reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kaszel astmatyczny :(((

N

Nika

Gość
Kaszel astmatyczny, to u mojej córki zmora straszna :(
Dominika jest leczona od ponad roku...jest na lekach wziewnych i innych wspomagających leczenie. Niestety nie jest leczona w sposób jednostajny, a tylko sezonowo podawane sa jej leki. Mamy dobrego lekarza alergologa i trzymamy się już jednego, bo jak wiadomo kilku lekarzy i jest kilka opinii. Martwię się , bo ona wciąz kaszle, głównie w nocy...w tym roku mam wrażenie, że kaszel jest częstszy niż w poprzednim roku. W badaniach wykryto dodatkowe alergeny. Z mojej głowy zrobiła się napuchnieta bania od informacji na ten temat i jestem już ogłupiała.
Jestem ciekawa, czy są tu inne mamy z podobna choroba u dziecka i jak sa leczone. Czy wiecie coś na temat sezonowego leczenia. Czy jest nadzieja, że to się kiedyś skończy ?
Wierze swojej alergolog, ona mi tłumaczyła zasady tego leczenia, ale to jest naprawdę moja zmora, tym bardziej, że ja jakoś nie moge pojąć tego sezonowego leczenia. Nie dociera do mnie, dlaczego moja córka nie musi przyjmowac leków na co dzień, tylko w sezonie.
Może ktoś z was ma podobna sytuację i wie coś więcej na ten temat ?
 
reklama
Nika,
Ja znam przypadek sezonowego leczenia u kolegi uczulonego na pyłki roślin (głównie traw). W okresie pylenia (i jakis czas przed) bierze leki przeciw alergii... potem kończy serię po pyleniu i wraca do "normalnego życia"... wiem, że tę przypadłość ma "od dziecka" więc mogę zapytać o szczegóły...
Pozdrowionka... trzymajcie sie Dziewczyny :D
Agawa
 
Witam,

Ja jestem astmatyczka. Obecnie mam 22 lata i dalej sie odczulam na roztocza (ale nie przerazaj sie, od paru lat nie mialam wiekszych klopotow, poprostu w sezonie grzewczym gorzej sie czulam). Mnie roznie leczono, tabletkami, proszkami wziewnymi, ale najlepszym pomyslem byla szczepionka. Nie wiem czy u takich maluszkow tez moze byc stosowana, ale polecam szczepionke odczulajaca, dzieki niej przez pare dobrych lat (od 13 - 19 roku zycia) nie mialam zadnych problemow.

obecnie mam corke i modle sie by nie byla chora. Narazie jest zdrowiutka :)
 
moja córka ma astmę dziecięcą, na szczęście w miarę łagodną. Na stałe ma singular i lek wziewny. chętnie pogadam z innymi mamami, jestem z okolic Krakowa.
 
o, witam... :D

Moja córka tez ma singular i leki wziewne. Najlepsze to jest to, że wcale nie ma stwierdzonej astmy, bo jeszcze nie miała dokładnych badań w tym kierunku np spirometrii. W szpitalu kazali jej dmuchnąć w rurke, ale jak zobaczyła żółty stary ustnik, to nie chiała tego wziąć do ust. I wcale jej się nie dziwię, w sumie miała wtedy 4 i pół roku. Ale kaszel astamatyczny to jest na pewno . Do tego ostatnio ma skóre w bradzo złym stanie, wygląda jakby to była kasza manna na całym ciele. Jak nic, atopowe zapalenie skóry :(
Przypomnijcie mi, jak sie robi dziecku kąpiel z maki ziemniaczanej, taki krochmal ? Bo nie pamiętam.... Nie mam teraz kasy na kosmetyki typu kremy E 45 czy balneum itp....musze tańszymi sposobami ją ratować.
 
Jednak kupiłam Balneum, jest sprawdzony i skuteczny, do tego dodatkowo smaruje ja oliwką, dostaje claritinę. Teraz zobaczymy, czy sie cokolwiek poprawi.

Agawa, czy pytałas może o jakies szczegóły ? Wiesz cos więcej ? Ja w tej chwili nie podaje jej leków wziewnych, ona teraz nie kaszle, ale wiem, że zaczna się brzozy i znowu zacznie. Naprawde juz głupia jestem od tego wszystkiego....ech...:(
 
dzastin_a pisze:
moja córka ma astmę dziecięcą, na szczęście w miarę łagodną. Na stałe ma singular i lek wziewny.  chętnie pogadam z innymi mamami, jestem z okolic Krakowa.

mój synek ma astmę dziecięcą wykrytą w wieku 3,5 miesiąca - leczymy się od tamtej pory na wziewach - w tym czasie tylko raz wystąpiło zaostrzenie spowodowane przez wirusa - ale właśnei wyszliśmy z tego.

z tym ze u nas leczenie przewidywane jest długotrwałe - teraz ok.3 miesięcy na pulmicorcie później jak nic się nei bedzie działo pół roku na cromohexalu...
 
