Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

[aljul]

matik moja koleżanka od bliźniaczek ma 8-letniego synka i ja się dowiedziała że jest w 2 ciąży to chciała synka i później jeszcze jednego (na co myślę że jej mąż nie chciałby się zgodzić) bo zawsze chciała 3 synów i jak jej pytam jak się jej udało z tymi 2 córkami to mi odpowiada żebym chciała syna to będzie córka:-) i jak patrzę po niektórych to ta reguła się w większości potwierdza

Martia też obstawiałabym chłopca

 

[Matik2012]

Aliul oj to może coś w tym jest ale moja koleżanka chciała córkę i za 1 raze jest

 

[Nuuuśka]

I w ogole powiem Wam, ze mialam dzis tak zly dzien ze gorszego nie moglam chyba wysnic
Takie babsko ktore u Nas przychodzi dziennie na pare godzin odbierac telefony tak mi dzwigla cisnienie, ze wszystko puscilo..malo komu sie udalo doprowadzic mnie do takiego stanu jak jej dzis.
Szkoda slow na niektorych ludzi...ale z czasem coraz bardziej zaluje tej pracy.

 

[aljul]

matik farciara z niej

Nuuusiu jesteś już po pracy? To nie myśl już w domu o tym - nie warto kochana

 

[Martia]

Może źle to ujęłam, ale nie sądziłam , że płeć da się w ogóle zaplanować... chłopak, no miło by było

 

[Matik2012]

Moja 1 znajoma taka 49 letnia kobita, ma 1 syna i mówi że 2na pewno było by dziewczynką ja się pytam skąd to wiesz ? A ona to jakoś dziwnie wytłumaczyła że jej siostry mają córki więc teraz na pewno byłaby córka i generalnie nie musi rodzić bo wie co by było masakra a prawda jest raka że bała się że przytyje i dobie z tym nie poradzi bo bardzo i siebię dba , naprawdę na 49lat 0 cellulitu szczuplutka zmarszczki bardzo bardzo delikatne dałabym jej 35 dobra jest

 

[aljul]

matik zauważyłam też że im kobieta ma więcej lat tym prawdopodobieństwo że będzie córka jest duże - przykład choćby z ostatniej rozmowy - mojej koleżanki znajoma ma teraz 47 lat i urodziła teraz 2 dziewczynki bliźniaczki a starsza córka ma 3 lata

 

[Matik2012]

To fakt ale moja kuzynka po 2 córkach 26. 31 lat ma syna w 36 lat więc nie zawsze niestety

 

[Nuuuśka]

aljul tak, na szczescie po pracy. Staram sie nie przenosic jej do domu, ale powiem Ci, ze nie zawsze sie da wszystkie emocje zostawic na miejscu...siedzi we mnie wiele rzeczy ktorych nie rozumiem, z ktorymi sie nie zgadzam ale nie na wszystko mam niestety wplyw.
Zawsze mowie, ze w pracy glownie trzyma mnie niedaleka odleglosc, i to, ze mam jednak ta umowe o prace, ale nic poza tym. Mam wrazenie ze z miesiaca na miesiac jest coraz gorzej, a malo kto sie tym przejmuje. Porazka, ale masz racje kochana, musze przestac myslec o tym. Praca to praca, czasem niestety trzeba taka a nie inna wykonywac z musu, no ale zacisne zeby

 

[aljul]

Nuuusiu jak na moje oko to po prostu się wypaliłaś jeśli chodzi o to miejsce i pewnie dodatkowym gwoździem jest brak podwyżki - tak robi większość pracodawców - wycisną wszystkie soki z nas a jak się o coś upomnisz co Ci się należy to możesz usłyszeć formułkę "że czasy są ciężkie i...na Pani miejsce czeka XXX osób" - uwielbiam to. Mi też kończy się umowa w maju i napisałam prośbę o przedłużenie umowy na czas wychowawczego - ciekawa jestem jak się ustosunkują. Nie chcę tam wracać - myślę żeby zacząć robić coś swojego (wtedy połączę opiekę z dziećmi z zarobkami) i zacząć na to pracować - przynajmniej będę miała do siebie pretensje jak pójdzie coś nie tak