reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsza klasa a nauka języka

Muffinka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
28 Czerwiec 2010
Postów
57
Miasto
NDM :)
Jak sadzicie, kiedy najlepiej poslac dzieciaka na nauke jezyka ? Moj syn wlasnie poszedl do szkoły i nie chce go nadmiernie obciazać, ale im szybciej tym ponoc. Sama nie wiem i sie zastanawiam. Angielski niby w szkole ma byc, ale wiadomo jaka jakosc nauki w rejonowkach...



Co sadzicie? Poslac na dodatkowe lekcje?
 
reklama
Mój synek od dwóch lat ma godzinę angielskiego w przedszkolu , ma cztery latka :) nauka nie musi byc ciezarem a zabawa , czytam mu bajkę na noc raz w polskim raz w angielskim raz w ukraińskim lub rosyjskim, języki weszli na stale w nasz dom i traktuje się to jak norma.
Czym mniejsze dziecko tym lepiej ale trzeba dobrać odpowiednie nauczanie , Powodzenia:)
 
@dzoan - no pisalam, ze ma niby byc. W formie zabawy na razie bardziej. Ale zastanawiam sie czy nie sprobowac prywatnie rowniez. Tym bardziej, że maly przejawia takie inklinacje. Powtarza zaslyszane slowa, zwroty czy to z radia czy z kreskowek. Oczywiście mam tu na mysli taka lightowa naukę, bardziej zabawe (na tych ewentualnych dodatkowych lekcjach), zeby nie wyrzadzic wiecej zlego niz dobrego. Żeby nie zrazic syna.
 
Po pierwsze to byłoby najrozsądniej spytać psychologa dziecięcego, czy jest to w przypadku dziecka (tego dziecka, bo każdy przypadek jest nieco inny) wskazane. Jeśli tak, to należałoby zwrócić uwagę na profeskę nauczyciela. W przypadku dzieci albo wizyta w domu (odradzam wyjazdy do obcych ludzi – za duży stres dziecka i do tego niebezpieczeństwo) albo jakaś szkoła, która prowadzi takie kursy. Sa specjalne kursy dla dzieci, metody nauczania łączące zabawe z nauka, helen Doron na przykład. Potem jak syn podrośnie, a będzie chciał się uczyc dalej, robic certyfikaty, poślesz już na prawdziwą naukę, do Speak Up na przykład, gdzie szybko zrobi egzaminy. A przede wszystkim – popytaj znajomych, czy posyłają gdzies swoje pociechy sześciu-siedmioletnie. Może ktoś Ci coś poleci?
 
nie przejmuj się będzie wszystko dobrze...... takie dzieci szybko się oswajają z językiem ..... porozmawiaj z dzieckiem i zapytaj czy chce iść dodatkowo... a to na pewno będzie bardziej forma zabawy niż uczenie się słówek itd.....

moja córka mieszka ze mną w Uk od 1,5 roku.... i nic nie umiała mówić ani pisać ani czytać ..... poszła do szkoły i rok już minął a ja jej nie rozumiem co mówi po angielski bo załapała gwarę tutejszą .
 
Nie wiem jak jest w Polsce obecnie, jak ja chodzilam do szkoly to uczono mnie rosyjskiego, angielskiego uczylam sie nieco dopiero jako dorosla osoba na studiach i zaluje, ze wczesniej moi rodzice nie pomysleli o zapisaniu mnie na angielski np., bo byloby mi w zyciu duzo latwiej, ale oczywiscie czlowiek to takie zwierze, ze sie wszystkiego nauczy jak chce, a takie maluszki to jak gabka wiec warto wczesnie zaczynac je uczyc dodatkowego jezyka, wazne tylko, zeby to byla odpowiednia forma do wieku i zeby go nie zniechcecic na starcie. Moja corka zna dwa jezyki jej pierwszym jezykiem jest angielski, nieco gorzej, ale na dobrym poziomie zna polski, a w tym roku zaczela nauke francuzkiego, dla niej jest naturalne, zeby poznawac nowy jezyk i nie stawia oporow uczy sie chcetnie, a mnie to cieszy i jestem pewna,ze ona w przyszlosci tez bedzie zadowolona:-)
 
Mój Patryk ma 7 lat właśnie poszedł do 1 klasy chodzi do szkoły na angielski i prywatnie.Język angielski to podstawa,moja córka ma 12 lat chodzi od maluchów na język angielski i mówi płynnie i świetnie po angielsku,w wakacje była u cioci w Londynie przez miesiąc i dogadywała się z rówieśnikami świetnie,jakby była stamtąd.Natomiast moja Julka(2,5)też już zaczęła w grupie żłobkowej w przedszkolu chodzić na angielski i jest super mówi:Heloł,liczy do 6 i zna kilka zwierzątek,a i kolory.
 
u nas język angielski jest od pierwszej klasy, syn nie ma problemów z nauką, bardzo mi się podoba to, że uczą praktycznego języka a nie samych słówek, obecnie jest na etapie dalej posuniętym niż ja kiedyś się uczyłam:tak: a za rok dochodzi niemiecki nam:-p
 
reklama
Witam, naukowo jest stwierdzone , że im młodsze dziecko tym łatwiej przyswaja sobie naukę języka, wiadomo ,że nauka małego dziecka oparta jest na zabawie ,grach itp jednym słowem tym co dziecko lubi najbardziej , więc jeżeli jest taka możlwość to trzeba z niej skorzystać. pozdrawiam
 
Do góry