Witam użytkowniczki forum babyboom.
Bardzo ciekawie piszecie na temat kaszlu alergicznego i alergii . Mam w domu ten sam problem. I to właściwie od samego urodzenia. Mój prawie 6-cioletni Wojtuś to przykład typowego pochodu alergicznego. Urodził się ze skazą białkową, po 2 latach dołączył się do tego katar sienny, od roku ma napady ostrego sucgego kaszlu trwającego zazwyczaj 2 dni i znikającego. A w tym roku dołączyły się ataki duszności. Miesiąc temu przeszedł zapalenie krtani z dusznością i wylądował na Encortonie. Prawdę mówiąc mam już dość. Do tej pory był na Zyrtecu, Od pół roku na lekach wziewnych, które i tak nie zabezpieczyły go przed tą krtanią. Nie wiem już co robić. Mieszkam w okolicy Krakowa, należymy do poradni na Al. Pokoju ale uważam, że to nieporozumienie. Na ostatniej tam wizycie pani doktor na moją sugestię o odczulaniu stwierdziła, że oni to robią dopiero od 8 roku życia!? Mam prośbe ogromną- jeśli możecie polecić kogos mądrego i sensownego w Krakowie to bardzo proszę, będę wdzięczna. Albo dobrą poradnię( byle nie z kolejkami na 2 i 3 miesiące) albo kogoś prywatnie.
Pozdrawiam wszystkie uczestniczki forum.
 
Witajcie kochani!
Znalazlam sie tutaj bo chyba tez mam taki problem. Moja Iga ma 10 miesiecy a od prawie 3 miesiecy walczymy z kaszlem (czasmi az sie dusila) i katarem,wszyscy mowili ze to normalne (wiek i pora roku, pelno wirusow) co skonczyla antybiotyk zaraz znowu chora(gardlo temperatura) i znowu leki... rece opadaly!!!! ale jakos tydzien temu wyskoczyla jej chrostka na raczce, na poczatku malutka wiec myslalam ze sie gdzies udrapala... ale po kilku dniach stawala sie coraz wieksza (taka wysuszona, wygladalo jak zaschnieta ropa)... wiec udalam sie do naszego pediatry, i stwierdzila ze jest to uczulenie... i mam odstawic gluten... ale odstawilam tez mleko(caly nabial) moja mala jadla juz prawie wszytko(chlebek z maslem i wedlinka, schabowe, mielone, serki, biszkopty.. tylko parowek jej nie dawalam.. tyle sie o tym nasluchalam)... i tu mam pytanko, daje malej NAN2... czy jak odstawilam caly nabial to mleko tez powinnam zmienic?czy nie jest to konieczne? czy moge zrobic jakis badania w tym kierunku (gluten i bialo krowiego mleka???) Jesli ktos cos wie na ten temat.. prosze odpowiedziec!

Serdeczne dzieki

Pozdrawiamy (Natalia i Iga)
 
reklama
MAMAIGI mój synek też zaczynał objawiać skazę jak go odstawiłam od piersi, a było to bardzo wcześnie (1 m-c życia), inaczej niż w Twoim przypadku, głównie na buźce, policzki szorstkie, zgięcia rączek i kolanek. Lekarz kazał mi zmienić mleko na sojowe i w ogóle całe te zalecenia łącznie z maścią sterydową. Nie zrobiłam nic, po prostu przeczekałam, poszłam do prywatnej por. derm. dostałam receptę na robiony krem dla małego (przydał się także i mnie), mleko podawałm dalej. Myślę, że w tak łagodnych przypadkach chodzi tu po prostu o przyzwyczajenie. Generalnie wszystko podawałam małemu o m-c wcześniej niż zalecją lekarze i etykiety i dziecko mi na nic nie reaguje alregią. Może mam po prostu farta, ale porównując koleżanki, które karmią dzieci książkowo to jest ogromna różnica. Pierwsze podanie cytrusa - wysypka, pierwszy łyk soku - wysypka. I myślę, żę po prostu za długo te dzieci są"uodporniane" na to jedzenie.
 
Do góry