reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ojciec nie interesuje się dzieckiem -namawiAĆ do kontaktu ?

Pysia29d

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Grudzień 2009
Postów
1 081
Długa ta moja historia ale napisze w skrócie.Bylam z chlopakiem przez 3 lata ogólnie kłamstwa przekręty i same przykrosci .Jak zerwalismy okazało się ze jestem w ciazy ,wtedy on postanowil wyjechac na 3 miechy żeby zarobić na dziecko i na nas.Wrocił po roku czasu niestety tylko na miesiac bo wywalilam go z domu(uzywal mojej karty do bankomatu .pin mial z telefonu mojego,mimo ze wiedzialam ze to on to powiedzial ze ja napewno ja zgubilam i on jej nie ma) dzień pozniej wyjechal za granice.mineło juz ponad 2 lata.na poczatku byl jako taki kontakt.(w tym czasie bylo sadowe uznanie dziecka ,alimenty zawieszenie i odebranie praw i zmienienie nazwiska na moj) jak mu odebralam prawa zmieniłam nazwisko na moje kontakt się urwał.wiem ze od ponad roku ma kobiete ale dzieckiem sie nie interesuje,nie placi,prezentow nie przesyla.Dodam ze prawdopodobnie to jest tego 2 dziecko .jak zeczelismy byc razem to mowil ze ma dziecko ale tamta go zdradzila .ja go nie zdradzilam a i tak nie interesuje malym.Ostanio prosilam jego b rata zeby zadzownil zadzownil ale w momencie kiedy farbowalam wlosy wiec poprosilam zeby oddzwonił za 30 minut.nie oddzwonil piszac mi ze nie jest "kur za wawolanie" ze jak on dzownil to ja czasu nie mialam
 
reklama
Pysia to,ze on korzysta z twoj karty,a udostepnilas mu kod,a on wybral kase,to tylko twoja wina,bo jak wiedzialas,ze robi przekrety,trzeba bylo zmienic pin, to tez nie ma zadnego wplywu na relacje dziecko-ojciec

Jesli chodzi o kontakt, jak mu odebralas prawa,zmienilas nazwisko dziecko, to na pewno mu sie to nie spodobalo, wiec olal dziecko, proszenie brata,aby on zadzwonil to dziecinada,a nie moglas ty zadzwonic zapytac kiedy chce przyjechac do dziecka, jaki chce miec kontakt z synem,jak dzwonil,a ty nie moglas wtedy gadac,to trzeba bylo samemu odzwonic-jak chcialas porozmawiac??
Moim zdaniem jak zostal sie z jedna kobieta z dzieckiem, nie odwiedza dziecka,bo ona go zdradzila, to tylko swiadczy z jaki jego d.upek, ja nie chcialabym z takim spotykac i miec z takim dziecka
 
Daj sobie z tym gościem spokój, masz jeszcze ze 20 milionów mężczyzn w Polsce, z czego 5 milionów jest wolnych, z czego ze 100 tysięcy szuka żony na całe życie, więc masz w czym wybierać.

Ułóż sobie życie z osobą odpowiedzialną :)

Takie jest moje zdanie, pozdrawiam
 
nie udostepnilam karty ani punu tylko zarabal.karte odrazu zablokowalam.nie oddzwonilam bo mam z nim kontakt tylko przez fb bo nie uudostepnia mi numeru tel.dzownil zawsze z zastrzezonego z zagranicy.zabralam prawa bo mimo ze dizecko bylo 6 razy w sz[pitalu w ciagu 1 roku zycia nie interesowal sie co mu jest,nawet sam nie uznal malego bo nie bo nie.piszac do niego i proszac aby zadzownil nic to nie daje dlatego poprsilam jego brata ktory troche przewmawia mu do rozsadku
 
Mozesz namawiac do kontaktu,ale jak ojciec sam nie chce, to i tak nic nie zrobisz, sila go nie zmusisz,aby przyjezdzal do dziecka
 
Pysia ja powiem tak z jednej strony trafiłas na goscia którego lepiej byś nie spotkała ale z drugiej gdyby nie on nie mialabys wspanialego syna, a co do odwiedzin, to powiem ci nic na sile. Ja wiem jedno, ze jezeli nie masz ochoty do niego wracac, to bym sie cieszyla, ze nie obchodz go nic. Sama to przezylam i wiem, ze gdy kiedys trafisz na swoja polowke,toi bedziesz zadowolona z takiego biegu zdazen. Nie to bym byla przeciwna do kontaktow, ale on sam nie chce. Jak trafisz na sojego,to przynajmniej twoje dziecko nie bedzie buntowane,nie bedzie stalo na rozdrozu, nie bedzie przekupiane,ktory tatus lepszt,czy ten co go zrobil czy ten co go wychowuje. Bedzie sluchal sie opiekuna jak ojca, a nie bedzie latal na skargi od jednego do drugiego, zalezy z ktorym wlasnie sie poprztykaprzynajmniej pod tym wzgledem bedziesz miala spokoj,a i dziecko nie bedzie buntowane. Zobaczysz, alimenty staraj sie brac z funduszu, a kontakty jak nie chce toolej,jak to taki krent to lepiej niech nie uczestniczy w wychowaniu dziecka i niech nie bedzie dla niego przykladem. Pozdro
 
Wiesz co Ci powiem że lepiej dla dziecka zeby ojciec w ogóle się nie odzywał i go nie bylo niż miałby sobie przypominac o dzieciaku raz na 2-3 lata... Sama jestem dziecikiem z rozbitej rodziny (ojciec wyjechał do USA jak miałam 3 latka) i tatuś np. pamietał o mnie przez pół roku dzwonił co tydzień paczki etc. później na 2-3 lata była cisza po tym czasie znowu "wielka tatusiowa miłosc" ja sie znowu przywiązywałam i poraz kolejny zawód płacz w święta, urodziny. O stokroć wolałabym żeby się do mnie nie odzywał zakodowałabym sobie że go nie ma i tyle a tak do tej pory jego "miłośc" dziala na mnie druzgocząco a już nie taka mała dziewczynka jestem...
Także dobrze sobie przemyśl bo to nie to czego Ty chcesz jest tutaj najważniejsze...
 
Takich ludzi właśnie nie trawie! Ale kobiety pamiętajcie nie wszyscy tacy są tacy sami. CO do tego chama to może daj sobie spokój, widać kompletnie nie zależy mu na dziecku, to przykre ale prawdziwe niestety chłopaczek nie nadaje się jeszcze na rodzica szkoda tylko dziecka, wychowanie bez ojca to nie to samo co z ojcem, wierze w to, że dajesz z siebie wszystko i będziesz najlepsza matką. Nie poddawaj się! Walcz o swoje szczęście może akurat kogoś znajdziesz kto się wami zaopiekuje tak jak na to zasługujecie :) pozdrawiam i uściski dla wszystkich samotnych mam
 
reklama
hej ja mam taki probelm poznałam kiedys chłopaka okazało sie ze ma dziecko , jednak na poczatku to mi nie przeszkadzało, orzeniłam się z nim i zaszłam w ciąże . Lecz problem w tym ze tamta dziewczyna niechciała sie z nami dogadac co do alimentów sugerowalismy jej kwote 300zł, ona niechciała ale po półtora roku otworzyła sprawe o alimenty mężowi, na sprawie była ugoda co do 400zł(kiedy jeszcze byłam w ciaży) jednak niechciała nam podac numeru konta do wysyłania pieniędzy i poszła do komornika i zamiast 400zł płacimy dodatkowe 60zł chcemy isc o zniżenie alimentów do 200zł no i plus te pieniądze dla komornika wtedy wyjdzie 260zł kiedy urodził nam sie synek nie jestesmy w stanie samodzielnie sie utrzymac pomaga nam rodzina raz da cos babcia raz rodzice i tak co miesiąc ledwo wiażemy koniec z koncem czy miał ktos podobną sytuacje i jaką mamy szanse na zniżenie tych alimentów? .Jesli by się udało to napewno poratowało by nas te 200zł .Dodam tez ze dziecko tamtej dziewczyny ma juz 2 latka idzie na nie około 400zł ona dostaje alimenty od swojego ojca w kwocie 900zł wiec jest w stanie utrzymac siebie i dziecko powiedzmy za te 1100zł(jesli bysmy płacili 200zł alimentów) , na nasze dziecko idzie około 700zł wizyty u lekarzy co miesiąc mleko dosc drogie z powodu skazy białkowej , pampersy chcielismy kupywac tansze ale niestety po tanszym mleku znów wyskakuje skaza a po pampersach za 28zł ma odparzoną pupke ,srodki czystosci , ubranka i jakies zabawki. prosze o pomoc:(( (zapomniałam dodac ze ja nie jestem w stanie jeszcze isc do pracy niemam z kim zostawic malutkiego dziecka do tego dochodzi szkoła zaoczna tatus dziecka ma wolne w weekendy więc wtedy zajmuje sie małym a ja zajs jadę do szkoły)
 
Ostatnia edycja:
Do góry