R
RiSiA
Gość
hello
my dzisiaj nocka fajna odkąd Sebus przed snem wsuwa kaszkę mamy w nocy tylko jedną pobudkę na karmienie tylko minus jest taki, ze moje dziecie wstaje o 5:30 juz wyspane...
ja w nocy karmię Sebusia, ale ponieważ on się tak rozwala, ze ani ja ani M się nie wysypialismy więc odkladam go do łózeczka bo potrafi pół łóżka zajmować a tak wędruje w łózeczku u siebie;-)
Andzia zgadzam sie po części z Tobą, ze dziecko moze spać samo pod warunkiem, ze czuje się bezpiecznie. Moj smyk spi sam mimo, ze karmię go w nocy czasami co 2 h czasami co godzinę a czasami raz w nocy, ale zawsze wędruje do lózeczka.Ale zawsze jak zaplacze moze liczyc na to, ze będę przy nim, wezmę, przytulę dam buziaka, ululam, odkładam jak czuje, ze jest spokojny a czuje to po jego spokojnym śnie, oddechu.Nie musi spać przy mnie, zebym mu to wszystko dawala, jednak są sytuacje, gdy spi ze mną no jak jest chory to chcę miec go przy sobie, zeby moc szybko zareagować.
Martuśka Sebus tez czasami spi ze mną bo zasypiam z nim przy karmieniu, ale jestem zdania, ze jak zdarza się to kilka razy na miesiac to nie jest to katastrofa :-) co innego jakby sporadycznie spał w lózeczku.
I powiem Wam, ze Sebek był tak przyzwyczajony dl spania z nami, ze jak zaczęłam go odkladac to byl mega płacz i nie wyobrazam sobie spac później z 2-letnim dzieckiem... bo bedzie się bało zasypiać w swoim łózeczku a kiedyś będzie taki moment, ze będzie spal u siebie w łózeczku w swoim pokoiku i chcę, aby czuł się tam bezpiecznie
my dzisiaj nocka fajna odkąd Sebus przed snem wsuwa kaszkę mamy w nocy tylko jedną pobudkę na karmienie tylko minus jest taki, ze moje dziecie wstaje o 5:30 juz wyspane...
ja w nocy karmię Sebusia, ale ponieważ on się tak rozwala, ze ani ja ani M się nie wysypialismy więc odkladam go do łózeczka bo potrafi pół łóżka zajmować a tak wędruje w łózeczku u siebie;-)
Andzia zgadzam sie po części z Tobą, ze dziecko moze spać samo pod warunkiem, ze czuje się bezpiecznie. Moj smyk spi sam mimo, ze karmię go w nocy czasami co 2 h czasami co godzinę a czasami raz w nocy, ale zawsze wędruje do lózeczka.Ale zawsze jak zaplacze moze liczyc na to, ze będę przy nim, wezmę, przytulę dam buziaka, ululam, odkładam jak czuje, ze jest spokojny a czuje to po jego spokojnym śnie, oddechu.Nie musi spać przy mnie, zebym mu to wszystko dawala, jednak są sytuacje, gdy spi ze mną no jak jest chory to chcę miec go przy sobie, zeby moc szybko zareagować.
Martuśka Sebus tez czasami spi ze mną bo zasypiam z nim przy karmieniu, ale jestem zdania, ze jak zdarza się to kilka razy na miesiac to nie jest to katastrofa :-) co innego jakby sporadycznie spał w lózeczku.
I powiem Wam, ze Sebek był tak przyzwyczajony dl spania z nami, ze jak zaczęłam go odkladac to byl mega płacz i nie wyobrazam sobie spac później z 2-letnim dzieckiem... bo bedzie się bało zasypiać w swoim łózeczku a kiedyś będzie taki moment, ze będzie spal u siebie w łózeczku w swoim pokoiku i chcę, aby czuł się tam bezpiecznie
Ostatnio edytowane przez moderatora: