reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o szyjce macicy

Atas moje skurcze nie są bolesna, ale to takie dziwne uczucie - bardzo podobne do tych które miałam przy porodzie po podaniu znieczulenia, stąd wiem że to skurcze ;D
Ale powiem Wam kobietki, że te które mają problemy ze skurczami i jadą tylko na nospie powinny chyba zapytać swoich ginów o fenoterol, nie żebym była jego fanką ;D ale wielu dziewczynom uratowało to dzieciątka przed przedwczesnym porodem. Znam jedną, która pomimo wskazań lekarza nie chciała brać fenoterolu i urodziła w 24 tygodniu pomimo założonych szwów - ale to był ewenement :)
 
reklama
:) Witajcie, czy coś wiecie na temat miękkiej szyjki macicy??? Moja żona jest w 29 tc, nie bierze żadnych leków i ma miękką szyjkę i bardzo sie martwi, Lekarz zalecił oszczędzanie się, odpoczynek. Może któraś z was ma to samo??? jak sobie radzicie??Nie wiemy nawet czy krótki spacer nie jest szkodliwy??? A może znacie jakąś fajną stronkę z info o miękkiej szyjce???. Za jakiekolwiek info dziekuję
pozdrawiam :)
 
Witam Zuchos,
Jest nas kilka, których szyjki zaczęły się przygotowywać trochę szybciej niż u innych dziewczyn. Piszemy o tym więcej w wątku skracająca się szyjka. Tam znajdziecie więcej informacji. W moim przypadku jest ona (szyjka) i skrócona i "miekka". Lekarz nakazał prowadzić kanapowo leżący tryb życia. Pociesz żonę, że musimy trochę bardziej uważać niż inne dziewczyny ale przy oszczędnym trybie życia wszystko będzie ok. Niektóre z nas biorą leki ale to tylko dlatego że mamy skurcze, które mogą powodować dalsze skracanie się szyjki. Więc aby tego uniknąć łykamy pigułki. No i co 2 tyg na kontrolę. Jeśli szyjka się również poważnie skraca to lekarze proponują założenie pessarium. Poczytajcie w wątku "skracająca się szyjka". Acha i stres jest nie wskazany, także mężuś musi być baaardzo miły dla żonki ;) Nie martwcie się i piszcie co u Was. Wszystko będzie dobrze. pozdrawiam serdecznie.

ps Moja lekarka powiedziała, że raz na jakiś czas spacerki są wskazane. Nie przebywać w jednej pozycji (np. siedzącej) zbyt długo, zmieniać pozycje. Wszystko trzeba robić "z głową", jak się gorzej kobieta czuje to powinna się położyć. Jeśli mogę jeszcze w czymś Wam pomóc to służę.
 
Cześć dziewczyny, nas to chyba te szyjki i skurcze psychicznie wykończą. Ja muszę powiedzieć, że mam mniej zdecydowanie tych skurczy ale za to czasami mocniejsze. Cały czas jestem na nospie i 29 idę na kontrolę szyjki. Ciekawe czy dalej się skraca? Piszecie o częstych skurczach. Wg mnie kilkanaście skurczy w ciągu godziny to chyba za dużo. Wypadałoby powiedzieć lekarzowi. Z tym wstawaniem to ja też niestety tak mam, albo obudzi mnie zgaga albo siusiu. Zwykle wstaję 4-5 razy w nocy. Ale nawet nie czuję zmęczenia. Chyba organizm się przyzwyczaja ;)
trzymajcie się i dbajcie o siebie
 
tak jak pisze atas, to dziwne, że z miejsca nie dostałaś zwolnienia. Samo siedzenie kilka godzin w jednej pozycji jest bardzo niewskazane przy skracających się szyjkach. Porozmawiaj z lekarzem. No i musisz się oszczędzać koniecznie. Z pracą to już daj sobie spokój. Musisz urodzić zdrowe dziecko a nie chodzić do pracy.
 
Cześć wam, czytałam właśnie o waszych obawach. Ja urodziłam 10 maja i miałam takie problemy jak wy więc może was uspokoję. W 24 tyg. ciąży wylądowałam na porodówce z powodu bardzo silnych i częstych skurczy. Udało się zatrzymać akcję ale córcia dostała wtedy lek na wykształcenie płuc. Szyjka też mi się skracała ale miała jeszce 29 mm. Brałam Fenoterol (przeciw skurczom) i Izoptin (przeciw tachykardii, po fenoterolu pikawa wysiada). No-spa w drugiej połowie ciąży może powodować skracanie szyjki tak mi mówiło wielu lekarzy bo też się nią faszerowałam gdy miałam skurcze. W 29 tyg. znowy wylądowałam na porodówce (szyjka miała 18 mm i była zamknięta ale było wew. rozwarcie). Wtedy podawali mi Gynipral (bo na Izoptin wcześniej miałam uczulenie).Tabletki brałam co trzy godziny a miewałam po ok 6-10 skurczy na godzinę. Normą jest 5 skurczy na dwie godziny. Po wyjściu ze szpitala miałam się zgłosić do mojego lekarza na założenie krążka (PESSAR). Zakładał mi go ambulatoryjnie tzn. w gabinecie, nie trzeba być w szpitalu. Krążek kosztuje 150 zł i zamawia się go telefonicznie w Zielonej Górze. Ma ok 5 cm średnicy, lekarz wsuwa go do pochwy aż do momentu poczucia takiego kliknięcia (nie boli ale jest nieprzyjemne). Od tego momentu główka dziecka nie naciska na szyjkę tylko opiera się na krążku. Szew jest na tyle niebezpieczny bo w razie akcji porodowej może rozerwać szyjkę, dziecko i tak opiera się na szyjce. Pomimo krążka szyjka i tak może się rozwierać ale rzadko to sie zdarza. Ja dotrwałam do końca. Lekarz wyjął mi go na koniec 37 tygodnia wieczorem a w nocy pojechałam rodzić. Moja szyjka była tak "wyluzowana" że przy faktycznym porodzie nie chciała się rozwierać i po 17 godzinach bóli krzyżowych zrobili mi cesarkę. Myślę że u was wszystko będzie ok. Gdybyście miały jakieś pytanie to walcie jak w dym.
Aha koniecznie róbcie coś aby nie mieć skurczy, jeśli macie to latajcie do lekarzy aby coś z tym robli. Dzidzia musi mieć w brzuszku dużo miejsca aby się ruszać i ćwiczyć rączki , nóżki i plecki, musi mieć możliwość przeciągania się bo jeśli jest ograniczona ruchowo może mieć problemy. U mojej malutkiej stwierdzili dysplazję jednego stawu biodrowego oraz asymetryczne napięcie mięśni kręgosłupa czego przyczyną były właśnie bardzo częste skurcze macicy, które ją ograniczały, ona walczyła z nimi ćwicząc jedną stronę tylko. Teraz mamy rehabilitację. Dbajcie o siebie i nie leżcie na plecach to też wzmaga skurcze. Pozdrawiam serdecznie Aga i Natalka (11 tygodni)
 
Ja miałam problem ze skracającą szyjką (2 razy na porodówce) miałam założony krążek PESSAR i brałam tabletki co trzy godziny przeciw skurczom ale i tak je miałam tylko słabsze. Lekarz powiedział mi ze współżyć nie można (krążek) ale orgazmy są dozwolone, te skurcze nic nie mogą spowodować no chyba że macie rozwarcie. Sama sperma podobno może nasilić skracanie lub rozwieranie bozawiera jakieś substancje które mogą to spowodować. Orgazmy są bezpieczne, lekarz powiedział ze nawet pomagają dziecku, krew wtedy szybciej krąży i dziecko dostaje więcej tlenu.
Aga
 
Przede wszystkim szyjka jest miękka od momentu zajścia w ciąże, to po tym lekarz poznaje, że kobieta jest w ciąży, po rozpulchnieniu szyjki i zmianie jej zabarwienia. Jeśli szyjka się nie skraca zbyt wcześnie to jest ok. Miękka szyjka to norma.
Aga
 
fajnie agnes ze to wszystko napisałaś. ja mam pessar i no-spe i u mnie tak tragicznie nie było ( tzn.obyło się bez szpitala), ale czuje ze no-spa powoli to za mało i bardzo chciałam uniknąć fenoterolu, ale mój brzuszek za czesto jest twardy. ale leżenie na plecach mi pomaga - jedeyna pozycja w której sie rozluźnia cała powierzchnia. ale dziś idę znowu do gina wiec bede w takim razie naciskać na temat brzucha. czy jst jakieś badanie zewnętrzne ( tzn. nie lekarz) gdzie można stwierdzić ilość napieć brzucha ? ktg ?
pozdrowienie dla Ciebie i córeczki :)
 
reklama
Tak, leżenie na plecach niby pomaga ale mi w szpitalu powiedzieli że to jest złudne gdyż uciskasz wtedy główne żyły i tętnice, które doprowadzają krew do dzidzi i nie czujesz skurczy bo krew słabiej krąży i ich nie ma, ale to też źle wpływa na dzidzię może być niedotleniona i niedożywiona, wolniej rosnąć. Siłę i czestotliwość skurczy oraz tętno dzidzi bada właśnie KTG. Można to zrobić już w niektórych przychodniach a napewno w każdym szpitalu położniczym. Z tego co wiem to krótkie i rzadkie skurcze przygotowują macicę do porodu ale gorzej gdy jest ich więcej i są dłuższe tak do 1 min lub dłużej.Może spróbuj zamiast no-spy diphergan, on lepiej rozluźnia. Spytaj lekarza o te tabletki a może nie będziesz musiała brać Fenoterolu. Po dipherganie się świetnie śpi. A Fenoterol też wpływa na serduszko dzidzi.
Pozdrawiam nie martw się wszystko będzie ok. Wiem że ten banał nie pociesza a najbezpieczniej poczujesz się jak już przytulisz dzidziusia.
Aga
 
Do góry