reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy twoje dziecko nadaje się do talent show?

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 644
Miasto
Warszawa
W 2010 roku w przesłuchaniu do brytyjskiego “Mam Talent” trafił wybitnie uzdolniony 7-letni pianista Elton Curtis. Jego gra wywarła nieprawdopodobne wrażenie na jurorach. Chłopiec otrzymał informację, że ma się przygotowywać do udziału w programie.

Niestety dwa dni przed przyjazdem do Londynu usłyszał, że ostatecznie nie zakwalifikował się do udziału w show. W 2014 roku do mamy chłopca zwrócili się z zaproszeniem producenci programu. “To, co wydarzyło się trzy lata temu, nie może się powtórzyć, bo to sprawiło, że Curtis był załamany i zdezorientowany” -powiedziała jego mama. Tymczasem - pomimo rewelacyjnych ocen i pochwał ze strony jury chłopiec znów nie dostał się do programu. Oficjalny komentarz twórców programu brzmiał: "Przykro nam, że Curtis jest smutny, ale życzymy mu wszystkiego najlepszego". Przeczytaj cały artykuł

Powstaje pytanie, czy udział dzieci w telewizyjnych programach i narażanie ich na stres ma sens? Czy rzeczywiście to dzieci chcą występować w show, czy spełniają marzenia swoich rodziców? Pytanie na ile maluchy zdają sobie sprawę z konsekwencji, które wiążą się z takimi występami? A może to dla nich fantastyczna przygoda? Co sądzicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moi synowie nie nadają się do tego typu programów. Jeżeli są dzieci, które się nadają, to jest to garstka. Wiem jak dzieci przeżywają, gdy nie zdobędą nagrody w szkolnych konkursach, nie chcę sobie wyobrażać jak to jest w takim show. Stres, zawiedzione nadzieje, łzy, wewnętrzne poczucie niesprawiedliwości mieszające się z obwinianiem siebie, po co? Ja nie mam ambicji pokazania moich synów w tv, nie mam takiej potrzeby, a co najważniejsze oni nie mają. Niech dorastają spokojnie, a ja postaram się zapewnić im by wchodzenie w dorosłość odbywało się jak najbardziej w zgodzie z ich rozwojem.

Jeżeli dziecko bierze już udział w show, to nie tylko ono musi się do tego nadawać, ale też rodzice. To oni muszą sprawić, że dziecko podejdzie odpowiednio do sprawy, jak do rozrywki, a nie konkursu kto lepszy, to oni muszą potem przepracować z dzieckiem co się działo. Wierzę, że są tacy rodzice wyjątkowo uzdolnionych dzieci, ale mam przeczucie, że jest ich równie mało jak i dzieci, które sobie poradzą z tym. Jednak gdy taki rodzic wspiera swoje dziecko, to udział w takim programie może być dla młodego człowieka wspaniałą przygodą, zwłaszcza gdy ma ona szansę trwać dłużej niż jeden odcinek.

Ja jednak jestem na nie, mam negatywne nastawienie do tego rodzaju rozrywki z udziałem dzieci.
 
Osobiście uważam, ze może to być świetna przygoda ale tez niepowodzenie odznaczające sie w przyszlym zyciu. Trzeba tez wziac pod uwage jak nasze dziecko reaguje na rozne sytuacje.
 
Popieram myśl Kuby Wojewódzkiego : " Ktoś kto nie ma dzieci i obejrzy pierwszy odcinek Małych Gigantów nie będzie chciał ich mieć. To jest program o dzieciach, ale kulisy są o rodzicach i ich rywalizacji. Konkurencyjność rodziców to absurdalna historia. Sam widziałem jak matka do dwunastoletniego tancerza breakdance mówiła "Pamiętaj, gdzieś na świecie jest sześcioletni Chińczyk, który zrobi to lepiej od ciebie" Dzieci powinny mieć dzieciństwo, na spełnienie marzeń przyjdzie jeszcze czas. Bo tj. powiedział rodzice zamiast traktować to jako zabawę, sami rywalizują między sobą, a na dzieciach i ich psychice konkretnie się odbija. Nigdy dziecka bym nie posłała do jakiegoś show.
 
Dzieci różne są to oczywista oczywistość. Ja jak słyszę o takich programach to mam przed oczami dziewczynkę, która nie chciała wyjść na scenę bo wszyscy będą się z niej śmiać. Nie wiedziała, że dorośli się śmieją, ale dlatego, że im się podoba. A były to jedynie występy przedszkolaków a widownią byli rodzice.
Mój trzylatek był zachwycony jak przez przypadek trafiliśmy na powtórkę programu i śpiewał i tańczył razem z tymi dziećmi, ale nie zgodziłabym się na jego udział w takim programie bo jest małym wrażliwcem.
 
Popieram przed mówcę Jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi, to zastanawiam się czy to Wy mieszkacie na innej planecie, czy ja. Skąd takie podejście?
 
Witam jestem nowy na forum Nigdy nie zastanawiałem się nad tego typu rzeczami,. Doceniam tym bardziej poruszenie takiego tematu na forum.
 
Witam jestem nowy na forum Fajnie, że są ludzie, którzy lubią dzielić się na forum swoimi doświadczeniami. Wymiana myśli to w dzisiejszych czasach bardzo cenna umiejętność.
 
reklama
Moja córka od szóstego roku życia zmaga się z ocenami jej umiejętności chodząc do szkoły muzycznej.Dwa razy w roku ma egzaminy,bierze udział w konkursach.Wiadomo,że zwłaszcza konkursy pokazują umiejętności i to,że zawsze zdarzy się ktoś kto będzie zdolniejszy/bardziej pracowity od mojej córki.
I ja jej to za każdy razem powtarzam.
Myślę,że moje dziecko się nadaje-ma talent i dzięki szkole jest przyzwyczajona do występów przed publicznością.
Jednak ona sama mówi,że woli występować przed kompetentną publicznością niż przed taką,której się spodoba,że 10 latka tak "ślicznie" gra na skrzypcach :)
 
Do góry