reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ostrów Wielkopolski i okolice

ja chodze do dr mellera, przyjmuje w kaliszu, ale pracuje na polnej w poznaniu

moj pierwszy wpis na forum dotyczyl opieki pielegniarek i poloznych, dlatego ze domyslam sie ze od lekarzy milych slow nie uslysze, w koncu chodze na wizyty do konkurencji, wiec nie zdziwie sie jak ktorys powie ze moge rodzic w poznaniu - to ulubiony tekst naszych ostrowskich gin.

wazne by polozne byly mile i wyrozumiale, wtedy porod bedzie milszy
 
reklama
Justyska83 ja w ciąży chodziłam do dr Sarny, ona też przyjmuje w Kaliszu no i niestety nie obyło się bez komentarzy ze strony naszych ostrowskich lekarzy.
 
coz jesli chodzi o kulture osobista lekarzy w ostr. szpitalu to naprawde nie ma o czym mowic - patrza na czlowieka jak na kogos gorszego, glupszego od siebie.
bedac na patologi w 8 miesiacu ciazy podali mi dolargan - nawet nie mam tego napisanego w karcie ani na wypisie. pytalam chyba 3 razy polozna co mi daja a pozniej co mi dali bo dziwnie sie czuje.. Dzidziulka przestala mi sie ruszac a oni, ze mi sie ktg nie nalezy.. wymiotowalam cala dobe po lekach jakie mi przepisali, ledwo na nogach stalam... a on do mnie, ze to pewnie jakies przeziebienie... Dziewczyny gdyby nie polozne to nie wiem co by bylo - nie kazaly mi lykac tych tabletek tylko je wyrzucac do kosza, osluchiwaly mi tetno plodu same... a te obchody lekarskie to jedna wielka sciema... w nosie cie wszyscy maja. nawet dzien dobry nie powie jeden z drugim wchodzac do pokoju. we W-wiu to zupelnie inny gatunek ludzi. nie zaluje, ze nie rodzilam w ostrowie. nawet te super warunki socjalne mnie nie przekoanly.
warto chodzic do szkoly rodzenia przy szpitalu, wszystkich mozna poznac i czlowiek ma jakies rozeznanie co, gdzie i jak...
 
a wiec drogie panie dokonuje wpisu 13 dni po urodzeniu naszej kruszynki i moge na wstepie powiedziec ze porod w ostrowskim szpitalu jest bardzo ok. co prawda moj przypadek byl ciezki, gdyz trafilam na porodowke bez rozwarcia po 10 godz odejsciu wod, cudem doszlam do 9 cm ale niestety nasza coreczka okrecala sie niel planowo, az uluzyla sie tak zle ze pepowina okrecila sie wokol szyi, do tego czolowe polozenia, brak pelnego rozwarcia i zanikajace tetno spowodowaly ze wyladowalam na stole operacyjnym. po wyczerpujacej cesarce okazalo sie ze lekarze szybko podjelli decyzje. bardzo jestem zadowolona z opieki poloznych z oddzialu!! dziekuje bogu ze trafilam na dr |Tomczyka, ktory bez wahania podjal decyzje o cc - on mnie wyciagal 28 lat temu na swiat, a teraz moja corke. jedyni gburowaci lekarze to Gronowska, Lubecki i Szczublewski - z nimi jakos niemilo sie rozmawialo. poza tym gites
 
reklama
Witajcie!

Nie jestem z Ostrowa, ale niedawno w Waszym mieście urodziła się moja córeczka. Jestem bardzo zadowolona z opieki i warunków panujących w szpitalu. Lekarza prowadzącego miałam w Poznaniu, a zajęto się mną i moim maleństwem naprawdę bardzo dobrze. Wszystkim przyszłym mamom z Ostrowa i okolic polecam też zajęcia w Szkole Rodzenia "Dana" - profesjonalnie przygotowują do pobytu w szpitalu i porodu.
 
Do góry