reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poznajmy się:):):):)

reklama
Ostatnią atrakcję miałam 22/11 a w tym miesiącu miała być 21/12 - czyli jestem już tydzień po terminie a raczej nic mi się nigdy nie spóźnia. Na teściku były dzisiaj dwie kreseczki :-) (jedna w prawdzie badzo słaba).
Piersi mnie bolą jak nie wiem co i od kilku dni mnie mdli :baffled: nie myślałam, że kiedyś będę się z tego cieszyć.

W piątek wybieram się do laekarza. Mam tyle pytań, że nie wiem od czego zacząć...:confused:


Czy nadal mogę pić kawę rano?

Mam okropną pracę (z chemikaliami i w stresie) czy nie ma problemów z tym by być na zwolnieniu całą ciążę?

Całuski
 
Kakadu ja podejrzewam,że jestem w ciąży dlatego zrezygnowałam z tej przyjemności...dziecko jest najważnejsze...
Myślę,że ze zwolnieniem też nie bedziesz miała problemu...w końcu to mogłoby zaszkodzić maleństwu-dlatego załatw to najszybciej...
Wiesz ja ostatnią @ miałam 22-27 listopada...i tak samo jak ty jej wyglądalam...ale zrobiłam test w dzien spodziewanej @ i wyszedł negatywny...
A @ nie ma...poza tym od ponad tygodnia moja temp nie jest mniejsza niż 37 przed chwilką miałam 37'5...
Na początku tamtego tyg mnie mdliło troszkę...teraz tylko mam wielki apetyt...nie wiem czym to spowodowane...no i ukłucia w podbrzuszu też mają miejsce...
Jutro kupię test...miałam zrobić go w niedzielę...ale jejku nie wiem czy wytrzymam:szok:
 
Ostatnie badania naukowe dowodzą, że nawet najmniejsza ilość kofeiny może mieć wpływ na płód. Jeśli możesz to odpuść sobie kawę. A może cię samo od niej odrzuci?
A tak wogóle to GRATULACJE i ..... strasznie Ci zazdroszczę
75.gif
 
Loretko nie zazdrość przecież sprawdzisz niedługo swoją fasolkę (zatestujesz) i też będziesz się cieszyć ( dwiema kreseczkami) a inne będą Ci zazdrościć. Na wszystko jest pora i na nas też przyjdzie:-)
 
Trzymam kciuki by się Wam udało. A testy czasem wprowadzają w błąd. Ja sobie kupiłam Pre-test, który miał wykazać ciążę 6 dni po zapłodnieniu - i zupełnie nic nie wykazał:no:
A ten dzisiajszy też drugą kreseczkę pokazał niewyraźnie. Można ją było odczytac bez problemu po 5 a nie 3 minutach jak zapowiadała instrukcja.

Z tą kawą to fatalnie. jestem nałogową kawocholiczką. No cóż. Kupię sobie bezkofeinową ;-)
I jeszcze apetyt mam jak słoń. Aż mi głupio przed mężęm :zawstydzona/y:

Całuski
 
Kakadu :-) wiesz co do jedzenia to wszyscy w moim domu łącznie z moim mężem takie robią oczy jak widzą ile pochłaniam :szok: Przyznam,ze sama jestem w szoku...bo sie tak nie obzerałam...
Ze względu na te testy właśnie chciałam kupic dwa żebym miała pewnośc co do wyniku...
 
Jutro kupię sobie mandarynki - one tak nie tuczą. Jak teraz strasznie przytyję, to co to będzie za pare miesięcy :dry:

Na piątek muszę się umówić do lekarza. Trochę się martwię, bo nie mam zaufanego ginekologa... Czy od razu wyśle mnie na USG? I czy na takie USG mogę zabrać męża? Pierwsze USG, z tego co się orientuję, jest "dogłębne" :zawstydzona/y: i tak się zastanawiam, czy to nie bedzie krepujące zabrać husbanda za sobę.:szok:
 
Przecież to Twój mąż!!! A wiem z opowieści dziewczyn,że żałowały gdy nie zabrały swoich partnerów na pierwsze USG kogo jak kogo ale męza sie nie krępuj:-)
Wszystko będzie dobrze:-)
 
reklama
No niby masz rację, ale do ginekologa na badanie nie wzielabym męża ze sobą :zawstydzona/y: - a tu myślę, że będzie podobnie. Zapytam lekarza jak to dokładnie wygląda. Ale poza tym pierwsze USG to chyba 8 - 12 tydzień, a ja dopiero 5, więc chyba sobie poczekam. Jak to właściwie jest?
 
Do góry