reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z odpieluchowaniem

A czy to że dziecko sygnalizuje że ma mokro nie oznacza że sygnalizuje dyskomfort?
A idąc tym tropem, to mój syn zaczął odczuwać dyskomfort dopiero jak miał 2 lata i 10 miesięcy a nie 1-2 lata 😉
Jasne, dzięki odpieluchowaniu dziennemu nauczyła się sygnalizować i rozmawiać o potrzebach i to trzeba właśnie wykorzystać jak najszybciej aby całkowicie Ją odpieluchować, skoro już WC działa, nie rozciągać dalej w czasie. Dać 2-3 warstwy podkład-prześcieradło żeby jej te wpadki zaczęły przeszkadzać i się skończą szybciej niż Ci się wydaje a jak będzie pielucha to wiecznie będzie mieć wpadki i świadomość nocna będzie wyłączona, bo po co włączać skoro jest pielucha. Zresztą w nocy na początku odpieluchowania nie musimy kazać Dziecku iść na WC, mało tego powinien stać nocnik obok łóżeczka i nawet na śpiocha dziecko może się wypróżniać w tzw. półśnie i będzie sukces.
A co zrobić jak dziecku nie przeszkadza w nocy, że ma mokro? Jak ma pieluchę to czasem budzi się w nocy, zdejmuje, robi siku, zakłada i idzie spać. Jak śpi bez to dopiero rano jak wstaje okazuje się, że dziecko jest całe mokre, a czasem już częściowo suche, bo spało w mokrym pół nocy. Wcale mu to nie przeszkadza. W dzień było tak samo. Mógł chodzić w mokrym i nic. Jak skończył 2 lata i 10 miesięcy z dnia na dzień zrezygnował z pieluchy i wtedy zaczęło mu przeszkadzać, że ma mokro. Teraz czekam, aż będzie miał zupełnie suchą pieluchę w nocy, czyli albo będzie wytrzymywał do rana albo będzie się sam budził w nocy.
A w wieku 1-2 lata to mój syn nie miał czasu na siadanie na nocnik. Miał ciekawsze zajęcia 😉
 
reklama
@santinia mój latałby z pieluszką dopóki ta od ciężaru sama by nie spadła😁 Myślę że dzieci w takim przedziale wiekowym mają dużo ciekawsze zajęcia niż zastanawianie się nad zawartością pieluchy albo zastanawianiem się czy chce mu się siku czy kupke albo kontrola zwieraczy. Przyjdzie czas to zacznie komunikować dyskomfort a co za tym idzie gotowość do pochylenia się nad tematem pieluchy😁 narazie to dla dziecka świat jest zbyt interesujący, nie ma czasu na tak przyziemne sprawy.
Oczywiście mogę się mylić bo nie jestem specjalistką w tym temacie.
 
Ostatnia edycja:
@santinia mój latałby z pieluszką dopóki ta od ciężaru sama by nie spadła😁 Myślę że dzieci w takim przedziale wiekowym mają dużo ciekawsze zajęcia niż zastanawianie się nad zawartością pieluchy albo zastanawianiem się czy chce mu się siku czy kupke albo kontrola zwieraczy. Przyjdzie czas to zacznie komunikować dyskomfort a co za tym idzie gotowość do pochylenia się nad tematem pieluchy😁 narazie to dla dziecka świat jest zbyt interesujący, nie ma czasu na tak przyziemne sprawy.
Oczywiście mogę się mylić bo nie jestem specjalistką w tym temacie.
Też nie jestem specjalistką, ale w pełni się zgadzam 😁
Starszy syn dał się nauczyć i w wieku 14 miesięcy już sygnalizował swoje potrzeby, ale ta nauka trwała 4 miesiące. Młodszy sam wiedział co dla niego najlepsze i wcześniej nawet nie chciał usiąść na nocnik😉 Ale on charakterek ma 😂
 
A idąc tym tropem, to mój syn zaczął odczuwać dyskomfort dopiero jak miał 2 lata i 10 miesięcy a nie 1-2 lata 😉

A co zrobić jak dziecku nie przeszkadza w nocy, że ma mokro? Jak ma pieluchę to czasem budzi się w nocy, zdejmuje, robi siku, zakłada i idzie spać. Jak śpi bez to dopiero rano jak wstaje okazuje się, że dziecko jest całe mokre, a czasem już częściowo suche, bo spało w mokrym pół nocy. Wcale mu to nie przeszkadza. W dzień było tak samo. Mógł chodzić w mokrym i nic. Jak skończył 2 lata i 10 miesięcy z dnia na dzień zrezygnował z pieluchy i wtedy zaczęło mu przeszkadzać, że ma mokro. Teraz czekam, aż będzie miał zupełnie suchą pieluchę w nocy, czyli albo będzie wytrzymywał do rana albo będzie się sam budził w nocy.
A w wieku 1-2 lata to mój syn nie miał czasu na siadanie na nocnik. Miał ciekawsze zajęcia 😉
Cóż, niestety mogę tylko napisać tyle. Żal mi Pani Dziecka, bo Pani lekceważące i kpiące podejście do tego tematu wyrządza Mu ogromną krzywdę. To jest właśnie jeden z przykładów co może się stać jak zaczynamy odpieluchowywać dopiero po 24 miesiącu i jak w realu wygląda zamęt Dziecka w głowie który ma z Pani winy. Ze względu na błahe Pani wypowiedzi w ważnym dla Dziecka temacie ja nie wiem na czym Pani zależy, żeby pomóc Dziecku własnemu czy mnie obrażać?
 
Cóż, niestety mogę tylko napisać tyle. Żal mi Pani Dziecka, bo Pani lekceważące i kpiące podejście do tego tematu wyrządza Mu ogromną krzywdę. To jest właśnie jeden z przykładów co może się stać jak zaczynamy odpieluchowywać dopiero po 24 miesiącu i jak w realu wygląda zamęt Dziecka w głowie który ma z Pani winy. Ze względu na błahe Pani wypowiedzi w ważnym dla Dziecka temacie ja nie wiem na czym Pani zależy, żeby pomóc Dziecku własnemu czy mnie obrażać?
Kobieto chyba się nieco zagalopowałaś w tych swoich twierdzeniach.
 
Kobieto chyba się nieco zagalopowałaś w tych swoich twierdzeniach.
Ja do Ciebie kobieto nie pisałam, więc się nie wtrącaj. Lepiej wróć do początku wątku, przeczytaj jaki problem ma autorka i jak nie masz nic lepszego do zaoferowania poza żenującym wklejeniem byle czego z neta to zmilcz i nie spamuj wątku.
 
Ja do Ciebie kobieto nie pisałam, więc się nie wtrącaj. Lepiej wróć do początku wątku, przeczytaj jaki problem ma autorka i jak nie masz nic lepszego do zaoferowania poza żenującym wklejeniem byle czego z neta to zmilcz i nie spamuj wątku.
To jest forum i każdy ma prawo się wypowiedzieć ale z kulturą. Wtrąciłam się bo nie zgadzam się na takie krzywdzące stwierdzenia na temat innych i to nie poparte żadnymi argumentami.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest moim problemem. Kultura osobista też nie.
 
Cóż, niestety mogę tylko napisać tyle. Żal mi Pani Dziecka, bo Pani lekceważące i kpiące podejście do tego tematu wyrządza Mu ogromną krzywdę. To jest właśnie jeden z przykładów co może się stać jak zaczynamy odpieluchowywać dopiero po 24 miesiącu i jak w realu wygląda zamęt Dziecka w głowie który ma z Pani winy. Ze względu na błahe Pani wypowiedzi w ważnym dla Dziecka temacie ja nie wiem na czym Pani zależy, żeby pomóc Dziecku własnemu czy mnie obrażać?
Ja nikogo nie obrażam. Tylko pytam się, co zrobić w takiej sytuacji. Jak miałam wcześniej dziecko odpieluchiwać? Próbowałam wcześniej kilka razy, ale synowi nie przeszkadzało że ma mokro, że sika gdzie popadnie itd. oraz nie chciał siadać na nocnik. To jaki to miało sens? Zaczęłam tak jak w przypadku starszego syna, w wieku 10 miesięcy. Tylko starszy jeszcze w tym wieku nie chodził a młodszy już biegał. I na nocniku nie chciał siedzieć. Dlaczego nie może Pani zrozumieć że każde dziecko jest inne? Dla mnie nauka korzystania z nocnika dziecka w wieku np 9-10 miesięcy to jak tresura. Bo raczej nie uwierzę, że dziecko w tym wieku już sygnalizuje że ma mokro.
Nie mam poczucia, że dziecko ma zamęt w głowie. Wręcz przeciwnie, syn odkąd zrezygnował z pieluszki w dzień praktycznie nie miał wpadek. W nocy pieluszka jest bardziej awaryjne, żeby mu nie było zimno w mokrym, w razie czego, bo umie ja sam zdjąć i założyć, jakby się obudził.
 
