reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1.zgoda na wyjazd dziecka za granice; 2.dobrowolne zrzeczenie sie praw do dziecka

reklama
Witam.Mam pytanie odnośnie wyjazdu z dziećmi za granicę.Jestem po rozwodzie już jakieś 8 lat.Wyszłam ponownie za mąż,mamy dziecko.Z poprzedniego związku mam dwoje dzieci które są przy mnie.Ex ma ograniczone prawa,ma wgląd do nauki i zdrowia dzieci,mimo to ogranicza sie do płacenia alimentów i widywania co 2 tydz,gdzie sąd nakazał 2 weekendy w miesiącu i raz w tyg. informowanie mnie o przyjeździe po dzieci.Mam zgodę sądu na wyrobienie paszportów dla dzieci.Chcemy z mężem wyjechać za granicę na czas nieokreślony,podjąć tam pracę.Mąż ma wyjechać pierwszy, aby dokonać tam wszystkich formalności z mieszkaniem i pracą.Moje pytanie: czy w moim przypadku potrzebna jest zgoda ex męża na wyjazd dzieci??Jeśli tak to wiem,że takiej zgody nie dostane i czeka mnie złożenie pozwu do sądu.Jak mam to uzasadnić abym otrzymała tą zgodę na wyjazd dzieci?Czy może być tak,że sąd nie wyrazi tej zgody??Mam nowe życie,męża,pełną rodzinę i boję się ,że ex mąż będzie robił wszystko abym nie mogła wyjechać z dziećmi.Zawsze rzucał mi kłody pod nogi jeśli chodzi o dzieci i sprawa kończyła sie w sądzie(na korzyść dla mnie i dzieci)
Dodam,że wszystkie obowiązki jakie są związane z dziećmi spoczywają na mnie i moim obecnym mężu.My pomagamy dzieciom w lekcjach,chodzimy do szkoły na konsultacje z nauczycielami,jeździmy po lekarzach jeśli jest taka potrzeba,my sie martwimy o ksiązki do szkoły opłaty związane ze szkołą i wycieczkami,przygotowaniem do komunii itp. Ex mąż bierze dzieci tylko 2 razy w miesiącu i płaci alimenty.
Czy mogę sie obawiać,że sąd nie wyrazi zgody?? Proszę o rade.
 
W Wyroku jest napisane:wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron.... powierza powódce(czyli mi), a uprawnienia i obowiązki pozwanego w wykonywaniu tej władzy ogranicza do wglądu w wychowanie i kształcenie dzieci,w szczególności do współdecydowania w wyborze szkoły,zawodu oraz sposobu leczenia w razie poważnej choroby.w wyroku są zasądzone alimenty oraz cyt;natomiast powódkę ...zobowiązuje do ponoszenia pozostałych kosztów utrzymania dzieci w naturze i do osobistych starań o ich wychowanie i kształcenie.
Dodam,że ex poza płaceniem alimentów i zabieraniem(najczęsciej ja woże dzieci i odbieram od niego), a jeśli nie to wsadza dzieci w pociąg ,nie chodzi na zebrania,nie interesuje sie nauką.Jeśli będziemy wyjeżdzać,dzieci będą miały tam zapewnioną szkołę polską oraz integracyjną aby nauczyć sie języka.Chcemy co wakacje przyjeżdzać do PL.Nigdy nie utrudniałam kontaktu z dziećmi i nie utrudniam.Chcemy wyjechać aby zapewnić przyszłość dla dzieci ponieważ w PL nie ma widoków na lepsze życie.Mam zgodę na wydanie paszportów przez sąd.
Proszę o informacje czy muszę wnioskować do sądu o zgodę wyjazdu,czy wystarczy ten wyrok??Jeśli jest konieczność wnioskowania przez sąd to jak mam to uzasadnić aby sąd wyraził zgodę.
 
Ostatnia edycja:
czy w moim przypadku potrzebna jest zgoda ex męża na wyjazd dzieci??
Na wyjzad nie, na wyjazd na stałe tak. Moim zdaniem musi Pani mieć zgodę ojca dzieci, bo sama Pani twierdzi, że to wyjazd na długo.

