reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Celiakia

przedszkole jak najbardziej publiczne ;-) dzieci na dietach mają pierwszeństwo :tak:
ja się nauczyłam używać przypraw najprostszych... żadnych kucharków, Vegety nie używałam... niestety przyłapałam kiedyś nawet Bezgluten na małej nieścisłości... na opakowaniu był przekreślony symbol krówki a mleczko w składzie było...ale im darowałam :-D
najwięcej problemów sprawiało mi tropienie glutenu jak nie wiedziałam że np. w occie może siedzieć :-( no ale byłam przygotowana na takie ewentualności i jak na opakowaniu było napisane "MOŻE zawierać śladowe ilości..." to nie używałam tego...
 
reklama
najgorszy jest syrop glukozowo - fruktozowy :-/ ten też wszędzie siedzi :-(
jogurty, soczki i inne cuda go zawierają :-(
dlatego moje dzieci na wodzie chowane i najprostszych składnikach ;-)
 
u nas też, ale wprowadziłam herbaty: rooiboos, lipa, koper włoski i różne inne ziołowe, lubią, a brzuszek na diecie bezglutenowej czasem potrzebuje wsparcia :)
 
Moja mała pije bardzo dużo mleka, bo większość produktów, które są bezglutenowe są przecież bez mleka.
A w Warszawie otworzyli piekarnię bezglutenową :)
2012.08.18 - Bezglutenowa piekarnia - Wydarzenia - NEWS - ipla.tv
Podjadę któregoś dnia i zobaczę co tam ciekawego mają.
Bo faktycznie chlebek dla małej nie jest najlepszy, co prawda normalnie go zajada, ale jeśli można świeży chlebek zjeść, to po co się męczyć na tym niedobrym :)

najgorszy jest syrop glukozowo - fruktozowy :-/ ten też wszędzie siedzi
unhappy.gif

O tego to nie wiedziałam, że nie można podawać :/
 
Ostatnia edycja:
syrop glukozowo - fruktozowy jest najczęściej zagęszczany mąką pszenną :-(
ja chlebek sama piekłam i świeżutki mroziłam - był o niebo lepszy od kupnego...tylko dodawałam oprócz tego co w przepisie jeszcze żelatynę żeby tak się nie sypał ;-)
 
hej ;-)



2 miesiące diety to mało...a jesteś pewna że nie podawałaś dziecku ukrytego glutenu? majonez? musztarda? ketchup? albo inne cuda w których glutenu człowiek by się nie spodziewał?
co do przedszkola i posiłków b/g.... poszukaj w okolicy przedszkola dla alergików ;-)
mój syn chodził do takiego :tak: był na diecie bezmlecznej i bezglutenowej ;-) w pierwszym roku przynosiłam mu jego chlebek, a już rok później jak w przedszkolu było więcej "bezglutków" to przedszkole kupowało im chlebek ;-) w ogóle w tym przedszkolu jest osobna kuchnia dla alergików i posiłki są przygotowywane indywidualnie ;-) na początku daje się listę produktów zabronionych i dozwolonych i dietetyczka dopytuje jak ma wątpliwości ;-)
u nas diety chyba przestrzegali ;-) w każdym razie Jasiek nie narzekał na ból brzuszka a i kupy były OK ;-)
Mogę wiedzieć gdzie jest to przedszkole? Swojego synka zapisałam na razie do prywatnego przedszkola. Twierdzą, że dadzą radę bo mieli raz dizewczynkę, która była na diecie bez ziemniaka, ale zastąpić ziemniaka jest łatwo. Gorzej, tak jak w naszym przypadku, zastąpić większość pożywienia.... i jeszcze co i rusz czymś smarować.
 
reklama
U mnie zaczęłam się zastanawiać nad tym po przeczytaniu artykułu i objawów internecie, miałam problemy skórne, problemy z oddychaniem ale nigdy bym nie przypuściła, że to tego typu choroba. Zrobiłam testy-okazało się, że to celiakia. Byłam w 5tym miesiącu ciąży więc byłam przerażona. Na szczęście trafiłam na kompetentych ludzi, którzy wszystko mi wytłumaczyli i pomogli zacząć leczenie, zmiana diety itp. Było ciężko ale daliśmy radę! Dla mnie przełomem było znalezienie sklepu z bezglutenowymi rzeczami zsuper wyposażeniem, były tam wszystkie zamienniki więc miałam z czego wybierać. Bezgluten na tamten moment mnie poratował. Ja i mały Adaś mamy się świetnie.
 
reklama
Do góry