reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co zrobic kiedy matka wyjezdza z dzieckiem a ojciec grozi zabraniem dziecka

Dołączył(a)
25 Maj 2010
Postów
9
witam,
mam pytanko. otoz jestem w trakcie sprawy rozwodowej. Obecnie mieszkam z mezem i 3.5 letnia corcia. Jes zle bo ciagle on sie czegos czepia, zagaduje, ogolnie mowiac skutecznie psuje zycie.
Napisal do saddu wniosek o zabezpieczenie pobytu dziecka na czas rozparwy tutaj gdzie sie ona toczy a ja z moja pania adwokat odpowiedzialysmy ze na razie ja nie wyprowadzam sie i wnioskujemy o oddalenie tego wniosku.
Sytuacja sie jednak zmienia, poniewaz ja juz nie mam sily mieszkac z mezem pod jednym dachem, gdyz ciagle mnie meczy psychicznie i caly czas boje sie co nowego wymysli. Dodam, ze pozew zlozylam ja bez orzekania o winie ale on sie na pierwszej rozprawie nie zgodzil, wiec musialysmy napisac wnioski o przesluchanie swiadkow na okolicznosc rozpadu malzenstwa.

Wiem ze jak on dostanie to pismo to sie bedzie wkurzal i bedzie w domu gorzej niz bylo.

Mam okzaje wyjechania stad i nie wrocenia. Bardzo intensywnie o tym mysle. On jednak straszy ze przyjedzia i mi zabierze dziecko.
No wlasnie czy sa jakies prawne skutki ze ja wyjezdzam, czy on rzeczywiscie jakos to moze gdzies zaskarzyc ze wyjechalam, czy moze przyjsc z policja, albo czy ja po prostu moge kiedy on przyjedzie i bedzie sie awanturowal zadzwnoic po policje zeby go uspokoila???

prosze o odpowiedz, bo nie wiem co robic, jestem w strasznym strachu, ciagle boje sie wlasnego cienia, boje sie ze to on pierwszy ja zabierze a wtedy on mi bedzie ograniczal kontakty, o wlasciwie czemu ja tak nie moge.
 
reklama
Dziecko generaqlnie winno przebywac tam, gdzie jest zameldowane. O zmianie miejsca zamieszkania rodziców decydują rodzice lub sąd. Wywiezienie dziecka bez zgody ojca, który ma pełne prawa rodzicielskie to przestępstwo. Jesli mysli Pani o wyjeżdzie poza granice Polski - w chwili obecnej (ojciec ma pełnię praw) potrzebuje Pani odrębnej zgody ojca na przeprowadzkę do innego kraju.

Wachlarz możliwości zalezy od tego gdzie chce Pani wyjechac z dzieckiem (Polska/poza Polskę)?
 
nie che wyjechac za granice tylko do rodzicow.
przeciez doskonale Pani mecenas wie, ze duzo matek tak robi, ze po prostu wyjezdza z dzieckiem czy po prostu sie wyprowadza i czy one sa za to ukarane???
poza tym ojciec moze zrobic to samo a tego wolalabym uniknac.
A jak on moze dochodzic i udowodnic mu przestepstwo ze zabralam dziecko ze soba, on wie ze wyjezdzam do rodzicow, wiec to nie jest bez jego zgody.
 
Odpowiadam na wszytskie posty dot. prawa rodzinnego, ale nie zawsze natychmiast po zamieszczeniu pytania na forum :)
To, ze jakies zachowanie jest powszechne nie znaczy, ze jest legalne. Dużo osób pracuje na czarno, nie płaci za napoje wypite w supermarkecie, pożycza pieniądze znajomym nie płacąc podatku itp i nie trafiają do więzienia, ale nie oznacza to, że tak można.
Zadała Pani pytanie a ja na nie odpowiadam. W odpowiedzi nie prezentuję swojego prywatnego punktu widzenia ale aktualny stan prawny.
Co do wyjazdu na stałe z dzieckiem (zmiana miejsca zamieszkania dziecka) - wymagana jest zgoda ojca. Jesli jedzie Pani z krótką wizytą oczywiście nie ma problemu. Jesli pozostaje Pani dłużej, w świetle prawa musi się Pani w nowym miejscu zameldować (przed upływem czwartej doby) a do tego potrzebuje Pani zgody (pisemnej) ojca dziecka. Jak postawi Pani zarzut wywiezienia dziecka bez jego zgody prawo będzie po jego stronie.
Jesli nie może się Pani porozumieć z ojcem dziecka nalezy wystąpić do sadu o rozstrzygnięcie o istotnych sprawachg dziecka, w tym przypadku o miejscu zamieszkania dziecka.
 
Ostatnia edycja:
Dziekuje bardzo za odpowiedz, rozumiem ze jesli mezowi przyjdzie do glowy zabranie dziecka i ewentualne pozostanie z nim gdzies dluzej bez mojej zgody to mozge go oskarzyc o wywiezienie dziecka bez mojej zgody.
A gdzie trzeba takie sprawy zgłaszac i jak sa egzekwowane???
 
Sytuacje takie zgłasza się na policję.

W mojej ocenie jednak, zamiast snuć domysły i rozważać hipotetyczne sytuacje lepiej byłoby uregulować sprawę zamieszkania dziecka i kontaktów z drugim rodzicem sądownie. Wtedy jakakolwiek egzekucja byłaby o wiele łatwiejsza.
 
witam i dziekuje za odpowiedz,
na razie jestesmy w trakcie sprawy rozwodowej i moj maz napisal pismo zeby dziecko w trakcie rozprawy bylo na miejscu, bo rzekomo ja chce ja wywiesc bez zgody ojca i wbrew dobru dziecka, co jest nieprawdą.
Mysmy z Pania adwokat napisaly ze na razie powodka zamieszkuje z pozwanym i prosimy o oddalenie wniosku.
Ja jednak dla dobra dziecka, ktore widzi skloconych rodzicow, sama juz jest nerwowa, budzi sie w nocy z placzem, snia sie jej koszmary, chcialbym wyjechac. Nie dla swojego widzimisie, chociaz on mnie tez gnebi psychicznie, ale dla mnie wazniejsze jest dziecko niz ja. Poza tym stosuje wobec niej szntaze uczuciowe, bo jesli sie nie chce np. przytulic to mowi ze juz nigdy sie do niego nie przytuli, ze on sie wyprowadza i nigdy jej nie zobaczy.
O tym wiedza moi rodzice, ktorzy co prawda nie sa naocznymi swiadkami tego, ale ja im to relacjonuje.
Prosze poradzic, co moge w takiej sytuacji, czy pisac nowy wniosek o zabezpieczenie dziecka z matka w trakcie rozprawy i argumentowac to wlasnie dobrem dziecka i napisac to co przed chwila, czy jakos inaczej ladniej, prosze o pomoc???
 
Po pierwsze sama sobie Pani niejako przeczy. Prosiła Pani o oddalenie wniosku męża argumentując to ty, że przecież zamieszkujecie Państwo razem, a teraz chce Pani wyjechać. To poważny brak konsekwencji, który nie działa na Pani korzyść.
Co do uregulowania miejsca pobytu dziecka - może Pani wnioskować o zmianę miesjca zamieszkania dziecka na czas rozwodu. Argumenty muszą być dość poważne, bo wyjazd dziecka oznacza ograniczenie jego kontaktów z ojcem. Musi Pani zatem wykazać, że kontakt dziecka z ojcem odbija się negatywnie na dziecku.
 
reklama
dziekuije bardzo za odpwoiedz, no wlasnie tak tez myslalam ze to bedzie zle odebrane przez sedziego jako moj brak konsekwecji w dzialaniu.
Poza tym dosc mocen argumenty, to jakie?
dziecko kocha swojego tate, chociaz mowi, ze boi sie go jak krzyczy, ale maja dobry ze soba kontakt, chociaz on stosuje wobec niej szantaz emocjonalny,czyli to co pisalam.
Teraz czekamy na dezyzje sedziego czy dopusci dowod z badania w rodk, czy wyznaczy rozprawe.
W trakcie badania obserwuja jakie relacje maja rodzice z dzieckiem, jak sie do siebie odnoszą, a czy przepytuja male dziecko 3.5 letnie, przeprowadzaja jakas rozmowe???
Czy ja tez moge a moze powinna powiedziec jak ojciec dziecka sie do niego odnosi, co robi, jak odnosi sie do mnie i jak dziecko na to reaguje????
 
Do góry