reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Cześć dziewczyny.

Kasiu, współczuję, paskudna sprawa z tym wypadkiem.

Kamilas, witaj z powrotem :-). Fajnie, że jesteś zadowolona :tak:. Pewnie nie pracujesz do wieczora tak jak ja? :-(

Bogda, pewnie już za późno, ale życzę udanych wakacji.
 
reklama
Kamilas, witaj z powrotem :-). Fajnie, że jesteś zadowolona :tak:. Pewnie nie pracujesz do wieczora tak jak ja? :-(

Do 15.00 do końca marca ( niby że karmie piersią) i ani minutki dłużej - w domu jestem o 16.00 i mam czas do 18 bo potem Boryska odbija Tata i nie da mi Go juz do nocy ....;-)Za to w weekendy mnie nie ma ...uczelnia i teraz sesja. Pochwale sie ze dwa egzaminy juz do przodu , zostało mi jeszczy tylko 13 :-D:-p:-D
 
Dzień dobry :tak:
U nas już ksiądz był. Madzia chciała wyrwać mu z ręki książeczkę. W ogóle sie go nie bała.
Kasia szybkiego powrotu do formy ci życze po tym wypadku. Dobrze, że nic poważnego sie nie stało.
Bogda pewnie już na wyjeździe.Fajnie ci , dobrze, że u nas takie piękne słoneczko to łatwiej znieść tą szarą zimę.
Kamilas ja jak wróce do pracy to tez będę wychodziła wcześniej na karmienie, chociaż juz nie karmię. Ale u nas do 2 lat można tak pociągnąć.
 
ksiądz już był:tak: Natalka nie bała sie go w ogółe:-D właziła na niego, robiła papa:sorry2:
a ja dzisiaj do prcy:baffled: taka pogoda fajna:tak: aż mi się nie chce:baffled:
 
Kasiu , dobrze że wyszłaś z tego cało:tak:, a powiedz, jak psychicznie się czujesz?
Ja po wypadku ryczałam jeszcze kilka dni:-(, jak sobie tylko pomyślałam, że mogło stać się cos więcej, a wyszłam tylko z siniakiem na kolanie, poduchy zrobiły swoje, bo auto skasowane i do likwidacji:no:, a swoja drogą, to też mielismy ten wypadek na początku roku 6 stycznia, tyle że kilka lat temu
Zyczymy Wam, aby sie wszystko dobrze ułożyło:-D.

A u nas tez już był ksiądz, totalna porażka - Piotrus wył, bo sie go bał:no:, a ja zostałam kompletnie zaskoczona z praniem i prasowaniem:baffled::szok:
ksądznie kazał mi sie przejmować, on poczeka, a ja mam sobie wszystko przygotować:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry