reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Menu siedmiomiesięcznego maluszka

ali2308

Początkująca w BB
Dołączył(a)
5 Czerwiec 2009
Postów
17
Jak wygląda u Was karmienie siedmiomiesięcznego maluszka? Co ile je,w jakich ilościach,co dajecie. Chciałabym porównać z moja Małą,bo już sama nie wiem,czy dostaje wszystko jak należy:-)
 
reklama
Mój synek jak miał 7 mies to jadł 4 razy posilek mleczny (ok. 200ml każdy) i jeden obidek - zupkę oraz deserek.
2 razy w tygodniu dodawałam do obiadku pół żółtka.
W zupie były już wszystkie jarzyny a jako dodatki to kasza jaglana - bardzo zdrowa i łatwostrawna, ryż, kasza manna, kasza kukurydziana, zacierka jajeczna;-)
Zupke przyprawiam ziołami dla lepszego smaku bo samych jarzyn z woda nie zje. I praktycznie do każdej zupki dodaję przecier pomidorowy Pudliszek bez konserwantów - mój uwielbia.
 
mój synek właśnie skończył 7 mc i już od jakiegoś czasu dostaje: rano ok.180 ml mleka, później jest pora na starte jabłuszko, banana lub truskawki , obiadek je z reguły taki jak dorośli tylko na razie nie dostaje warzyw tj. kapusta groch itp., je wszelkie kasze, mięsko wszystkie rodzaje tylko musi być chude do tego ziemniaczki. Po południu jest pora na deserek lub mleczko , no i oczywiście na kolacje kaszka, smaki zmieniamy bo mały nie wybrzydza.:-)
 
mój synek właśnie skończył 7 mc i już od jakiegoś czasu dostaje: rano ok.180 ml mleka, później jest pora na starte jabłuszko, banana lub truskawki , obiadek je z reguły taki jak dorośli tylko na razie nie dostaje warzyw tj. kapusta groch itp., je wszelkie kasze, mięsko wszystkie rodzaje tylko musi być chude do tego ziemniaczki. Po południu jest pora na deserek lub mleczko , no i oczywiście na kolacje kaszka, smaki zmieniamy bo mały nie wybrzydza.:-)
Koliberek no to mnie teraz zaskoczyłaś, powiedz co dokładnie je na obiadek i w jakiej formie, czy twoje dziecko ma ząbki. U mnie to wyglada tak, Filipek nie ma ząbków, od jakiegos czasu bolą go dziąsła, więc z jedzeniem jest różnie, od trzech miesięcy mamy problem z nakarmieniem, ale nie przez cały czas zdarzają sie dni kiedy je chetnie i przy tym nie płacze.I jak jest dobrze to wyglada to tak rano o 6 je mleczko od 90 do 150 ml, potem o koło 10 znów mleczko taki sam przedział, z tymże jak ma kiepski dzień to tego drugiego mleczka juz nie wypije, i wtedy zupka jest troszkę wczesniej, przeważnie 3 lub 4 godziny po mleku, zupka gerberek, lub sama gotuje i miksuje warzywa miesko. A po południu to zależy czasem zje mleko, a jak nie chce to deserek. Noi wieczorem mleko zageszczam kleikiem ryżowym lub kukurydzianym, ostatnio pobija rekordy wieczorem 240ml. I około 1 w nocy zje 150ml mleka. W nocy je bez problemu i zawsze głodny, w dzień to zależy raz lepiej raz gorzej, czasami masakra, czasami nie chce jeść nawet 5 godzin.
 
U nas troszkę się pozmieniało. Mała dostaje koło 7:30 kaszkę owocową na preparacie mlekozastępczym,koło 10,11 deserek. O 13,13:30 jest pora na obiadek i też albo sama gotuję albo słoiczek. Kolejne jedzonko jest koło 16,16:30 i mleko zagęszczone kleikiem i to samo koło 20 na kolację (150). Mała się budzi w nocy koło 4 i wypija ok. 120 mleka. Myślałam,że jak mleko będzie zagęszczone będzie przesypiała noce,ale niestety:-(O dziwo przed zagęszczaniem spała do 5,5:30,a teraz 4 i dawaj mama butlę,bo nie usnę dalej:-D
 
Mojemu synkowi dopiero wyrzynają się dolne jedynki ale bez problemu radzi sobie z mniej rozdrobnionym jedzeniem. Z tego co dostaje jedynie mięsko ma rozdrabniane bo z reszta radzi sobie sam, a na apetyt nie narzekamy bo jak tylko widzi kogoś z talerzykiem to wyciąga raczki żeby się z nim podzielić. Plusem jest to że nie ma na nic alergii, nawet na cytrusy. a co do zupek ze słoiczka to dostał tylko te co przysłano nam z gerbera w próbkach i powiem szczerze że nie bardzo mu podchodziły, dlatego wszelkie obiadki i deserki robimy sami:-)
 
Ja tez staram sie gotować, ale ostatnio chyba mu nie podchodzą te gotowane, dzis na przykład pomieszałam ugotowaną bo nie chciał jej jeść z gerebrkiem i o dziwo zjadł. A wcześniej jadł gotowane, nie wiem czy poprostu miał kiepski dzień.
 
reklama
Mógł mieć i gorszy dzień, mojemu Szymonowi też czasami apetyt przestaje dopisywać. Twój synek może też mieć gorszy apetyt z powodu dziąsełek, jeśli wszystko wkłada ci do buzi to znak że już nie długo pojawią się pierwsze ząbki i apetycik powróci. Szymon tak miał jak jeszcze nie było widać ząbków i przez parę dni miał gorszy apetyt a teraz jak już widać że coś zaczyna się bielić to apetycik mu znów powrócił. Tak więc nie masz się co przejmować, spróbuj dać synkowi starte jabłuszko z bananem, mój to akurat zjada zawsze, dodatkowy plus takiego deserku to to że delikatnie chłodzi dziąsełka :-)
 
Do góry