sie zdazy zawsze możan zwrócić sie o pomoc lekarską jesli sami nie damy rady. Takie jest moje zdanie. Trochę chyba nas naciągają...

Nas namawiał lekarz na rota juz nawet recepte miałam ale odpuściliśmy.
Na pneumo zaszczepimy bo ma 12 latka w domu i ma duży kontakt z dzieciakami przecież ale lekarz powiedział , ze poki karmie piersią mozna z tym poczekać.

Wczoraj szczepiliśmy skojarzoną 5w1+wzw.....czy któras z Was szczepiła może?jak Wasze dzieciaczki.,..
Mała miała 37 jeszcze rano i dużo spi i jest troszke rozdrażniona. Serce mi sie kroiło jak ją w udka kłuli buu....
 
reklama
Dziewczyny pewnie pytanie to było zadawane już parę razy ale nie mogę nigdzie znaleźć. Ile kosztuje szczepionka skojarzona 5w1??
 
Do góry