reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ostrów Wielkopolski i okolice

reklama
ja jestem z ostrowa wielkopolskiego, i to nawet nie z okolic ;-)
ale mój synek dopiero w drodze więc az tak zaawansowana mama to nie jestem :-D
 
Bogna, witam serdecznie. Miło jest wiedzieć,że na forum pisze ktoś z mojej okolicy. Koniecznie napisz, kiedy to na świat przyjdzie twoje małe cudo.
Pozdrawiam serdecznie.
 
nasz skarb jest planowany na ok 6stycznia :-) ale wszyscy mówią że i tak prawdopodobnie się pospieszy trochę i będzie w grudniu (sylwester na porodówce?! ;-))
widzę że Ty masz już swoich dwóch chłopców :happy: w ostrowie rodziłaś? bo mi ostatnio odradzali ostrowski szpital i nie bardzo wiem co o tym myśleć...:confused:
 
Witaj ponownie Bogna. Kiedy rodziłam drugiego syna to był koszmar. Rodziłam w ostrowskim szpitalu bo nie chciałam się tułać nigdzie indziej. Po części żałuję tej decyzji. Szpital był wtedy w trakcie super wielkiego remontu. Nie wiem jak jest teraz, ale z tego co czytam w lokalnej prasie, warunki są jak najbardziej ok.

Masz jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji. Ja urodziłam moich chłopców z dwutygodniowym opóźnieniem. Z pierwszym leżałam przez dwa tygodnie na patologii ciąży i 5 dni na porodówce. Z drugim synem 5 dni na porodówce. Szczerze mówiąc, gdyby nie odwiedziny bliskich, a szczególnie męża, byłoby ze mną krucho psychicznie. Tak więc planując poród pamiętaj o tym, że im dalej, tym większa trudność z dojazdem do ciebie i maleństwa (a to będzie środek zimy). Nie zakładam oczywiście żadnych komplikacji z dzidziusiem, ani z Tobą.

Ale to co najważniejsze, to musisz się dzielnie trzymać i dbać o siebie.

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że będziemy w stałym kontakcie.

Jeśli można zapytać, do jakiego lekarza chodzisz?
 
Witam Cie Joe Alex :)

z tego co ostatnio w poczekalni słyszałam to remont jest już zakończony i jest ładna nowa porodówka. jednak ja się boje nie tyle warunków szpitalnych, co personelu. po prostu spotkałam się z opinią że pracują tutaj nie lekarze a rzeźnicy :szok: i to mnie "odrobinę" przeraziło. mam nadzieję że to nie prawda bo niezbyt podoba mi sie perspektywa odizolowania od mężczyzny i reszty rodziny w takiej chwili. no i jazda tam tuż przed porodem ;) chyba przeprowadzę jeszcze wywiad wśród większej liczby osób na ten temat :)

z tym opóźnieniem 2tygodniowym trochę mnie pocieszyłaś, bo wszyscy mi mówią że pierwsza ciąża to na pewno będzie wcześniej, a my bardzo byśmy chcieli żeby Radek był ze stycznia a nie z końca roku ;)

wybacz ciekawość, ale co się stało że na samym końcu jeszcze na patologię? i wogóle chyba dosyć długo trzymali Cie na porodówce...
ojj faceci może i pocieszać specjalnie nie umieją, ale sama ich obecność, fakt że weźmie za rękę albo przytuli, czule spojrzy, bardzo podnosi na duchu :-) nasz synek był jak najbardziej nie planowany, w związku z czym od czasu do czasu zdarzają mi się kryzysy i wtedy chyba jeszcze bardziej doceniam obecność mojego mężczyzny :)

a chodzę do doktora Pozorskiego (a konkretnie na ul Kościuszki, bo wiem że w kilku miejscach przyjmuje). byłam też jednorazowo u dr Wiśniowskiej (albo jakoś podobnie), Woszczyny i Maciejewskiego, ale jakoś żaden z nich mi nie przypasował.

z kontaktem chyba nie powinno być problemu, bo wydaje mi się, że teraz będę tu co dziennie zaglądać :)
ale przydałoby się jeszcze z kilka osób z okolicy.

a od strony personelu jakie masz wrażenia po ostrowskim szpitalu?

również Cię pozdrawiam :)
 
Witaj Bogna. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale tak właściwie to ja już miałam wszystko napisane do ciebie, tylko że podszedł do laptopa starszy syn i wcisnął "cofnij". Nie ma to jak dzieci, zawsze można na nie liczyć:-)

Na razie maluszki moje śpią (choć młodszy ząbkuje, stąd ta późna pora pisania), więc do dzieła.

