reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachęta do nauki czytania?

To ja się wyłamię,bo moja Córka bardzo lubi czytać ksiażki i czyta wszystko,co popadnie,oczywiście odpowiednio do wieku.
Zauważyłam też,że dzięki temu, dużo lepiej i płynniej czyta na głos,już nie duka,także po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie,że ćwiczenie czyni mistrza :tak::tak::tak:
 
reklama
polecam stronke wierszedladzieci.pl
wiem - powiecie, ze to nie alternatywa ksiazki, bo przeciez dziecko czyta z komputera. ale moze poprzez takie czytanie da sie zachecic do siegniecia po normalna ksiazke??:-)
stronka ma wszystko co dzieci lubia - duzo kolorow, muzyki, postaci animowanych, jest teatrzyk, puzzle, radio dzieciece i wiele innych opcji. strona jest bezpieczna, z certyfikatem bezpiecznej stronki Best!
 
A moja 9latka nie cierpi czytać, nawet jak sama wybierze ksiązki to tylko pooglada obrazki i walnie książke na półkę. A jak karzesz jej czytać to otworzy i udaje ze czyta, a jak zaznaczysz ze ją potem przepytasz to owszem czyta, ale łzy jak grochy... Efekt- z ortografii prawie same d i c. Jak była mniejsza to jej czytałam przed snem- ale chodziło tylko o czas który jej poświęcam, bajkę puszczała mimo uszu- tak że czasami kończyłam w połowie bajki, w połowie zdania, a ona nawet tego nie zauważyła..
 
Witam, wydaję mi się że to czy dziecko czyta zależy też od tego czy w domu jest " obecna" książka. Jeśli rodzice nie czytają, to dziecko pewnie też nie będzie, bo nie ma do tego wzorca. Ja sama lubię czytać ( choć mój mężulek to już nie ) i raczej nie mam na to zbyt dużo czasu, ale gdy mam jakąś chwilkę to sięgam po książkę. I gdy moja córcia to widzi, to chce żebym jej coś poczytała ( jeszcze sama nie umie). Ma dużo swoich książek, bardzo lubi te o Martynce, ale teraz czytamy takie z serii "Dlaczego?". Po za tym zawsze razem chodzimy do biblioteki, gdzie każda wypożycza coś dla siebie.
Dzieci podpatrują różne zachowania u rodziców, więc nie wymagajmy od nich tego czego sami nie robimy ( i nie tłumaczmy się, że nie mamy czasu). :tak:
 
To akurat prawda, jak rodzice czytają, to i duże prawdopodobieństwo że i dzieci złapią bakcyla. U mnie niestety pół na pół- a córa pod tym względem wdała się w tatusia:(
 
a ja gorąco polecam KAROLCIĘ Marii Kruger... to lektura w II klasie (przynajmniej u nas)
Kuba nie nawidzi czytac... no poprostu nie znosi.. do tego jest dyslektykiem, źle czyta, przekreca słowa, gubi litery... czytanie i pisanie to męka....
natomiast Karolcie pochłania... mamy system ... kupilam minutnik kuchenny... i umowa jest taka ze tyle ile czyta tyle może np pograc na Xboxie czy na kompie. Ustalilismy 30 min dziennie na Karolcie i tego sie trzymamy... no i czyta na głos... wyłączam TV i czyta na głos, bo wtedy wiem ze napewno czyta a nie kłamie (bo tak też robił) , i gdy przekręca słowa moge na bierząco to korygować prosząc by jeszcze raz przeczytal wyraz czy zdanie... no i jak czyta na glos to wiecej zapamietuje

a Karolcia go tak wciagnela ze przeczytal juz 2/3 książki od poniedziałku, i naprawde sporo zapamiętał.
w wakacje może pocwiczymy na Mikołajku, chyba jako jedna z niewielu jeszcze nie oszalałam na jego punkcie ;-)
 
jak mogłam zapomnieć o Kubusiu Puchatku! Wasze dzieci lubia jeszcze te książeczki? teraz przypomniałam sobie o misiu o małym rozumku, bo dowiedziąlam się, ze ma się ukazać nowa jego część pt. "Powrót do Stumilowego lasu":) Moze nowa książeczka jkoś zachęci maluchy do czytania. Zwłaszcza, że kubusiowe opowieści są rewelacyjne
 
reklama
czytanie... udręka nie mam pomysłu jak moją dziewięciolatkę do tego przekonać, ma mnóstwo książek, jak idziemy do księgarni sama sobie wybiera, zapewnia że tą to przeczyta a potem kolejna idzie w kąt:-(
 
Do góry