reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Witam wszystkie mamy!
Mam pytanie co do szpitala w Wołominie i na Czerniakowskiej. Słyszałyście może coś o nich? Szukam dobrego szpitala i lekarza i położnej.
Aha! i jeszcze coś może słyszał ktoś o dr Halinie Nazaruk ze szpitala na Czerniakowskiej?
Błagam o odpowiedż. łapie mnie stres, chociaż to dopiero początek 5 miesiąca. jo-asia
 
reklama
mrowka pisze:
Rodziłam w czerwcu na Starynkiewicza :mad:
Efekty:
- 3 bakterie z  niedbalstwa cesarki
- jestem chora na astme a oni podawali mi niewielki ilości leku przeciwbólowego i dopiero jak przestałam na chwile z bólu oddychac to sie przestraszyli
- w wyniku zakażenia rozszedł mi sie szew
- w wyniku zakażenia dostałam takie oklady na brzuch, że zostałam poparzona
- na deser "siostra" podała mi antybiotyk na który jestem uczulona- przeżyłam po nocny leżeniu na odziale intensywnej opieki medycznej
- aktualnie lecze sie na rozwalona przysadke najprawdopodobniej rozwaloną przez wstrzaś anafilaktyczny
- o psychiatrze nie wspomnę- bo jak sie umierało całą noc to sie to na psychice odbija
- jestem na środkach uspokajajacych i qrwa nie moge karmic własnej córki
.........................to by było na tyle...... lekarze stwierdzili, że miałam pecha !!!!!!!! a jeszcze nie wiedza barany, że chce ich do sądu podać!!!!!!!!!!!!! :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: 

Jako że tez mam kiepskie doświadczenia ze Starynkiewicza, wklejam link-ku przestrodze dla innych-z mojego opisu z innego wątku. Jutro ide tam na poporodowa kontrolę, wrrrr :mad:
LINK
 
ja ostrzegam przed dr Raczyńskim z Instytuty Matki i Dziecka podły chamski i wulgarny a do tego niemiły i niedelikatny
 
Cześć wszystkim
potrzebuje dobrej rady. Mam termin na początek marca i mam rodzić na Żelaznej, wszyscy mówią że tam jest cudnie. No ale teraz z kolej słyszę że jak są komplikacje to przenoszą do innego szpitala bo nie mają sprzętu, lekarzy itp. Sama niewiem co mam myśleć i robić. Mam bliżniaczki w drodze  :)  i wszystko do tej pory było super, zero komplikacji. Chce rodzic naturalnie ale boje sie o maleństwa w końcu są dwie i może sie cos zdarzyć. Czy oni tam mają problemy z bliżniaczym porodem????? Pomóżcie bo zaczynam się martwić  :-[
 
Dziewczyny czy któras z Was chodziła do przychodni przyszpitalnej na Solcu? Znacie tam jakiegoś ginekologa który wart byłby zainteresowania? Mam tam znajomą położną, ale wolałabym kogoś kto zna tamtejszą kadrę lekarską z autopsji.
 
agao pisze:
ja ostrzegam przed dr Raczyńskim z Instytuty Matki i Dziecka podły chamski i wulgarny a do tego niemiły i niedelikatny
[/quote
POdobno jest ich tam dwóch - małodszy i starszy, bo to rodzina. Ten mlodszy kiedyś był miły i kompetentny i bardzo szybko się uczył. Ale mógł się już przedobrzyć :mad:
 
Agao, ja równiez powaznie zastanawiam sie nad cesarka na zyczenie, ale denerwuje sie, bo wszyscy mi odradzaja. mam przyjaciółkę która miała cesarke na życzenie na Inflandzkiej, druga rodziła normalnie, ale nie pamiętam gdzie. Po tym jak zobaczyłam jak ta po normalnym porodzie sie męczyła strach mnie oblecial do dzis. Moja przyjaciółka miała cesarke i jest bardzo zadowolona, troszkę poboli, ale przynajmniej "dupa" cała, hahahaha. Ta co rodziła normalnie powiedziała że nastepnym razem tylko cesarka. Własnie próbuje sie czegos dowiedzieć o cesarkach w warszawie, w jakim szpitalu kto był zadowolony.
Pewnie, że kazdy znosi inaczej poród, mam druga koleżankę, która urodziła w 10 min i wstała. Ale ja sobie tego nie wyobrażam.
Pozdrawiam :)
 
ja nie chaciałam miec cesarki a musiałam (przestałam oddychac i dziecki sie żle ustawiło)- pisałam o jej efektach na wczesniejszej stronie- jesli kiedykolwiek bede jeszcze w ciąży - to chciała bym rodzic naturalnie ale na pewno nie w tym szpitalu
 
reklama
JU ja swoją pierwszą córeczkę rodziłam na Solcu i drugą tez miałam tam rodzić, ale życia sprawiło, że stało się inaczej. Niemniej jednak w tym szpitalu byłam niejeden raz podczas róznych problemów w trakcie ciąży i jestem pełna dobrych wrażeń (oczywiście są małe wyjątki)

Moją ciążę (prywatnie z Lux Medu) prowadził Dr Pałaszewski, ginekolog-położnik, który pracuje również w szpitalu na Solcu. Jeżeli przyjmuje w przychodni przyszpitalnej, to polecam Jego. Mogę też polecić jeszcze jednego super lekarza z tego szpitala, a właściwie dwóch - Dr Ledowicz i Dr Rak. Ten ostatni jest Z-cą Ordynatora.

Oczywiście to są moje subiektywne odczucia. Jak na podobnych wątkach, ktoś inny mógłby mieć odmienne zdanie nt Tychże Lekarzy. W każdym bądź razie Oni trzej (inni z tego szpitala oczywiście też) są bardzo dobrymi fachowcami. Dr Pałaszewski, Ten co prowadził moją ciążę, pomógł mi w ogóle zajść w pierwszą ciążę. Wcześniej leczyłam się kilka ładnych lat. A u Niego trwało to ok. roku. Zaznaczam, że nie jest specjalistą od niepłodności (to tak żeby nie było w przyszłości ewentualnych niedomówień). Natomiast swoją serdecznością i otwartością ujął mnie Dr Ledowicz.
Popytaj jeszcze, a może ktoś jeszcze się wypowie na temat Lekarzy z Solca. Ja mogę tak Ci pomóc.

A skoro już jestem przy tym wątku, to z w-skich szpitali polecam właśnie Solec. Faktycznie sale porodowe są odnowione i najważniejsze, że odremontowali łazienki. Ja niestety rodziłam jeszcze przed remontem :(

Co do Położnych z tego szpitala, to mogę wymienić kilka, które są rewelacyjne (pewnie sa i inne, ale ja akurat trafiłam na Ich dyżur) A jest to Polożna Iwona - Ona odbierała moją Olę, ale teraz sama jest w ciąży i przebywa na zwolnieniu, Położna Gosia - taka niska, szczupła, Położna Kasia (najwyższa chyba na Solcu z Położnych, mam nadzieję, że w Jej przypadku trafiłam z imieniem) oraz Krystyna Komosa. Tylko Jej nazwisko zapamiętałam, bo do Niej chodziłam do szkoły rodzenia.
Przepraszam, ale nie pamiętam innych nazwisk pań położnych.

Rozpisałam sie, ale akurat co do Solca, to mogę wiele napisać, bo w ciagu 2 lat byłam tam aż 6 razy.

Pozdrawiam
 
Do góry