reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
No może :-)
Edit
Beti googluje i chyba jednak pechol jest widoczny od 1tys. A serce okolo 10 tys.
 
Ostatnia edycja:
to nie jest regułą z tą betą, bo u mnie w tej ciąży przy becie 28507 był widoczny tylko 14mm pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym, zarodka jeszcze nie było. To był 5 tydz 3 dzień.
serduszko i 7mm zarodek był 6 tyg i 4 dni
 
Doris czyli ja na nastepnej wizycie nie mam co się. Nastawiać że wszystko już będzie widać. . W sumie to bedzie 5t5d czyli bywa różnie. Dobrze wiedzieć dzięki :-)
 
może być różnie, może być widać, a może jeszcze nie. Może być już zarodek widoczny ale bez serduszka więc nie ma co się stresować. Podobno zarodek pojawia się przy określonej wielkości pęcherzyka ciążowego
 
Migduch nie znamy powodu poronienia. Zaraz po poronieniu po wizycie kontrolnej mój gin wysłał mnie do poradni genetycznej i immunologicznej. Zdążyłam być w poradni genetycznej i zrobić badania (wyszły ok) tzn nie robiliśmy kariotypu bo musielibyśmy zapłacić a nie mieliśmy środków. Na wizytę do poradni immunologicznej trafiłam jak już zaszłam w ciaze. Miałam obniżone wolne białko S chociaż ono fizjologicznie może być obnizone ze względu na ciążę a że była strata to doktorka zalecila clexane profilaktyczna dawkę czyli nie zaszkodzi mi czy dziecku a jeśli jest coś nie tak bo czekaliśmy na wyniki pozostałych badań to będzie lek zabezpieczal. Wyszło w pozostałych wynikach ok jeśli chodzi o inne rzeczy immunologiczne ale białko S miałam jednak niskie więc do końca ciąży i 8 tyg po porodzie brałam clexane. Oprócz clexane brałam mnóstwo innych leków między innymi na tarczyce, insulinę, Glucophage na cukier, luteine, duphaston bo progesteron w dolnej granicy normy, nospe i magnez kiedy pojawiły się plamienia i krwawienia i dopezyt na ciśnienie (profilaktycznie bo przed wizytami u gina zdarzało się wyższe ale później cały czas już było ok i pod koniec ciąży w szpitalu odstawili mi ten lek)
Nam się udało za pierwszym razem kiedy po poronieniu zdecydowaliśmy że już chcemy ale wiem ze nie ma reguły. Wg mnie dobrze się zbadać i przygotować tzn przyjmować witaminy a jeśli są problemy z hormonami to wyrównać.
Kiedyś jedna lekarka powiedziala mi ze nie będę mieć naturalnie dzieci i mam zbierać na in vitro bo mam niedoczynność tarczycy chorobę Hashimoto, PCO, insulinoopornosc, zespół metaboliczny także to że zaszłam dwa razy w ciaze to jakiś cud.


lucalew dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz!! Na kolejnej wizycie porozmawiam o tym z moi.m lekarzem, w sumie to u mnie wyniki badan wszystkie oprocz prolaktyny sa ok. Robilam prolaktyne, progesteron (byl troche niski wiec biore juz chyba 5 cykl luteine), tsh plus ft3 i ft4, estradiol, testosteron, amh, itp. Do tego oczywiscie toxo, cyto,egalie, chlamydie, rozyczke... sama nie wiem czemu sie nie udaje i troche mnie to przeraza bo dziewczyny po poronieniach jak tak czytam zachodza szybko w ciaze. My mielismy przerwe, moze to byl blad i trzeba bylo od razu po poronieniu probowac? Teoche juz glupieje bo nie wiem gdzie mam szukac i czego...:( kolejny cykl sie nie udalo, dostalam @ w sobote i jest mi smutno:(
 
reklama
Migduch nie ma reguły czy odrazu się starasz po poronieniu czy nie. Stres też ma duże znaczenie. My po 3 cyklach tzn w 4 stwierdziliśmy że chcemy spróbować. Chciałam przez ten czas zrobić badania, przygotować się no i żeby wszystko się zagoilo no i potrzebowałam czas żeby przeżyć żałobę. Nie myśl może tak mocno o tym przede wszystkim na spokojnie. Przyjdzie czas i na Was. Pogadaj z lekarzem może monitoring by pomógł?!
 
Do góry