reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, połozne , lekarze TRÓJMIASTO

O Wejherowie - lekarze mają dużo spraw w sądzie o odszkodowania za błędy lekarskie przy przyjmowaniu porodu...

Co do Swissmedu to mnie zaskoczyło jak był u mnie mąż i mama - i wchodzi obchód. Oni się zbierają do wyjścia, jak to przy obchodzie w szpitalu - a obchód zapukał, dzień dobry, proszę nie wstawać, przyjdziemy później. Tak samo wypis - lekarz ci przynosi do łóżka, a nie sterczysz gdzieś i godzinami czekasz jak normalnie... Takie pierdoły, które w sumie nie kosztują, a jakoś w państwowych szpitalach do głowy nikomu nie przychodzi..
 
reklama
Witajcie,
Ja rodziłam na Zaspie dwa razy i nie mogę się do niczego przyczepić. Fakt, że porody nie były zbyt skomplikowane ani jakoś szczególnie ciężkie, ale sama porodówka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie (gorzej z izbą przyjęć...). Tylko teraz się zmartwiłam, trzecie dziecko chciałam rodzić ze znieczuleniem, dzwoniłam kilka dni temu do szpitala, babka powiedziała, że już nie ma takiej usługi :-(. No i klops, na Swissmed za bardzo nie chcę wyrzucać kasy, o Klinicznej dużo się nasłuchałam, a poza tym znam już zaspiańskie procedury, szpital jest 5 minut drogi i nie chce rodzic gdzie indziej...
 
ja też rodzilam na Zaspie i bylam super zadowolona, natomiast od wczoraj mam cholerną opinię o Wojewódzkim, pieprzony szpital!!!!
 
w ciągu jednego tygodnia dwie dziewczyny urodiły martwe dzieci... jeśli masz jakiekolwiek przeciwwskazania do naturalnego porodu to zrezygnuj z tego szpitala
 
Gorzej, że możesz nie mieć przeciwskazań, a w trakcie może coś wyjść, np spaść tętno dziecka...
 
Witam,ja rodzilam 5 lat temu w Wojewodzkim,i wspominam to wydarzenie dosc dobrze,tylko jak lezalam jeszcze przed porodem na patologii to niepodobala mi sie jedna pielegniarka czy to byla polozna nie pamietam,wziela mnie do badania aby sprawdzic rozwarcie (bo wogole mialam porod wywolywany) strasznie bolesnie to zrobila asz zaczelam wrzeszczec a ona nic i powiedziala ze zadnego rozwarcia nie ma,i kazala isc do sali i sie polozyc na jakims lozku dostawionym bo tamte byly juz zaslane i czekac na lekarza wiec czekalam i plakalam oczywiscie maz byl caly czas ze mna bo sama bym nie dala rady chyba poniewaz i tak cierpie na nerwice lekowa.
Przyszedl w koncu lekarz poprosil mnie na fotel ja blagalam go aby nie badal mnie tylko tak jak tamta kobieta,byl bardzo spokojny i delikatny ale nie pamietam nazwiska ale bylo ich dwoch drugiego niestety tez nie pamietam,
no zbadal i powiedzial ze rozwarcia troche juz jest i na porodowke,wogole tez mialam miec niby przygotowanie do cc poniewaz syn byl za duzy i do tego 3 razy owiniety pepowina,ale to byly tylko takie dalekie plany tego zabiegu,na porodowce polozne byly takie sobie nie za sympatyczne,rodzilam ponad 8 godzin nie wspomne ze z samymi bolami od rozpoczecia wywolywania porodu bo taki mialam meczylam sie 25,na sam koniec porodu pzryszla Pani doktor lecz tez nie pamietam nazwiska ale to chyba dlatego ze wszystko tak mocno przezywalam,byla baardzo mila spokojna dokladnie mowila co mam robic,pozniej zostalam zszyta, wszystko ladnie poszlo.
Obluga podobala mi bardzo,dziecko dostalam dopiero na drugi dzien i to jeszcze na wlasna prosbe bo chcialy abym odpoczela,pielegniarki przychodzily co chwile smarowaly podawaly czopki bo nabawilam sie nieziemskich hemoridow,jak powiedzialam ze mnie brzuch boli po chwili przyszla jedna idala sastrzyk po ktorym wszystko przeszlo,w nocy tez sluzono mi pomoca mnie i synkowi,naprawde opieke mialam rewelacyjna i wspominam to jak najbardziej milo.chociaz tak jak czytalam tu na forum to ten szpital kladzie na porody naturalne tak jak mi niektorzy mowili moglam miec cesarke i sie nie meczyc tyle bo bardzo dlugo potem dochodzilam do siebie ale coz jakos przezylam.
Wiele jest opini na temat roznych szpitali i we wszystkich sa jakies plusy i minusy,niewiem moze najlepiej zbierac informacje gdzie jest najwiecej pozytywnych wrazen.
Pozdrawiam
 
Emi, wg mnie to nie chodzi ani o wrażenia, ani o "męczyć nie męczyć" tylko o to, że jak masz duże dziecko (wychodzi pow. 4 kg na USG) i dowalą ci oxy i poród naturalny, to niebezpieczeństwo jest takie że twoje dziecko do końca życia moze nie ruszać rączką przez uszkodzenie okołoporodowe. Opryskliwe położne i bolesne badania rozwarć przy tym to naprawdę nieistotne kwestie wg mnie...
 
reklama
Kasiu, masz rację, chociaż ja urodzilam córeczkę 4460g naturalnie i jest zdrowa :-D cale szczęście :-D ale rzeczywiście cały czas byłam pod kontrolą położnej i lekarza którzy czuwali czy wszystko jest w porządku... a ze chciałam rodzic naturalnie to pozwolono mi na to, widocznie w moim przypadku nie bylo wielkiego zagrozenia dla dziecka
 
Do góry