Rzeczywiście, masz całkiem twardy orzech do zgryzienia jeśli chodzi o wybór szpitala. Nie dziwię ci się, że sceptycznie patrzysz na ostrowski. Różne rzeczy się o nim słyszało. Szczerze mówiąc przy porodzie starszego syna był przy mnie mąż i położne plus lekarze zachowywali się nienagannie.

Przy młodszym szkrabie nie miałam takiego komfortu. Ze względu na remont nie mógł mi towarzyszyć mąż. Nie wspominam też dobrze samego porodu a to ze względu na jego przebieg. Tylko, że na to nikt nie ma wpływu:crazy:.

Co do personelu to zawsze w stadzie znajdzie się czarna owca. Nie można jednak zarzucić nic jeśli chodzi o opiekę na maluszkiem, i nie jest ważne, czy to noc, czy dzień.
Nad dziećmi czuwają jak aniołowie stróże. I nie piszę tego żeby ich chwalić, ale takie są moje obserwacje. Jeśli tylko któremuś z moich dzieci wyszły złe wyniki (ba!, kiedy tylko był cień podejrzeń), natychmiast się nim zajmowali.

Jeśli chodzi o moje 2 tygodnie na patologii ciąży, to maluszek nie chciał przyjść na świat w terminie, a lekarka wolała dmuchać na zimne.
Problemy pojawiły się dopiero po urodzeniu, zarówno jednego, jak i drugiego syna. Miały złe wyniki dotyczące moczu - cała masa bakterii. Przy młodszym przyplątała się jeszcze żółtaczka.

Przy wyborze lekarza prowadzącego jedno jest najważniejsze: aby pracował w szpitalu. Zawsze jest pod ręką w razie wątpliwości, czy problemów. Przekonałam się o tym boleśnie przy młodszym synku. Wybrałam lekarza (przyznam, że na chybił-trafił), który nie miał bezpośrednio dyżurów. Ale to temat rzeka, na inny czas.

Życzę ci zdrówka. Ciąża to szczególny czas. Pamiętaj, duuuuużo odpoczywaj, bo przyjdzie czas, kiedy nie będziesz wiedziała, w co włożyć ręce:-D.

Bądźmy w kontakcie.
Karolina.
 
Witam Cię Karolino :)
mi też odpowiedź zajęła dużo czasu, przepraszam - jestem w trakcie przeprowadzki i trochę nie mam głowy do forum...
tak, dzieci mają to niesamowite wyczucie że mając tyle klawiszy do wyboru musiał wybrać akurat ten :-)

już właściwie postanowiłam że wybieram ostrowski szpital, nie zamierzam nigdzie jeździć a potem siedzieć tam sama przez większość czasu bo dla innych będą problemy z dojazdem. no i jestem umówiona na spotkanie z położną która odbierała podobno mnie i mojego brata a dodatkowo jest znajomą mojej mamy. mam nadzieję że ona już całkowicie rozwieje moje wątpliwości :)
podnosi mnie na duchu to co piszesz o personelu, bo o ile trudny poród jestem w stanie jakoś przeżyć (chociaż oczywiście wolałabym tego uniknąć ;) ) to przede wszystkim liczy się dla mnie dobro małego.

co do patologii to chyba dobrze, że to dlatego że synkowi się nie spieszyło a nie z powodu jakichś poważnych komplikacji...
"mój" lekarz prowadzący na szczęście dyżuruje w szpitalu, chociaż też był wybierany w ciemno :)
a jeśli można zapytać to co takiego się stało w związku z tym że miałaś lekarza prowadzącego, który nie miał dyżurów?

po przeprowadzce, czyli prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych dni, nie będę miała przez jakiś czas internetu, więc jakbyś chciała się skontaktować ze mną, to proponuję, maila, bo jak gdzieś będe miała dostęp na chwilę chociaż to sprawdzę go na pewno, a co do forum już nie mam takiej pewności. więc jakby to możesz śmiało pisać na bognatro@op.pl :)

Dużo zdrowia dla Ciebie i chłopców :)
Pozdrawiam
 
Witam, Ja również jestem z Ostrowa. W grudniu urodziłam córkę w ostrowskim szpitalu. Byłam bardzo zadowolona z opieki i z warunków jakie tam zastałam i nic złego nie moge powiedziec na temat oddziału. Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Witam, Ja również jestem z Ostrowa. W grudniu urodziłam córkę w ostrowskim szpitalu. Byłam bardzo zadowolona z opieki i z warunków jakie tam zastałam i nic złego nie moge powiedziec na temat oddziału. Pozdrawiam serdecznie
Miło zastać na BB kolejną Ostrowiankę:-).
Rodziłaś pewnie już po tym remoncie?:tak:
 
Do góry