Ostatnio dodane przez kwiatuszek.pregnet

Byłam tu ...

:)))))))))) ostatnio spodobały mi się słowa Karoliny Wajdy, która z okazji tego, że kończy w tym roku 45 lat, została spytana czy brak dzieci to jej świadoma decyzja, czy decyzja losu. Odpowiedziała, że nie ma jakiegoś wstrętu do dzieci, ale w jej przypadku po prostu instynkt macierzyński...

Zawsze można zakładać wariant, że jak się spotkacie to miłość się odświeży, namiętność odżyje i będzie jak tuż po ślubie. NAjważniejsze to się w końcu spotkać i zweryfikować stan rzeczy.

ja pierdziele, ja myślałam ze on przyleciał...............:zawstydzona/y: to jak z Wami będzie? jakie plany?

Aniez to sie nazywa udany wieczór :) Zielna no to się wreszcie doczekałyście, wreszcie rodzinka w komplecie

Aniez wiedzialam ze Bartek da radę :) gratki Annaoj Trzymam kciukasy za Igorka

Gosienka widzę, że tylko ze mną się nie możesz zgodzić :dry: wiem, ze temat już jest nudny :-D ale chciałam jeszcze coś dopowiedzieć, mam nadzieję, że nikt mojej wypowiedzi nie zinterpretował tak: Moje dzieci też nie chodziły w mokrych majtkach. Tu chodziło raczej o "efekt tetry" polegający...

Może wypiłam za dużo wina i jakieś głupoty popisałam, w każdym bądź razie ja problemu nie widzę :))))) każdy ma swoje dziecko i swoje metody. Podzieliłam się po prostu tym, co sprawdziło się u nas.

bardzo subtelnie to ujęłaś :) ale rozumiem intencje i zgadzam się z przesłaniem :-D

Aniez ale Twoja wypowiedz nie jest sprzeczna z moją, ja też uważam, ze dzieci są różne i każdy ma swój moment. Uważam po prostu, że jak "moment" przyjdzie to warto założyć majtasy i pokazać nocnik.

Zielna nie wiem jak rozumieć Twój post, ale mam nadzieję, że nie uważasz mnie za propagatora złej metody odnocnikowania, nigdy nie wyśmiewałam moich pociech za obsiusianie się, u mnie po prostu szybko załapały na zasadzie eksperymentu, że lepiej sikać w nocnik niż na podłogę. Ja jestem...

u mnie się sprawdziło ta pierwsza metoda, ale to zależy od dziecka, trzeba dobrać do niego metodę, moi np. nie wołali pieluchy, cieszyli się, ze mają majty... nie wiem, co poradzić.... kurcze Onka, tak w ogóle, to my się musimy spotkać, przecież my obie Szczecinanki, aż wstyd tyle czasu się nie...

Onka jak chodzi w majteczkach, to na pewno się nauczy, to najlepsza metoda, dać poczuć dziecku, że mokro jest niefajnie u mnie oba razy poszło bez problemu, z tym, że ja nie sadzałam na nocnik, dzieci wiedziały, gdzie on jest i do czego służy, ale pozwalałam im się obsikać, żeby poczuły, jaki to...

skąd ja to znam?

Aniez diagnoza gotowości szkolnej powiadasz ? :) właśnie nad tym pracuję w mojej zeróweczce, muszę się wyrobić na 23 pażdziernika Gosia my już po święcie pieczonego ziemniaka, konkurs na napyszniejszą potrawę z ziemniaka też był, miłej zabawy :) Zielna ja zapraszam na winko, własnie otowrzylam...