reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

smoczek, smoczek, smoczek...

Dołączył(a)
27 Listopad 2014
Postów
3
Witam, domyślam się że temat pojawiał się już nie jeden raz lecz wybaczcie jestem nowa i nie wiem jeszcze za bardzo co i gdzie szukać :)

Mój maluch ma już 20 miesięcy, jestem młodą mamą i podchodziłam do sprawy smoczka bardzo negatywnie ale niestety przekonała mnie do niego położna środowiskowa która przychodziła początkowo na wizyty. Niestety dałam się namówić a teraz nie mam pojęcia jak się go pozbyć.
Próbowałam już chowania go i uspokajania, dawałam mu smoczka którego już wcześniej przegryzł, ma swoją ulubioną maskotkę którą daje mu zamiast tego "dydusia" ale nie zawsze ona pomaga. Macie jakieś pomysły, rady jak sie go pozbyć? Jestem w drugiej ciąży i nie chce zeby następne dziecko miało ten sam ze tak to nazwę "problem". Szukanie smoczka bo się zgubił, wracanie szybkie ze spaceru żeby wziąć smoczek którego zapomnieliśmy...
Chciałabym się też dowiedzieć czy smoczek wpływa w jakiś sposób na wymowę lub zęby malucha?
 
reklama
Hej pamiska! :-) moja coreczka ma 21 miesiecy i ze smoczkiem pozegnala sie jak miala 19. Nie chcialam jej odzwyczajac, ale tak sie zlozylo, ze przegryzla ulubionego smonia i nie "smakowal" jej nowy. Wymyslilam jej wiec historyjke. Jako ze byla zafascynowana smieciarka, ktora wywozi nam co tydzien smieci i super sie swieci powiedzialam ze smonio sie zepsul i smieciarka go zabrala. Ok. Zaakceptowala to i powtarzala w kolko ze smonio epsul i smieciarka zabrala ale co sie nameczylam z jej wieczornym usypianiem... :-O Nie wiedziala biedulka co z buzka zrobic, czegos jej brakowalo. I tak chyba z 2 tygodnie. Nie plakala, ale strasznie sie wietcila i zasypianie trwalo czasem 1,5h. zdalam sobie sprawe ze to bylo dla niej moze troche za wvzesnie, ale coz mamy to juz za soba. Pamiska, ja mysle ze mozesz zaczac odzwyczajac stopniowo maluszka od smoka, zabierac go przy kazdej okazji, zeby powoli zapominal o nim. Ale mysle zebys wyluzowala bo to jeszcze malenstwo i skoro potrzebuje dydusia i go to uspakaja to czemu nie? Moja szwagierka do 6 roku ciagala smoka !!! I ma wrecz idealne zeby prosciutkie i czysta mowe. A mieszkajac w Danii juz przywyklam do widoku 4-5 letnich dzieci ze smoczkami. I to jest Ok nikt tu nie slyszal o tym zeby smoczek negatywnie wplywal na rozwoj mowy. Moja srodowiskowa patrzyla na mnie jak na dziwaczke jak ja pytalam o to hehe. Takze spokojnie Kochana, niedlugo Twoj maluch tak zacznie sie interesowac swiatem ze nie bedzie mial czasu na smonia :-) fiu fiu sorki za litanie :-) pozdrawiam
 
No mam nadzieję ze z czasem, po malutku do tego dojdziemy i też sie z nim pożegnamy :) No faktycznie ale w Polsce ciągle słychać opinię "takie duże dziecko ze smoczkiem", jeszcze niestety do tego nie doszliśmy. Pocieszylas mnie ze jednak nie wpływa to na mowę i żeby :)
Dzięki wielkie ;)
 
Tak wiem ze uwagi ludzi sa czasem bezlitosne, ale co zrobic. Ale pamietaj "to co inni o Tobie mysla to absolutnie nie Twoja sprawa" i rob tak jak czujesz i bedzie dobrze. Moja corcia np urodzila sie z waga 4 kg i szybko przybierala na wadze, byla jak pulpet albo lepiej doslownie ludzik michelin :-D faldka na faldce. A karmilam ja piersia do 5 miesiaca a potem tylko zdrowe jedzonko, zero slodyczy, woda do picia i tu w DK lekarze i polozne mowili ze to super, jest zdrowa i dobrze sie rozwija a w PL niestety bylam zla matka ktora utuczyla dziecko niewiadomo czym i mi wymyslali choroby typu tarczyca czy cos. Po prostu masakra. Ale nauczylam sie odpowiadac na takie komentarze milczeniem albo "tak, bo ja mialam po prostu najlepsze mleko na swiecie" :-p
 
Mója córeczka na szczęście jakos bardzo się nie przyzwyczaiła do smoczka, więc nei było jakichś dużych problemów z odstawieniem go... Najlepiej robić to jakoś stopniowo i dawać coś w zamian, albo tłumaczyć dziecku że takie duże dzieci już smoka nie używają :)
 
Mój synek od urodzenia miał bardzo silny odruch ssania i praktycznie non stop wisiał na "cycu" , więc by mieć choć na chwilę wolne ręce przemyciłam smoczek. Dziś używa go do spania. Jednak w nocy często sam go wypluwa, a ja podaję mu go tylko gdy się domaga. Staram się w ciągu dnia usuwać smoczek z zasięgu jego wzroku. Nie chce brutalnie oduczać go smoczka tj, zabrać i nie dać mimo, iż płacze i woła o niego. Przyjdzie czas, że sam odstawi smoczek ( w czym będę mu dyskretnie pomagać :p) i myślę, że niedługo już to nastąpi.:)
 
Ojj, ze smoczkiem często bywają takie problemy. Wiadomo, że dzieci szczególnie przywiązują się do smoczków. Czasem dobrym sposobem jest po prostu zrobienie z niego 'naszyjnika' i noszenie na szyi przez dziecko, a z czasem ściągnie go całkiem.
Prędzej osiągnie się częściowe efekty. Możesz np. bardzo powoli i delikatnie wyciągnąć smoczek dziecku w chwilach kiedy najmniej go potrzebuje, zrobić z tego zabawe. Ty też możesz mieć smoczek, wyciągając jemu, wyciągnij i sobie.
Coraz częściej odmawiaj dania swojemu dziecku smoczka, wyznaczcie datę 'ostatniego dnia smoczka', chwilę poświętujcie i zaznaczajcie w kalendarzu dni 'bez' lub godziny 'bez smoczka'. Stopniowo, powoli, trzymam kciuki, że się uda!
 
Moja Matyldus od tyg bez smoczusia jest ciezko ale dajemy rade :) ale lekarka powiedziła ała ze bedzie potrzebna za jakis czas pomoc ortodonty. Szczeka dolna zachodzi na gorna przy zagryzaniu ;(
 
reklama
Do góry