reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala - poród, połóg

Lena*** pisze:

Ines, temat bardzo fajny :) u mnie w szpitalu wymagają aby mieć spirytus 70%, jałowe gaziki oraz coś do smarowania pupci niemowlaczka aby była gładziutka  :laugh: zamierzam rodzić w Wawie w Bielańskim
co to za szpital, żeby nawet tego nie zapewnić?!
Może jeszcze powinnaś miec swoją igłę i nici do zszycia krocza?! ;)
 
reklama
Dziewczyny i jeszcze chusteczki higieniczne! Ja ciągle ryczałam, miałam strasznie zmienne nastroje (pewnie burza hormonów) i nie miałam w co smarkać :) ;)
 
Mamuśka, szpital wbrew pozorom jest naprwdę bardzo dobry - z tego co zdążyłam sie dowiedzieć wiekszość szpilati w Wawie wymaga takich rzeczy
 
Lena*** widzę że tez jesteś z Warszawy :) Ja również, ale ja będę rodziła na Karowej. Jeszcze nie dowiadywałam się co tam wymagaja do porodu...
 
Ines, zgadza sie jestem z Wawy  ;D i również myślałam o karowej ale z tego co się zdążyłam dowiedzieć ciężko jest się tam dostać, poza tym ja do bielańskiego z domu mam 10 min. Moja położna ze szkoły rodzenia również pracuje na bielanach i to właśnie ona dała mi listę rzeczy potrzebnych do szpitala ( tą samą którą Ty zamieściłaś) i dodatkowo kazała zabrać to co wymieniłam wcześniej. Acha, lekarza prowadzącego też mam z bielan :)
 
Lena*** moja gin prowadząca jest z Karowej i chce wziąc sobie też położną z tego szpitala do porodu. Też wiem ze trudno dostać się na Karową ale moja gin kazała się nie martwić i powiedziała że nie bedzie problemu... Mimo to się martwię ;) ::) Ale jestem dobrej mysli ;D
 
u mnie jak rodzilam to tak:
- koszulki do rodzenia nie wolno-koniecznie w szpitalnej-prywatne sa na pozniej
- czapeczka grubsza dla dziecka w trackcie pobytu sie nie przydaje, bo w sziptalu jest temp ok 24 stopni
-rekawiczki tez bym odradzala, bo malenstwo i tak caly czas zawiniete w becik, a jak ktos nie ma becika niech sie nie frasuje, bo szpital tez ma niezle.
- a jesli chodzi o podpaski, to stanowczo doradzam podklady ginekologiczne lub pieluch dla dzieci belle(do kupienia w aptece)-podpaska nawet maxi i tak jest za mala, bo po porodzie "cieknie jak z kranu"
-u nas trzeba bylo miec dla dziecka:pieluszki(pampersy), oliwke, chusteczki do pielegnacji, mozna bylo miec swoje ubranka jesli ktos chcial.
- dla siebie jesli ktos chcial wlasna koszule, to polecam 3 na zmiane
- i ogolnie to co zwykle przydaje sie w szpitalu:sztucce, talezyk, papier toaletowy, kubek, kosmetyki(do podmywania polecam szare mydlo), skarpetki, chusteczki, reczniki papierowe.

ja jak wychodzilam to mialam torbe podrozna i reklamowke duza- a i tak maz zabieral na biezaco rzeczy
a i dla malenstwa na wyjscie cieple ubranko(na pazdziernik) i jesli macie fotelik(nosidelko) w samochodzie to odradzam zawijanie w bet, bo nie ma jak przypiac pasami od nosidelka.

oczywista sprawa jest tez biustonosz tak jak bylo juz wspomniane i wkladki laktacyjne oraz lakator(przydaje sie przy nawale pokarmu)
 
reklama
Ines, jeśli masz lekarza prowadzącego z danego szpitala to już połowa sukcesu  ;D warto równiez mieć położną - ja swoją znalazłam przez szkołe rodzenia - po prostu zapisałam się do jej szkoły :) mam nadzieje, że dostaniemy się do "swoich" szpitali :)
 
Do góry