reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Hej, to mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Tosia jest niejadkiem. Udaje mi się ją nakarmić przy określonych warunkach np przy filmikach z nią samą. No, ale moja teściowa bardzo nalega, żeby ona jadła już sama sztućcami. Ja wiem, że ma 21 i pół miesiąca i dużo dzieci już potrafi. Ale po pierwsze jej wszystko przychodzi wolniej (np bardzo długo pełzała, nie raczkowała, inne dzieci w tym czasie już wstawały na nogi), po drugie jest niejadkiem. Za tydzień mamy komunię syna kuzyna mojego męża. Ja kombinuje, żeby jej nie brać, ale nie wiem czy mój tata będzie miał wolne. No i nie wyobrażam sobie tam wśród rodziny męża dyskutować z teściową, że Tosia sama nie będzie jadła bo nic nie zje. Dziś dałam jej chlebek pokrojony w kostkę no i skończyło się na tym, że zmiażdżyła wszystko ręką i porzucała po całej podłodze, nie zjadła nic. Czy Ty już uczysz Synka z jego problemami z jedzeniem by używał sztućców? Rok temu byłam z córką w szpitalu, bo miała afty takie, że nie jadła i nie piła, nie wyobrażam sobie znów takiej sytuacji, że ją nie nakarmię i ona jeść nie będzie :(

Link do: DROGA MAMO NIEJADKA, NAPISAŁAM DO CIEBIE LIST - MumMe

Moj synek sporadyczne korzysta ze sztućców. Umie korzystać z widelca, łyzki. Chwilę je sam a potem mi oddaje sztućce żebym to ja go karmiła bo on ma inne zajęcia... samochody i te sprawy ;) a teściowa się nie przejmuj! ;)
 
reklama
Effa gratulacje :) Niech maluszek zdrowo rośnie :)
My mamy rowerek biegowy kinderkraft 2way, młody nawet kilka miesięcy temu zaczynał na nim jeździć ale odwidziało mu się i teraz śmiga twistcarem :) Tylko że on jest raczej dla wysokich dzieci myślę że co najmniej 90 -95 cm.
 
Effa gratulacje :) Niech maluszek zdrowo rośnie :)
My mamy rowerek biegowy kinderkraft 2way, młody nawet kilka miesięcy temu zaczynał na nim jeździć ale odwidziało mu się i teraz śmiga twistcarem :) Tylko że on jest raczej dla wysokich dzieci myślę że co najmniej 90 -95 cm.
Dzięki [emoji4]
 
Hej sierpniowe Mamy. Co słychać u Waszych prawie dwulatków? Mojemu Maksiowi zęby zaczęły rosnąć na potęgę. Przez to w nocy nie śpi zbyt dobrze. A tak nadal niewiele mówi. A tak to mam pytanie jaki namiot plażowy polecacie? Ktoś coś? Jedziemy nad Bałtyk i chcę małemu zapewnić spokojne miejsce na drzemkę.
 
U nas zęby przystopowały, na czwórkach się skończyło. Nie wyjeżdżamy nigdzie w tym roku, bo urządzamy nasze pierwsze m, a pod koniec miesiąca wyprowadzamy się z wynajmowanego. 31 lipca drugie urodziny Tosi i nie wiem czy w ogóle będziemy je wyprawiać. Próbowałam odpieluchować ją, ale z marnym skutkiem. Wręcz nawet gdy wróciliśmy do pampersów to się zacięła z robieniem kupek. Trochę może za dużo wszystkiego na raz dla niej. Dużo zostawała z moją mamą, bo jeździliśmy oglądać meble, ja jeżdżę do innego miasta do ginekologa, dodatkowo mniej ją noszę z racji ciąży no i chyba zaczęło się coś na kształt buntu dwulatka. Wszystko jest na nie. Najgorzej, że kiedy jest sama z babcią jedną czy drugą to jest bardzo grzeczna, w momencie kiedy jesteśmy my z babcią, lub sami my to robi się niegrzeczna. Nie chce nas trzymać za rękę, do wózka nie możemy jej wsadzić, czasem jak ją zagadamy i wsadzimy to jest potem ok, a czasem horror. Do wózka sklepowego też nie da się włożyć, żeby ją włożyć do auta zachęcamy ją kotkiem, którego dostaje wyłącznie w aucie, dlatego jest ostatnio z tym mniej problemów. Zarówno w wózku jak w foteliku w aucie ściąga pasy i nie wiem co z tym robić, bo w dłuższą trasę nie mogę jej wziąć. Ogólnie rzecz biorąc, jak były początki ciąży tej, to była w niej wręcz agresja do mnie, bo kazałam jej więcej do taty chodzić. Teraz jej to przeszło i wręcz się przywiązała do taty tak samo jak do mnie, ale niestety jeden z takich wybuchów złości widziała teściowa i chciała ją wysłać do psychologa by nam pomógł ją wychować.
 
reklama
Do góry