reklama
Margolis
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2005
- Postów
- 2 103
edi pisze:Nie wiem dlaczego odradził lekarz migdały, bo one chyba nie są jakieś "chore" ;D
Mnie w poprzedniej ciązy pomagało mleko i na tym poprzestałam,a migdały nie pomagały
Mówił, że migdały zawierają kwas pruski - chyba?? - i duże ilości mogą być szkodliwe dla maluchów i dal mnie to samo dotyczy śliwek suszonych z pestkami.
Niestety na zgage w ciąży nic na stałe nie pomaga.Owszem Reni bardzo był mi pomocny i mleko ale na pare godzin.
Niby wystrzegać się smaż., słodkiego itp, a guzik prawda i tak pali.
Jak byłam z Martyną to miałam straszną zgage,najgorsze odczucie w całej ciąży i tylko jak ją urodziłam to byłam w siódmym niebie, że palenie znikneło! ;D
Niby wystrzegać się smaż., słodkiego itp, a guzik prawda i tak pali.
Jak byłam z Martyną to miałam straszną zgage,najgorsze odczucie w całej ciąży i tylko jak ją urodziłam to byłam w siódmym niebie, że palenie znikneło! ;D
Aga_Mazury
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2006
- Postów
- 422
margolis Ty mnie nie strasz tymi migdałami bo ja je jadłam na nudności....gdzieś przeczytałam w mądrych książkach....nie pomagały, ale podgryzałam....a teraz mnie nastraszyłaś...
a co do zgagi...to chyba jak narazie jedyna "przyjemność" która mnie omija (odpukać)
a co do zgagi...to chyba jak narazie jedyna "przyjemność" która mnie omija (odpukać)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 841
Podziel się: