reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niie przestrzeganie postanowień sądu- odnośnie kontaktów z dzieckiem

gracja27

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Styczeń 2013
Postów
29
Mam problem z byłym mężem a właściwie jego stosunkiem do dziecka i postanowień sądowych.
Otóż ma on uregulowane kontakty z małoletnim dzieckiem, których to kompletnie nie respektuje.
Ma wyznaczone 2 soboty w miesiącu, część wakacji i Święta.
W minionym roku dosłownie raz widział się z córką. W roku obecnym ani razu. Nie istnieją dla niego urodziny, mikołajki, dzień dziecka itp. Ojciec dziecka nie ma praktycznie żadnego kontaktu z córką, nie ma więzi...
W związku z tym że ja co 2 tygodnie siedzę w domu i czekam na jego przyjazd, jednak bezskutecznie, złożyłam do Sądu wniosek o zmianę kontaktów. Sąd skierował nas wtedy na badanie więzi ojca z dzieckiem do RODK, jednak kiedy nadszedł termin badania okazało się że ojciec nie zgłosił się, podobno napisał pismo o rezygnacji z badania bo poinformowała mnie o tym kierowniczka RODK.

Czy takie zachowanie jest w ogóle dozwolone? Jak na to zapatruje się Sąd?

Czekam teraz na wezwanie na sprawę.
Jak najprawdopodobniej będzie wyglądało teraz zakończenie tej sprawy, skoro badanie w RODK nie odbyło się?

I jeszcze jedno. Czy mogę teraz na sprawie złożyć pismo o zasą­dze­nie kwoty pie­nię­żnej na moją rzecz, w związku z nie­pra­wi­dłową reali­za­cją kon­tak­tów. Jak to się robi i jak to się ma w praktyce?
 
reklama
Mam problem z byłym mężem a właściwie jego stosunkiem do dziecka i postanowień sądowych.
Otóż ma on uregulowane kontakty z małoletnim dzieckiem, których to kompletnie nie respektuje.
Ma wyznaczone 2 soboty w miesiącu, część wakacji i Święta.
W minionym roku dosłownie raz widział się z córką. W roku obecnym ani razu. Nie istnieją dla niego urodziny, mikołajki, dzień dziecka itp. Ojciec dziecka nie ma praktycznie żadnego kontaktu z córką, nie ma więzi...
W związku z tym że ja co 2 tygodnie siedzę w domu i czekam na jego przyjazd, jednak bezskutecznie, złożyłam do Sądu wniosek o zmianę kontaktów. Sąd skierował nas wtedy na badanie więzi ojca z dzieckiem do RODK, jednak kiedy nadszedł termin badania okazało się że ojciec nie zgłosił się, podobno napisał pismo o rezygnacji z badania bo poinformowała mnie o tym kierowniczka RODK.

Czy takie zachowanie jest w ogóle dozwolone?
Nie powinno tak być.

Jak na to zapatruje się Sąd?
Na to pytanie nikt poza sądem nie odpowie.

Czekam teraz na wezwanie na sprawę.
Jak najprawdopodobniej będzie wyglądało teraz zakończenie tej sprawy, skoro badanie w RODK nie odbyło się?
Nie znam sprawy poza tymi kilkoma informacjami, które Pani podała. Przecież nie napisała Pani czy chodzi o dwulatka, czy o pietnastolatka. Zatem naprawdę nie mogę nic sensownego na to pytanie odpowiedzieć.

Czy mogę teraz na sprawie złożyć pismo o zasą­dze­nie kwoty pie­nię­żnej na moją rzecz, w związku z nie­pra­wi­dłową reali­za­cją kon­tak­tów. Jak to się robi i jak to się ma w praktyce?
O tym było dokładnie ostatnio w wątku o widzeniach ojca z dzieckiem.
 
Ma Pani rację, nie napisałam- chodzi o 6-latkę.

W wątku o którym mowa było ogólnie o widzeniach ojca z dzieckiem i ukaraniu matki, jeśli to ten:

https://www.babyboom.pl/forum/porad...m-ile-moze-wywalczyc-ojciec-61100/index7.html

Dodam tylko że ojciec dziecka ma ograniczoną władzę rodzicielską.

Ja natomiast zapytałam konkretnie o zasądzenie kwoty pieniężnej na moją rzecz, nie o grzywnę na rzecz Skarbu Państwa. Czy można złożyć taki wniosek teraz przy następnej rozprawie, czyli w trakcie sprawy? Jak ewentualnie uargumentować taki wniosek?
 
Ma Pani rację, nie napisałam- chodzi o 6-latkę.

W wątku o którym mowa było ogólnie o widzeniach ojca z dzieckiem i ukaraniu matki, jeśli to ten:

https://www.babyboom.pl/forum/porad...m-ile-moze-wywalczyc-ojciec-61100/index7.html

Dodam tylko że ojciec dziecka ma ograniczoną władzę rodzicielską.

Ja natomiast zapytałam konkretnie o zasądzenie kwoty pieniężnej na moją rzecz, nie o grzywnę na rzecz Skarbu Państwa. Czy można złożyć taki wniosek teraz przy następnej rozprawie, czyli w trakcie sprawy? Jak ewentualnie uargumentować taki wniosek?

Nieprawda. W tym wątku jest mowa i o odszkodowaniu na rzecz drugiego rodzica i o grzywnie na rzecz Skarbu Państwa.
Wniosek może Pani uargumentować koniecznoscia dostosowania swoich spraw do widzeń, które oststecznie nie dochodziły do skutku.
 
Przepraszam, to proszę mi wskazać prawdę.
Ja widzę tylko zdanie:
" Ojciec dziecka moze złożyć wniosek o zasądzenie na matki dziecka na swoją rzecz kwoty pieniężnej. Moze też wnosićo ukaranie grzywną (na rzecz Skarbu Państwa) matki dziecka. Podstawę stanowią art. 1050 i 1051 kpc."

I po drugie, czy takie argumentowanie o którym Pani wspomniała nie jest zbyt błahe?
Czy nie powinny to być mocniejsze argumenty?

I zapomniałabym, art. 1050 i 1051 dotyczy egzekucji świadczeń niepieniężnych, ale mnie chodzi właśnie o pieniądze. Czy to nie ma znaczenia?
 
Ostatnia edycja:
Ja widzę tylko zdanie:
" Ojciec dziecka moze złożyć wniosek o zasądzenie na matki dziecka na swoją rzecz kwoty pieniężnej.
I to jest zdanie dot. Pani sytuacji - Pani pytania.
Moze też wnosićo ukaranie grzywną (na rzecz Skarbu Państwa) matki dziecka.
I tu jest mowa o świadczeniu na rzecz Skarbu Państwa.
I po drugie, czy takie argumentowanie o którym Pani wspomniała nie jest zbyt błahe?
Jest prawdziwe, a to jest bardzo ważne. Być moze ma Pani poważniejsze argumenty, ale nie znam Pani sytuacji na tyle by je wskazać.
Czy nie powinny to być mocniejsze argumenty?
Powinny być przede wszystkim zgodne z prawdą.

Podstawę prawną do dochodzenia kwoty pienieżnej od ojca dziecka jest art 598(15) oraz 598(16) kpc. Procedura jest dwuetapowa: sąd najpierw określa (na Pani wniosek) zagrożenie na wypadek niezastosowania się ojca do orzeczenia ustalającego kontakty a gdy ojciec nadal nie zastosuje to konieczne będzie ponowne wystąpienie do sądu, aby sąd nakazał ojcu dziecka zapłatę na Pani rzecz kwoty stanowiącej iloczyn kwoty, którą sąd zagroził za każde naruszenie, i liczby naruszeń . Dość istotne jest, iż w kazdym z tych dwóch postępowań musi uczestniczyć ojciec dziecka.
 
O fajnie, że Pani szybko odpowiedziała :-)

Rzeczywiście, argumenty o których Pani wspomniała przeważają nad wszystkim.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem- Sąd jeśli nawet przychyli się do mojego wniosku to najpierw wyda punkt(tak to nazwałam) że w razie nie wywiązania się z orzeczenia o kontaktach, na ojca zostanie nałożona kara w postaci określonej kwoty na moją rzecz, tak?
A co z miesiącami wstecz, z minionym rokiem, kiedy również nie przychodził do córki? Czy za ten czas nie można z góry zasądzić od niego żadnej kwoty?
Czyli -żeby nie było- taki wniosek o zasądzenie kwoty na moją rzecz mogę dostarczyć teraz na rozprawie?

Jeszcze jedno pytanie, być może głupie- czy można jednocześnie nałożyć na ojca karę na rzecz Skarbu Państwa i na moją rzecz?

I ostatnia myśl jaka nasunęła mi się przed chwilką- czy może się zdarzyć że postępowanie zostanie uznane za bezprzedmiotowe?
 
Ostatnia edycja:
Rzeczywiście, argumenty o których Pani wspomniała przeważają nad wszystkim.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem- Sąd jeśli nawet przychyli się do mojego wniosku to najpierw wyda punkt(tak to nazwałam) że w razie nie wywiązania się z orzeczenia o kontaktach, na ojca zostanie nałożona kara w postaci określonej kwoty na moją rzecz, tak?
Tak.

A co z miesiącami wstecz, z minionym rokiem, kiedy również nie przychodził do córki? Czy za ten czas nie można z góry zasądzić od niego żadnej kwoty?
Przepadło.
Czyli -żeby nie było- taki wniosek o zasądzenie kwoty na moją rzecz mogę dostarczyć teraz na rozprawie?
Tak.

Jeszcze jedno pytanie, być może głupie- czy można jednocześnie nałożyć na ojca karę na rzecz Skarbu Państwa i na moją rzecz?
Tak.

I ostatnia myśl jaka nasunęła mi się przed chwilką- czy może się zdarzyć że postępowanie zostanie uznane za bezprzedmiotowe?
Sąd moze uznac argumenty ojca dziecka i nie zdecydować o nałożeniu kary.
 
Tak jak pisałam, badanie w RODK się nie odbyło dlatego z myślą o tym pytałam o bezprzedmiotowość postępowania. Czy z tego względu może Sąd uznać go za takowe?

Bo gdyby spojrzeć na to z Pani strony, jeśli Sąd nie nałożyłby kary to jakie to by musiałyby być poważne argumenty?
 
reklama
Jeszcze coś mi się nasunęło na myśl, czy może być tak że ojciec na sprawie powie do Sądu że rezygnuje z kontaktów z córką?
Czyli wtedy uregulowania kontaktów z dzieckiem by nie było w ogóle...??
 
Do góry