reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2016

Dzień dobry
Ja też nie wyspana, przeżywam ten dom hi.

Ivi ja też czekam na 4 i też cieszę się jak przy 1 ;-)

Lilith no właśnie widzę tam siebie szczęśliwa i nas mieszkających ;-)

Chciałam mieć kury, tu nie ma takiej opcji, tam spokojnie mogę sobie mieć ;-), myślałam też o królikach ze 2 ale m mówi że śmierdza, choć mam go w nosie bo jak będę chciała to będę miała ;-), tu mamy kota znajdę, tzn w lato przyszedł taki malutki i już został jest to ona i jest w domu i na dworze, to nie jest kot tylko do domu, ile ona już myszy mi wybiła za co wdzięczna jestem i nie wiem czy ona w tym miesiącu nie zaszła w ciążę bo koty się marcowaly i strasznie dużo kotów ja obskoczylo więc myślę że zaciazyla, tu właściciel mnke zje, tu brałam pod uwagę niestety coś zrobić z małymi kotkami bo tu innej opcji nie ma, a tam mogłabym kotki zostawić tyle miejsca ;-),
Mówię wam tam tyle przestrzeni, to mi się podoba, to dodatkowe pomieszczenie na pokój dla najstarszej córki.
Tyłko już widzę te zgrzyty między mną a m aż na sama myśl już mi źle, raz ze remont, mój normalnie w tygodniu nie ma kiedy bo cały dzień w pracy, on mówi o weekendzie, hmmm dużo weekendów w kwietniu nie ma żeby zrobić jak najwięcej a pozytym uparl się na panele co nie wiem czy babka się zgodzi oni mówili coś o cyklinowaniu ale sprawdziłam i drogo to wychodzi, zadzwonię dziś do niej i pogadam, ale jak słyszę że on panele z kolegą będzie kładł i skrzynka piwa to nóż mi się otwiera.
Ja nie lubię picia, kolega mieszka 30 km od jak my tam będziemy robić a jeszcze nie mieszkać to co oni będą robić i pić cały weekend? Wrrrr, a jak się z właścicielem tu nie dogadamy to chce końcem marca wyprowadzka i robić i mieszkać, trudno to co wtedy też będą robić i pic a ja się wkurzac i mieć wszystko na głowie?
Pozytym nie wiem czy ona jak nie cyklinowanie to zamiast paneli nie będzie wolała wykładziny, m twierdzi że wykładzina droższa, no ale jeśli chodzi o podłogi to tamta właścicielka ma coś do powiedzenia.
Następna sprawa mój po pracy to leń straszny, przy dzieciach zrobi ale nic innego i blado widzę jego koszenie trawy i wszelkie prace na dworze, tu będziemy się kłócić.gdybym w ciąży nie była tzn ciąża dla mnie to teraz priorytet ale rozumiecie wszystko bym sama zrobiła, nawet ściany pomalowala, trawę kosila itp, a tak to prawie nic nie mogę zrobić, no ale po urodzeniu będę robić za 4 ;-), no to się rozpisałam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dorota nad czym się zastanawiasz z tym domem? :-) z tego co piszesz to jest w sam raz dla Was :-) Torami się nie przejmuj. Ja mieszkam przy samym takim małym dworcu. Szybko się przyzwyczaiłam :-)
 
Witam się i ja.
Nie wiem jak ja wytrzymam do 15 do wizyty. Serce już mi łomocze na samą myśl i kolana robią się miękkie. Niby beta ładnie rośnie ale to jednak pierwszą wizyta i boję się jakiejś nieprzyjemnej niespodzianki.

Dorota jak domek Ci się podoba to bierz,nie zastanawiaj się bo Ci ktoś jeszcze spod nosa sprzątnie. Ja mam biuro tuż przy torach tramwajowych, czasem jak ktos mnie tam odwiedza po raz pierwszy to się dziwi jak wytrzymuję taki huk tramwajów i to że szklanki drgają jak on przejeżdża ,a ja się tak przyzwyczaiłam ,że kompletnie na to nie zwracam uwagi. Nie zauważam tego.

Miłego dnia wszystkim życzę. Liczę na Wasz kciuki i 15.
 
Ostatnia edycja:
Venuss dzięki, nie no zdecydowani jesteśmy tylko teraz trzeba wszystko zorganizować.
Jeśli chodzi o m to wpadłam na myśl że dziś wieczorem usiądę i z nim pogadam, że nie chce picia nawet jak jeszcze tam mieszkać nie będziemy, że tamten może pić a m wypije sobie jak go odwiezie domu domu, niestety będę musiała użyć ciężkiego argumentu że za remont ja płacę ze swoich pieniędzy, wiem że jakiekolwiek warunki mu postawie to się obrazi, no trudno dziś pogadam z nim poważnie i powiem mu co myśle nie chce się denerwować później.

Mama czwórki wiem że stres, kciuki zacisniete, który tydzień z Om?
 
Mama czwórki będzie dobrze :-) Zjedz coś, wypij, weź kilka wdechow i nim spojrzysz na zegarek będzie 15 :-) trzymam kciuki :-)
A ja ostatnio budzę się o 5 i koniec spania :-) idę zaraz coś pochłonąć z lodówki, bo padne tak mi w brzuchu burczy :-)
 
Dorota widzę, że Twój m to trochę jak mój:-) ale ja mam narazie jedno dziecko nie licząc jego oczywiście :-) też nie znoszę picia :-) jak mnie wkurza stwierdzeniem no przecież cały tydzień pracował to w weekend chyba może wypić sobie piwko. A o tych w tygodniu juz nie pamięta :-) No cóż, są rzeczy których chyba nigdy nie uda nam się zmienić
 
Dorota w edycji poprzedniego posta dopisałam coś o domku. Za wcześnie mi się post wysłał i musiałam poprawić:zawstydzona/y:
To mój 6 tydzień wg OM. Jest to jednocześnie 25 dzień od zapłodnienia więc liczę skrycie na bijące serduszko, bo ono pojawia w 22 dniu podobno.

Venus -dzięki. Tam mi żołądek ściska i mnie mdli, że chyba nic nie przełknę, już sama nie wiem, czy to z nerwów, czy od ciąży. Masakra, myślałam, że jestem odporniejsza, a przy piątym dziecku denerwuję się gorzej niż przy pierwszym.

Wstała Zosieńka, jakieś śniadanko jednak muszę iść zmajstrować.
Uśmiechniętego dnia wszystkim. Za wizytujące trzymam kciuki, a pozostałym mamusiom,życzę żeby się nie przemęczały w związku z przygotowaniami przedświątecznymi.:biggrin2:
 
reklama
Agulek&&&&&

Dorota- jeszcze mi się o królikach przypomniałaś , bo o nich pisałaś. Ja mam w mieszkaniu 4 miniaturki, kupuję im specjalną chłonna wyściółkę, takie jakby granulki z trocin i słowo daję , że w ogóle nie śmierdzą. W ciąży mam bardzo węch wyczulony, a ich wcale nie czuję. Dużo bardziej mi zapach bukszpanu na stole przeszkadza:eek:
Poza tym królika można to nauczyć załatwiać swoje potrzeby do kuwety. Na wsi teściowe mają chyba 8 króli i też nie śmierdzą jak się im odpowiednio często ściółkę wymienia.

Venus - dziękuję bardzo,nawet nie zauważyłam, że mam jakiegoś priva:sorry2:
 
Do góry