reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

dziewczyny przepraszam że nie odnosze sie do waszych postów ale od wczoraj fatalnie czuje sie, chyba synek zaraził mnie jelitówką, wczoraj jak pisałam bolał mnie brzuch przez cały dzień, po Nospie lekka poprawa, a wieczorem do 3 w nocy spędziłam w WC, biegunka taka że szok, wziełam węgiel i troche lepiej, ale dalej brzuch pobolewa. Młody sie rusza wiec OK.
Jak dojde do siebie to nadrobie was.

A i wczoraj własnie jak bolał mnie tak brzuch, to mówiłam M że jak ból bedzie sie nasilał to jedziemy na IP, ale uswiadomiłam sobie że ja nawet jeszcze nie kupiłam sobie nic do szpitala, dla małego tez nie mam przygotowanej torby. I w takim razie w wekend zaczynam sie pakować
 
reklama
O rety zmęczyłam się! Byłam w pracy załatwić kilka rzeczy, na szczęście nie było dzisiaj szefowej więc na luziku było :-) potem jeszcze wydział ksiąg wieczystych w innym mieście. I muszę wam powiedzieć że zmęczyło mnie przejście 200m od sądu do banku! No masakra. W dodatku po ostatnich kilku lepszych dniach z mniejszą ilością skurczy to dzisiaj dają mi popalić. Szczególnie podczas jazdy samochodem! Ehh człowiek się jak kaleka robi pod koniec ciąży. A jeszcze wczoraj mąż koleżanki rzucił mi tekst - ale Ty sprawna jeszcze jesteś mimo tego brzucha, jak J. była na tym etapie ciąży to ledwo się ruszała! Ha jakby mnie zobaczył dzisiaj to by zmienił zdanie!

Chciałam podjechać dzisiaj do teściów po resztę ubranek, bo byłam w pobliżu ale kluczy nie miałam więc lipa. Z wózkiem jeszcze poczekam bo nie mamy go gdzie trzymać. Muszę w końcu wybrać łóżeczko i materac i za jakiś czas zamówić. No i zrobić listę brakujących pierdułek. No i zostały mi pieluchy, pościel i kocyki do odświeżenia.

Kroczek trzymam kciuki za ortopedę!
 
Marcia - nie rób wszystkiego na raz! Odpocznij i w przyszłym tygodniu pozałatwiasz resztę:tak:

Wiecie co mój kochany kudłacz zrobił.
Przetarły mi się moje kapcie. A że miałam już zakupione nowe to wydłubałam je z pawlacza i postawiłam koło łóżka.
Nie wiem co mu się w nich nie spodobało ale centralnie narzygał mi na jednego:wściekła/y:
Mój pies, który ostatnio rzygał chyba ze trzy lata temu.
Ciekawe co mu się nie spodobało: może zapach a może design:confused::-D
O co chodzi, że w piętrowym domu jedyne miejsce do zrzucenia zawartości żołądka jest pańci nowy paput?
Papcia wyprałam a stare wydłubałam z kosza i do jutra jeszcze oblecą....ale łypię podejrzliwie na mojego psa bo jakoś mu nie ufam:cool::eek:
 
Witam,

coś weny na pisanie nie mam ostatnio niby podczytuję ale na pisanie nie mam już siły.

Odkąd męża wydelegowałam do spania z synkiem śpi mi fajnie. całe łóżko dla mnie duża poducha między nogi no nie zapeszam ale miodzio. Na razie tak zostanie.

Wczoraj zrobiłam listę rzeczy do spakowania do szpitala, kilka rzeczy muszę dokupić ale czekam na przypływ gotówki, cały czas szukam wózka i fotelika. z łóżeczkiem mi się nie śpieszy bo mam kosz więc na początek starczy.

Uciekam poczytać co u Was, do póżniej.
 
Ewelinka- fajnie że sobie ze szwagierką wszystko wyjaśniłyście. Widocznie taki z niej model że trzeba wszystko paluchem pokazać.

Sandra- jeszcze przyjdzie koza do woza. Jak Cię szwagierka kiedyś poprosi o pomoc to będziesz wiedziała co zrobić.

Auliya- Antoni fajne imię:tak: u nas na 99% będzie Antosia :-) ale Julek tez mi się podoba.

Agmaa- ja też już się nie zapinam w płaszczyk. Tylko że mi to jest tak gorąco że ja się nie zapinam a zresztą wychodzę tak rzadko i przeważnie wszędzie samochodem że nie będę kupować drugiego większego bo i po co.

MadzikM- współczuję popuchniętych nóg, ja jakbym była bardziej na chodzie to też bym pewnie banieczki miała. Nieraz jak więcej pochodzę to zaraz nogi nabrzmiałe się robią. zresztą ja po mamie będe pewnie miała problemy ona swoich kostek już kilka lat nie widziała.

L-oka- też bym jakiegoś drina walnęła. niestety jeszcze z jakieś kolejne 9 miesięcy apstynencji przedemną.

Madziolina- jak dla mnie wersja z koszem i rozglądanie się na spokojnie za łóżeczkiem turystycznym.

Ja się zastanawiam właśnie nad łóżeczkiem turystycznym tym 2-poziomowym. chyba w naszym przypadku rozsądniejszy zakup ale jeszcze pomyślę.