A idąc tym tropem, to mój syn zaczął odczuwać dyskomfort dopiero jak miał 2 lata i 10 miesięcy a nie 1-2 lata [emoji6]

A co zrobić jak dziecku nie przeszkadza w nocy, że ma mokro? Jak ma pieluchę to czasem budzi się w nocy, zdejmuje, robi siku, zakłada i idzie spać. Jak śpi bez to dopiero rano jak wstaje okazuje się, że dziecko jest całe mokre, a czasem już częściowo suche, bo spało w mokrym pół nocy. Wcale mu to nie przeszkadza. W dzień było tak samo. Mógł chodzić w mokrym i nic. Jak skończył 2 lata i 10 miesięcy z dnia na dzień zrezygnował z pieluchy i wtedy zaczęło mu przeszkadzać, że ma mokro. Teraz czekam, aż będzie miał zupełnie suchą pieluchę w nocy, czyli albo będzie wytrzymywał do rana albo będzie się sam budził w nocy.
A w wieku 1-2 lata to mój syn nie miał czasu na siadanie na nocnik. Miał ciekawsze zajęcia [emoji6]
Dokładnie nie sikanie w dzień a nie sikanie w nocy o tyle się różni, ze w dzień możemy dziecko czegoś wyuczyć a w nocy dziecko powinno być fizjologicznie gotowe czyli mieć odpowiednia wielkość pęcherza i poziom hormonu, który zagęszcza mocz na noc bynajmniej tak mi mówił lekarz gdy miałam problem z sikaniem syna w nocy i to dość długo. Po takim spaniu w mokrym dziecko szybko przeziebialo się i też wcale mu nie przeszkadzalo że jest cały zimny i przemokniety. .
 
reklama
Ja nikogo nie obrażam. Tylko pytam się, co zrobić w takiej sytuacji. Jak miałam wcześniej dziecko odpieluchiwać? Próbowałam wcześniej kilka razy, ale synowi nie przeszkadzało że ma mokro, że sika gdzie popadnie itd. oraz nie chciał siadać na nocnik. To jaki to miało sens? Zaczęłam tak jak w przypadku starszego syna, w wieku 10 miesięcy. Tylko starszy jeszcze w tym wieku nie chodził a młodszy już biegał. I na nocniku nie chciał siedzieć. Dlaczego nie może Pani zrozumieć że każde dziecko jest inne? Dla mnie nauka korzystania z nocnika dziecka w wieku np 9-10 miesięcy to jak tresura. Bo raczej nie uwierzę, że dziecko w tym wieku już sygnalizuje że ma mokro.
Nie mam poczucia, że dziecko ma zamęt w głowie. Wręcz przeciwnie, syn odkąd zrezygnował z pieluszki w dzień praktycznie nie miał wpadek. W nocy pieluszka jest bardziej awaryjne, żeby mu nie było zimno w mokrym, w razie czego, bo umie ja sam zdjąć i założyć, jakby się obudził.
To jest forum i każdy ma prawo się wypowiedzieć ale z kulturą. Wtrąciłam się bo nie zgadzam się na takie krzywdzące stwierdzenia na temat innych i to nie poparte żadnymi argumentami.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest moim problemem. Kultura osobista też nie.
To jest forum i każdy ma prawo się wypowiedzieć ale z kulturą. Wtrąciłam się bo nie zgadzam się na takie krzywdzące stwierdzenia na temat innych i to nie poparte żadnymi argumentami.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest moim problemem. Kultura osobista też nie.
Pani nadinterpretacja nic nie wnosi. Skoro dziecku nie przeszkadza że leży w mokrym łóżku we własnych odchodach to jest to poważny problem do bezzwłocznej konsultacji i reakcji we właściwym kierunku aby temu zaradzić jak najprędzej. Jak Pani nie umie pomóc to chociaż proszę nie przeszkadzać. Pani poklepywanie po ramionku w niczym nie pomoże i tylko utwierdza inną uczestniczkę że wszystko jest w porządku gdy tak naprawdę to jest dramat.
 
Do góry