reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy twój mężczyzna ogląda strony pornograficzne???

Ot kiedyś mówiłam jak Ty ,że to zdrada itd , a potem stwierdziłam ,że to co nagie nie musi być zaraz złe , no masz podejście jakie masz , ja jestem katoliczką chodzę do Kościoła spowiadam się mój mąż też może z tego ,że ogląda też się spowiada nie wiem , ale człowiek jest grzeszny z natury ,a ja wychodzę z założenia ,że każdy jest kowalem swojego losu i ma to na co sobie zasłuży , fakt kiedyś była cenzura nawet w tv ,a teraz to nawet nie trzeba internetu żeby goliznę zobaczyć.
Skoro patrzenie pożądliwe to zdrada to co jak idzie laska w mini z dekoltem i facet patrzy bo ma ją naprzeciwko to też jest zdrada Twoim zdaniem?Bo idąc tym tropem to byśmy doszli do tego ,że katolik by na plażę nie pojechał bo tam dużo atrakcyjnych kobiet chodzi , jak kobieta jest piękna to aż przyciąga wzrok i na to nie ma rady.
 
reklama
Mój mąż wychodzi z założenia, że nie chce jeżdzić na plaże bo wie, że tam jest mnóstwo dziewczyn rozgogolonych i nie ma co kusić losu. Tak samo z wyjściem z kolegami- tez mówi, że nie chce, woli spotkać się w domu. Zgadzam się, taka jest natura faceta, że go ładne kobiety kręcą, tylko pwoiedz mi co faceci robią, żeby zapobiegać zdradom lub takim innym sytuacjom? Kompletnie nic! Żyją dniem i na nic nie zwracają uwagi tłumacząc sobie, że taka moja natura faceta, że muszę sobie popatrzeć.

Mój mąż nie jest wcale zamknięty w kloszu i nie ma tylko klapek na oczach, które są skierowane na mnie. Szatan zrobi wszystko, żeby zniszczyć rodziny! Kwestia tego żeby się nie dać i się modlić o siłę w walce z pokusami ;-) Sama czasami się łapię na tym, że chcę się ładnie ubrać i podobać innym mężczyznom i od razu przychodzi mi do głowy ta sama przyśpiewka- jesteś kobietą, to nic dziwnego, że chcesz sie podobać na ulicy w ładnej mini. Ale dziękuję bardzo, nie chcę być powodem do grzechu dla innych mężczyzn, dlatego też wolę ubierać się skromniej, ale również ładnie.
A to, że jakiś mężczyzna już ma bujne fantazje co ja mam pod bluzką to już jest jego grzech-nie mój. Ja mam sumienie czyste.
 
Nie będę już dalej kontynuowała tego tematu. to jest wasze życie i wasza sprawa. Ja swoje zdanie wyraziłam i jestem bardzo rygorystyczna w tych prawach.
Róbcie co uważacie za stosowne a kiedyś same się przekonacie czy miałyście racje. Każdy jest kowalem swojego losu i wy będzie później ponosić tego konsekwencje a nie ja :)
Pozdrawiam i życzę żebyście się opamiętały i to czym prędzej :)
 
Acha to znaczy nie jeździcie na wakacje , Twój mąż nigdzie nie wychodzi żeby nie kusić losu to przepraszam on się boi ,że Cię zdradzi?Bo tak to wygląda.
No mój facet zabiera mnie na wakacje , jeździmy na plażę , wychodzi z kolegami ja wychodzę z koleżankami , zakładam mini jak jest upał bo się cała pocę , staram się wyglądać ładnie dla męża ,a to ,że mnie gdzieś zabiera ubraną w spódniczkę to ja jestem powodem do grzechu?
Słuchaj ja nie potrzebuję się opamiętywać bo moje małżeństwo ma się bardzo dobrze i nie ma na nie żadnego wpływu dajmy na to blond lala z biustem ,a jeżeli wy się boicie ,że wasze małżeństwo zniszczy szatan bo pojedziecie sobie nad wodę to chyba widać kto ma problem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mój mężczyzna nie, ale ja owszem :>

ja tez sobie czasami pooglądam na redtube i co to grzech?? z mężem pożycie mamy mega udane i czasami (raz na 2tyg obejrzymy sobie razem) nie widze w tym nic złego...

każdy ma prawo do swoich poglądów ale nikt nie ma prawa obrażać ludzi " ze powinni się leczyc"!
 
Tak się złożyło ,że mój M to czytał tzn ten temat tutaj i stwierdził ,że wcale nie jest napalony jak szczerbaty na suchary na te babki tylko raczej na mnie mimo ,że ogląda to co ogląda to tak ode mnie zdanie faceta na ten temat.Bo prawdę mówiąc to co widzi jest na ekranie ,a żywą kobietę ma koło siebie przeważnie bo ja jestem w domu jak on ogląda i czasem też przysiądę i popatrzę i powiem Wam tak ja ujmy nie czuję żadnej bo prawda jest taka to co zakazane najlepiej smakuje więc niech on sobie lepiej popatrzy ze mną niż miałby szukać wrażeń poza domem.
 
Hmmmm....Bardzo ciekawy temat i niezwykle zaskakujące wypowiedzi. Przyznam, że jak czytałam słowa niektórych z Was, to byłam bardzo zdziwiona. Ale takie jest prawo każdego z nas- możemy mieć własne zdanie, poglądy, zasady i upodobania. Dlatego nie będę ich komentować. W temacie powiem tylko, że mój facet ogląda filmiki;) Razem nieraz oglądamy takie soft porno albo erotyki, a czasami nawet sama oglądam tego typu filmy. Nie uważam tego za zdradę, nie robię z tego problemu. Przyznam, że można niektóre potraktować jako dobre szkolenie ;) Nie wszystko chce się przenieść do sypialni, ale niektóre triki są fajne. Przynajmniej dla nas:)
 
Karoma- no niektóre filmy mogą być inspirujące nawet bym powiedziała ,można coś nowego wypróbować na przykład :tak:wszystko jest dla ludzi jak to się mówi.
 
reklama
Cześć dziewczyny,
włąśnie wypowiedziałam się w wątku o spadku libido, a teraz jestem tu;) Ale jak już najdzie mnie ochota, to filmiki są całkiem fajnym dodatkiem:) A czasem tak jak kobietka22 napisała, można się nimi zainspirować;) Jestem za:) i mój mąż też:)
 
Do góry