Jak mam to uzasadnić abym otrzymała tą zgodę na wyjazd dzieci?
Opisać powody, dla których Pani musi/chce wyjechać.

Czy może być tak,że sąd nie wyrazi tej zgody??
Oczywiście trzeba się z tym liczyć.

Czy mogę sie obawiać,że sąd nie wyrazi zgody??
Nie mogę się wypowiadać na podstawie Pani dwóch postów. Nawet jakby Pani opisąła wszystko dokładnie, ciągle to tylko wersja jednej strony.
 
Czyli musze złożyć pozew do sądu,o wyrażenie zgody na wyjazd dzieci.Chyba tak będzie najlepie,aby bez obaw wyjechać z dziećmi.
Dziękuje za udzielenie informacji.
Pozdrawiam
 
Ja bym tak zrobiła. tyle, że pozew powinien dotyczyć wyjazdu na stałe (lub bardzo długo), a nie wyjazdu po prostu. Zgoda na wyjazd jest po pierwsze niepotrzebna (bo jest paszport), a po drugie nie stanowi podstawy przeprowadzenia się z dziećmi.

Wyjeżdżając do innego państwa uniemożliwia Pani ojcu po piersze kontakty (lub znacznie utrudnia), a po wtóre nie moze on współdecydować o kształceniu dzieci (co sąd mu zastrzegł).
 
Witam. Ja też mam pytanie odnośnie paszportu dziecka. Bardzo długo musiałam namawiac ojca dziecka żeby zgodził się na paszport, 12. 08.2010 złożyliśmy wkońcu wniosek. Dziecko z dziadkami ma jechac na 7 dni na wakacje, ale ojciec dziecka rozmyślił się i powiedział że wycofa zgodę. Czy jest to możliwe. 12 września powinnam je odebrac. Czy może jechac do biura paszportowego i wycofac paszporty?
 
reklama
Mój były partner (nie byliśmy małżeństwem) w czasie ostatniej rozmowy powiedział, że nie chce mieć żadnego kontaktu z dzieckiem i chce się zrzec praw do niego (potwierdził to kilkakrotnie podczas rozmowy). Dziecko ma obecnie 2,5 roku.
Czy może to ON wnieść sprawę o zrzeczenie się praw do dziecka? i ja np.mogę wyrazić na to zgodę w czasie rozprawy?
czy to ja koniecznie muszę założyć sprawę w sądzie, aby odebrano mu te prawa? powiem szczerze, że wolałabym tą pierwszą opcję, gdyż ciężko psychicznie byłoby mi składać podanie o odebranie praw rodzicielskich ojcu, ale przecież nic na siłę. Jeżeli to on założy taka sprawę, to ja na to się zgodzę - przecież nie będę walczyć o to, aby wychowywał "na siłę" swojego syna....Ponadto pytał mnie również w tej romowie, czy zgodziłabym się na to, aby usunąć jego nazwisko z aktu urodzenia dziecka - ale podejrzewam, że nie jest to wogóle możliwe, prawda? Dodam, iż ojciec synka jest obcokrajowcem, i przy uznawaniu dziecka w urzędzie, musiał wynająć tłumacza, więc nie może użyć tu argumentu że np.nie rozumiał co podpisuje itp. Powodem tego, że chce się zrzec praw jest to, iż chce wrócić do swojego kraju i założyć nową rodzinę - choć nie wiadomo co on wymyśli na rozprawie - może się tego wyprzeć, ze tak powiedział... rozmowę mam zapisaną w archiwum GG, ale to chyba też nie jest żaden dowód?? bo on może powiedzieć, ze to nie on pisał.... bardzo proszę o poradę, jak to jest z tym zrzeczeniem się praw do dziecka.
Ponadto gdyby nie uznał dziecka, to "miałby problem z głowy", a czy może za moją zgodą usunąć swoje nazwisko z aktu urodzenia? tak jak mnie o to wczoraj prosił...?
 
Do góry