reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposób na przyspieszenie porodu

doluka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
25 Październik 2014
Postów
53
Obecnie jestem w 39 tc i 4 dni i powiem Wam, że już mi wszystko jedno, czy poród boli jak diabli i jak długo to trwa. Mam już dosyć bycia w ciazy. :( Próbuję takich metod, jak spacery, sprzątanie, dźwigam siatki z zakupami, a mała dalej ani myśli wyłonić sie z brzucha. Macie coś sprawdzonego, co przyspieszy poród? Za tydzień mam umówiony masaż szyjki i wolałabym, żeby obeszło sie bez tego. Ale niestety nie czuję ani trochę, że poród jest blisko. :(
 
reklama
Może dziecko nie jest jeszcze gotowe? ;-)
Wszystkie sposoby mogą pomóc ale same w sobie porodu nie wywołają niestety. Proponuję połączyć przyjemne z pożytecznym czyt. dużo seksu :-D Ale nic 100% nie da ;)
A jak nie chcesz masażu to po prostu z niego zrezygnuj.
 
Mi się poród spoźnił o 15 dni. Nic nie pomagało. Miałam 3 razy wywoływany farmakologicznie. Jestem zdania ze jesli próbujesz wszystkiego i nic nie pomaga to zostaje tylko czekać i się relaksować bo pozniej nie bedzie o to łatwo :)
Boże jak mnie irytowało czekanie, wszystkiego miałam dość a wszystkie próby typu schody, piłka,zakupy itp jedynie potęgowały frustrację. Lepiej ten czas spędzić w wannie lub czytając ukubioną książkę :) urodzisz innej opcji nie ma
 
No właśnie to czekanie dobija najbardziej i wzmaga frustracje :(
Chyba nic nie pozostaje jednak, jak czekać cierpliwie.
A co do sexu, to niestety mój mąż ma dziwne schizy i uważa, że to może zaszkodzić tylko dziecku, wiec na taką przyjemność nie mogę teraz liczyć;)
Na masaż szyjki pewnie sie zdecyduje jeśli nic nie poskutkuje wcześniej. Serio, zaczyna mi być wszystko jedno, jak to maleństwo wyskoczy, oby już.
Jak całe życie bałam sie porodu i z tego powodu nie chciałam być w ciazy, tak teraz jak na ironię czekam tylko na symptomy, że to nareszcie już. :)
 
Witaj, ja urodziłam miesiąc temu. Ok. 20 kochałam się z moim mężem a o 23.58 byliśmy już rodzicami. :tak: Także bierz się za męża, dzieciątku nic nie będzie. A wy przyjemność, a może i maleństwo szybciej wyskoczy. A i ciepły prysznic na brzuch też pomaga. To było jest moje pierwsze dziecko a od przyjazdu do szpitala do porodu minęły trzy godziny, w szpitali położna kazała mi siedzieć pod prysznicem i wodą brzuch polewać, także polecam. Pozdrawiam ;-)
 
Doluka- świetnie Ci rozumiem, ostatnie 2 tygodnie ciąży tez juz miałam totalnie dość. I o ile wczesniej żartowałam ze może ten poród "to ja jednak nie ide" , to na końcówce było mi wszystko jedno... Chyba po to jest ten czas żeby dojrzeć, że jednak trzeba:-p.
Co do sexu- to działa, u wieeeelu kobiet. Mężowi- cóż po prostu wyjasnij podobieństwo działania masażu szyjki i dobrego sexu- niech zdecyduje kto ma to jego żonie zrobić... zwłaszcza, że masaż szyjki boli a sex raczej jest przyjemny, prawda?..:-D
Acha i przejrzyj torbe szpitalna przed, kluczyki i dokumenty do auta na stół-żeby mąż nie zwariował że "to już" i do dzieła...
Powodzenia świateczna mamo! Wesołych i Spokojnych Świąt ,łatwego porodu i zdrowego , pieknego Dzidziusia oraz przespanych nocy życze!
ms
 
Dziękuje bardzo. Trochę mnie to wszystko uspokoiło, czekam co będzie bez nerwów. Pomyslałam, że może moja frustracja tez wpływa na maleństwo, wiec wolę jej dać czas na spokojnie niech sama decyduje :)
Nie wiem, czy to ma cos wspólnego ze zbliżającym sie porodem, ale od wczoraj mam ból głowy, co mi sie praktycznie nie zdarzało przez całą ciąże. Wcześniej miałam ciagle migreny, ale w ciazy ustały, co jest związane ze zmianami hormonalnymi podobno. Wiec nawrot pewnie świadczy, że znów cos sie hormonalnie zmienia w moim ciele.
Tymczasem przygotowuję swoją wersję soi po grecku i pakuję świąteczne prezenty.
A wszystkim życzę wesołych i rodzinnych świąt!!!
 
Jak czytam o porodach które trwały 3h to zazdroszczę . Ja rodziłam prawie 23... Mam nadzieje ze następny poród będzie trwał 3h :) trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy poród :)
 
To mnie właśnie przeraża, że poród będzie trwał wieki. Ale z drugiej strony wszystko sie kiedyś kończy, a potem już tylko radosc, że maleństwo w końcu jest z nami.
Staram sie niemal codziennie spacerować, bo od innych dziewczyn slyszalam, że to pomaga skrócić poród.
Jak urodzę, to powiem wam, czy zadziałało :)
 
reklama
Cóż, ja rodziłam w 41 tygodniu na oxytocynie i niestety też nic nie pomagało (nawet mąż :p). Jeśli z Maluchem nic się nie dzieje, nie zaczyna obumierać łożysko, albo nie zmniejsza się ilość wód, to zostaje cierpliwe czekanie. A ponieważ sama wiem, jak to łatwo mówić ;) to po prostu trzymam za Ciebie kciuki i daj znać, jak poszło :)
 
Do góry