reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamusie gotują - przepisy

no cóż jakiś czas temu w tv było głośno, że mama otwiera słoiczek, wymieszała próbuje - coś jej nie pasuje - okazało się, że w jedzeniu ze słoiczka były kawałki szkła - tak więc nigdy nie można być niczego pewnym; szczęście, że kobieta dziecka tym nie nakarmiła :-)
 
reklama
tak to prawda, że niczego nie mozna być pewnym ale... słoiczkowe firmy maja takie obostrzenia, że każde odstępstwo od reguł kosztowałoby ich majątek - dlatego nie opłaca im się fuszerować.;-) ja teraz daję słoiczki - ale jak mam warzywka ze wsi to sama gotuję - zresztą ZU dużo chętniej je to co sama zrobię - ale żadko mam takie warzywka więc pozostaje pyk:-) a musze przyznać, że to bardzo wygodne
 
Na prośbę Karolki wrzucam przepis na oponki
1/2 kg białego sera
1/2 kg mąki
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
2 całe jajka
2 żółtka
1 szkl. cukru pudru.
Wszystko razem zagniatamy, rozwałkujemy, szklanką a potem kieliszkiem wykrawamy kółeczka. Smażymy na glębokim oleju, usmażone posypuemy cukrem pudrem.
Jak M, zrobi pokażę Wam efekt:-)
 
Uwielbiam oponki,ale mi smaka narobiłyscie a tu niema twarogu buuuuuuuuuuuu:-(
Ja tak z opóźnieniem troszke czytam więc i z opóźnieniem odpowiadam
Muszę wam powiedziec że bardzo często cos było ze słoiczkami jak pracowałam w sklepie to co róż przyjeżdżali przedstawiciele i wycofywali jakies partiami,ciągle cos się działo ale ile wczesniej ich sprzedałam to nikt nie pytał,bardzo było to kłopotliwe i wkońcu mój szef całkiem zrezygnował z dzidziowego jedzonka
Edis:-D:-D:-D
 
reklama
Karolka
kupuje 0,5kg mięsa mielonego
jajko albo 2
bułka tarta
1 duża bardzo drobno posiekana cebulka
0,5 puszki kukurydzy
0,5 puszki fasoli
(można dać puszkę groszku czy co tam chcesz ja groszku nie daję t\bo Tomek nie lubi za to fasola musi być obowiązkowo;-))
sól pieprz do smaku
wszystko do miski i wyrabiam. do naczynia żaroodpornego wysmarowanego olejem wrzucam 2 kostki wołowe i zalewam wrzątkiem (będzie z pół szklanki) jak się rozpuszczą dodaję 2 koncentraty pomidorowe (jest firma galeo ma tanie i bardzo dobre koncentraty;-)) i w to układam kulki pulpetów, posypuje resztą kukurydzy i fasoli, na wierzch serem, zamykam naczynie żaroodporne i wkładam na około 40 min do piekarnika na 180stopni.
Wystarczy ugotować ziemniaki i jest obiad bo te "luźne" warzywa z sosu traktuję jako jarzynki obiadowe :-D:-D
 
Do góry