reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to możeby być kolka ?

katie84k

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Październik 2011
Postów
21
Witam
Bardzo proszę o poradę w sprawie mojej 3 tygodniowej córki. Otóż problem są krótkie i nieregularne drzemki, zwykle jest tak że połowę dnia tj. rano Lu po południu mała ładnie śpi po 2-3 godziny z przerwami na karmienie a drugą połowę dnia drzemki są bardzo krótkie od 5 do 40 minut i często z tych drzemek wybudza się z płaczem lub ten płacz jest jakby przez sen. Czasami porostu budzi się po 15 minutach niby wyspana ale zaraz robi się marudna żąda piersi (tzn. tak wnioskuj po memlaniu i szukaniu cyca). Po takim wybudzeniu np. z płaczem czasami przeraźliwym pierś zwykle pomaga tzn. uspokaja się i zwykle śpi dalej po czym znowu się wybudza i tak kilka razy.
Moje pytanie brzmi czy przyczyną takich wybudzeń i płaczu mogą być kolki, jakoś nie zauważam wtedy gazów i tym podobnych rzeczy. Po tym jak się rano budzi staram się zrobić jej 2 godzinną przerwę żeby później łatwiej jej było zasnąć na dłużej ale to nie zawsze pomaga. Mam czasami wrażenie że to ze zmęczenia że już jest taka padnięta że ciężko jej so pac spokojnie. Dodam że córka niestety zasypia głownie przy piersi i czasami kołysząc na rękach.
Czy na kolkę może pomagać podanie piersi? Córka uspokaja się też przy dźwięku suszarki czy to tez pomaga na kolki ( nie ogrzewanie brzuszka, sam dźwięk).
Z góry dziękuje za poradę
Pozdrawiam
 
reklama
Katie miałam podobny problem, synek zasypiał przy piersi i wybudzał się po ok godzinie i tak w kółko. U nas problem stanowił sam sposób karmienia. To moje pierwsze dziecko i nie za bardzo umiałam odpowiednio go ułożyć do karmienia (w szpitalu kiedy zapytałam czy pani położna może zobaczyć czy mały w odpowiedni sposób jest ustawiony usłyszałam - wielkie mi rzeczy , wkłada pani sutka do buzi i cała filozofia). Synek szybko się męczył (bo za płytko łapał pierś) i szybko zasypiał nie najedzony. Później położna na wizycie w domu mi powiedziała, że noworodek aby się najeść powinien nie mniej niż 15 minut ssać i ważne, aby zbyt szybko nie zmieniać piersi, bo bardziej sycący jest pokarm po chwili od tego który jest na początku. U mnie karmienie trwało 5-10 minut i przez to mały miał bóle brzuszka, bo w początkowej fazie karmienia pokarm przede wszystkim zawiera laktozę i cukry, więc mały się zapychał.
 
Do góry