MadzikM- każda pora jest dobra na pieczenie jak się ma zachcioła na słodkie. za mną chodzi coś takiego COOKIE DOUGH BILLIONAIRE BARS. Na blaszkę ok. 20 x 20 cm Kruch.. na kulinarnie - Zszywka.pl

Jotemka- szkoda tych ubranek, ale tak jak dziewczyny piszą poszukaj na Allegro jakiejś paki ciuchów. Ja sama sprzedałam taką pakę za niecałe 130 zł a ciuszków było dużo także okazjie się trafiają.

Ancona- mój syn nie lubi ziemniaków nawet w usta nie weżmie a jak mu kiedyś powiedziałam że jego ulubione frytki też są z ziemniaków to stwierdził że na pewno nie i że kłamie bo on przecież ziemniaków nie lubi a frytki uwielbia:-) ot dziecięca logika.

butybabyboy- trudno powiedzieć a może wybierz się do lekarza, jesteś z londynu więc pewnie do rodzinnego ewentualnie tel do midwife

Kroczek- powodzenia u ortopedy.

L-oka- no to nieżle cię mama nastraszyła i zmobilizowała. Ja piorę białe w 60 st. razem z pieluchami ręcznikami co tam się napatoczy ważne że jasne, śliniaki też prałam i nic się z ceratkami nie porobiło i kolory w 40 st. jak leci. No i wszystko co nowe też bym prała zanim użyję do maluszka. Ja mam np. w głowie obraz magazynu czy sklepu gdzie pochodzi po tych rzeczach myszka albo co gorsza jakiś większy zwierz i zaraz mam ciarki na plecach.

Oliwia- zdrówka dla ciebie. oby jelitówa szybko przeszła.

MadzikM- może się piesiowi kolor papuci nie podobał. a może tak reaguje na nowe rzeczy w domu w takim razie trzeba go będzie mocno pilnować jak pojawi się dzidzia czy choćby łózeczko:tak:

Zmykam robić ciacho.
 
Witam:-)
Ja też miałam zabiegany dzień. Rano skarbówka, potem zrobiłam zdjęcia do dowodu i złożyłam wniosek o nowy. W końcu się zameldowałam tu gdzie mieszkam, żeby już dziecko tu też od razu było. Jeszcze zaliczyłam lekarza z córką, bo kaszle od tygodnia, a tej nocy to tak mi dała popalić, że miałam dość, nie dość że i tak spać po nocach nie mogę to jeszcze ten chyrlak. A śpi u nas, bo jej pokój nadal w remoncie.
Po powrocie szybki obiad, bo mąż do pracy. A jeszcze stwierdziłam, że trzeba by iść do biblioteki, bo nie będę co miała czytać.
I o dziwo poza bólem pleców jakoś funkcjonuję.

Nie pamiętam co komu, a piszę z tel. bo córa zajęła mi kompa i gra w Simsy.
Może za jakiś czas jej się znudzi.
 
Nie to żebym chciała straszyć bo w kwietniówkach mamy raczej małe pieski ale skoro Ola10 napomknęła to wklejam co mąż mi wczoraj za artykuł wynalazł Tragedia w Walii. Pies zagryzł 6-dniowe dziecko - fakty.interia.pl

a mnie się sąsiedzi czepiali że żądam by rotwailer (ślepy!!) nosił kaganiec... no i raz mi się do wózka wyrwał a właścicielka ze śmiechem, że mi się dziecko obudziło...
no nic to było dawno i rzadko ich widuję ale do przeprowadzki jeszcze są moimi sąsiadami niestety :(
 
Chciałam wam odpisać ale dooopa.
Wiecie co, mam 150/100 i jest mi słabo :(
Nie umiem dojść do siebie od 13tej
 
Dagmar nie za wysokie to ciśnienie masz?:szok:

Loka ja też za miesiąc do rodziców się wybieram i już tam zostanę:)

Madzikm hi hi hi to Ci psinka butki przyozdobiła:-D

Oliwka zdrówka życzę i pij dużo żeby się nie odwodnić:))

marcia mnie też się dziś skurcze włączyły bo posiedziałam chwile u lekarza:(

Ola daj ciacho:tak:

A ja melduję, że byłam u ortopedy, dostałam skierowanie na cc:tak: z czego jestem niezmiernie happy:-D No i lekarz powiedział że tu bez dwóch zdań potrzebne jest cc bo nikt nie będzie brał odpowiedzialności jak mi się coś stanie:tak: Chwile musiałam posiedzieć na ławce w poczekalni chy a ze 30min i niestety skurcze się pojawiły:( Wzięłam lek i magnez i leżę teraz bo jak tylko wstane to sie brzuch spina:( Mam nadzieje że przejdzie.

Zakupiłam sobie w Rossmanie małe, próbkowe kosmetyki do szpitala. Pojade do rodziców to naciągnę mamę na kosmetyki i pieluchy dla Kubusia i po wypłacie zakupie jeszcze ostatnie rzeczy do wyprawki i będę gotowa:)

Zamierzam na wizycie zmaltretować lekarza o konkretna date cc bo nie bede czekala do konca az mnie cos zlapie:no:
 
reklama
dagmar trochę wysoko i długo jak już Cię 5h trzyma...
kroczek dobrze że po Twojej myśli wszystko :) A babcia napewno kupi kosmetyki wnuczkowi :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry