reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak zakonczyc laktację??

Kuro domowa skoro dziecko nie chce zrezygnowac, to po co na sile probujesz? Moze warto troche pomyslec o dziecku, a nie o wlasnej wygodzie. Przeciez to jeszcze maluszek, a Ty go pozbawiasz tego, co dla niego na swiecie jest teraz najwazniejsze. Chcesz go glodzic, zostawiac samego, bezbronnego, bez matki? Pomysl troche.

celina83 troszkę przesadziłaś:no:, bo dla mnie wygoda to właśnie karmienie cyckiem jest, ale przychodzi czas że mamusia np musi iść do pracy prawda to chyba muszę go odłuczyć:sorry:
 
reklama
Kuro bo ja impulsywna kobieta jestem ;-) Ja tez pracuje, karmie nadal. Niestety wiekszosc kobiet odstawia dziecko od piersi z wlasnej wygody, bo dzieki temunie jest do niego "uwiązana". Moze rzeczywiscie przesadzilam, bo oceniam Cie nic o Tobie nie wiedzac, ale z tego co piszesz wlasnie tak to wyglada.
 
witam.my tez sie odstawiamy ale nie wychodzi. i tu nie chodzi o smak mleka tylko o to ze to nie cyc! dzis ze 3 razy zjadla z butli ale male ilosci po 80ml max zje.ale za półtrej godziny znowu głodna. my musimy odstawic bo ma nietolerancje laktozy ale cięzko idzie a wiem ze wystarczylo by 2 dni przemęczyc sie i byc konsekwentnym i nie dac cyca za nic na swiecie i przestawilaby sie ale ja nie potrafie byc konsekwentna i ulegam jak płacze dziubu:ś-( ale malymi kroczkami moze sie uda.najgorzej w nocy..
 
Moje starsze dzieci mają już 15 i 13 lat. Teraz czekamy na kolejnego maluszka. Pierwszą córkę karmiłam piersią (w szpitalu przynosili dzieci co dwie godziny). W lewej piersi miałam wciągniętą brodawkę i przystawianie dziecka było trudne. Po kilku dniach wdarło się zapalenie piersi a w efekcie powstał ropień. Przeszłam na butelkę a z powracającymi ropniami w tej piersi borykam się już od 15 lat. Ostatnie trzy razy byłam operowana na oddziale chirurgii onkologii z tego powodu.
Trzeciego mojego dziecka nie chcę karmić piersią. I tak czynna jest tylko jedna - druga jest cała pocięta.
Ponieważ poprzednie porody były dość dawno, to mam pytanie - jak to teraz wygląda w szpitalu? Czy wystarczy zgłosić, że chce dziecko od poczatku karmić butelką? Czy mleko i butelkę muszę mieć swoją?
 
Ponieważ poprzednie porody były dość dawno, to mam pytanie - jak to teraz wygląda w szpitalu? Czy wystarczy zgłosić, że chce dziecko od poczatku karmić butelką? Czy mleko i butelkę muszę mieć swoją?


kurcze nie wiem jak to jest, nie spotkałam sie jeszcze z takim przypadkiem, ale szczerze Ci wspołczuje. Sytuacja nie do pozazdroszczenia.


Wiem jedno faktycznie jest tak, że kobiety dzieli sie na te, które chcą karmić piersią i te które nie chca tego robić. Nie mówi sie o kobietach, które nie moga tego robic z róznych powodów. Te, które karmią butla są potepiane i "karcone" przez inne kobiety.

Dobra rada: niech każdy wychowuje dzieck jak chce i pytania " dlaczego odbierasz dziecku ..." sa dalece nie na miejscu.
Z własnego doświadczenia wiem, że mozna sprqawić bardzo dużą przykrość.
 
Moje starsze dzieci mają już 15 i 13 lat. Teraz czekamy na kolejnego maluszka. Pierwszą córkę karmiłam piersią (w szpitalu przynosili dzieci co dwie godziny). W lewej piersi miałam wciągniętą brodawkę i przystawianie dziecka było trudne. Po kilku dniach wdarło się zapalenie piersi a w efekcie powstał ropień. Przeszłam na butelkę a z powracającymi ropniami w tej piersi borykam się już od 15 lat. Ostatnie trzy razy byłam operowana na oddziale chirurgii onkologii z tego powodu.
Trzeciego mojego dziecka nie chcę karmić piersią. I tak czynna jest tylko jedna - druga jest cała pocięta.
Ponieważ poprzednie porody były dość dawno, to mam pytanie - jak to teraz wygląda w szpitalu? Czy wystarczy zgłosić, że chce dziecko od poczatku karmić butelką? Czy mleko i butelkę muszę mieć swoją?
Musisz mieć własną buteleczkę i mleko i poinformować ze nie chcesz karmić bobasa by nie przystawiano ci do piersi. Nie przejmuj się złym nastawieniem personelu do ciebie, bo na pewno sie z takim spotkasz.
 
Jeżeli kobieta nie chce karmić piersią, nie moze to po to jest mleko modyfikowane aby zapewnić dziecku pokarm!Ja żałuję że zaczęłam.Jeżeli będę miała drugie dziecko to na pewno nie dostanie cycka.Tu gdzie mieszkam mówi się położnej o tym czym karmisz.Ona wpisuje w kartę i już przy porodzie wiedzą.Jeżeli mleczko modyfikowane to zawsze trzeba miec swoje i butelkę też.Jeżeli pierś to dzieco tutaj jest w łózeczku cały czas przy mamie i tylko pokazują jak przystawić i sobie idą.A potem są już na dzwoneczek.
 
Musisz mieć własną buteleczkę i mleko i poinformować ze nie chcesz karmić bobasa by nie przystawiano ci do piersi. Nie przejmuj się złym nastawieniem personelu do ciebie, bo na pewno sie z takim spotkasz.

Złym nastawieniem nie mam zamiaru się przejmować. Musze sie jeszcze zorientowac jak z przygotowaniem mieszanki, bo latanie za kazdym razem za ciepla przegotowana wodą mi się nie uśmiecha
 
reklama
Pierwszego syna karmiłam tydzień, drugiego miesiąc.
Nie pasowało mi karmienie, ale wyrzuty sumienia miałam niemałe.

Teraz wiem, że to były dobre decyzje, nie nadaję się do karmienia, i cieszę się, że wybrałam butelkę.

Nie trawię osób, które kiedy słyszą, że kobieta nie chce karmić piersią od razu robią nalot na taką osobę. Przecież każda matka ma prawo do takiego karmienia, jakie jej odpowiada.
 
Do góry