reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Hsg

reklama
My się już staramy 3lata i dwa razy byłam już w ciąży ale niestety w obydwu przypadkach poroniłam. Tyle że na początku staranka były naturalne a od lutego wspomagam się różnymi hormonkami no i niestety bez rezultatu.
 
To tez juz bardzo dlugo sie staracie... przykro mi z powodu straconych fasolek, to musi byc okropne...:-( Ale trzeba wierzyc ze w koncu sie uda:tak: A wiecie jaki jest u Was powod?? co jest nie tak??? U nas tak jak pisalam problem lezy po stronie meza, ma bardzo slabe nasienie i raczej nie mamy szans naturalnie zajsc w ciaze:sorry2: Prawdopodobnie w styczniu bedziemy mieli inseminacje, wiec tli sie malutka iskierka nadzieji:tak:
A wracajac do tematu to nestety wszystko sie poknocilo i niestety musialam odwolac HSG w tym tyg. @ przyszla za pozno. HSG mialam miec w czwartek a @ skonczy sie w piatek i lipa :sorry2: Bede dzwonic w przyszlym tyg. moze mnie gdzies upchna na nastepny czwartek....
 
Czesc Dziewczyny zobaczyłam temat i stwierdziłam ze odpowiem

Takz eja tez miałam robione Sono Hsg - bez kontrastu, czyli własnie nowsza mniej bolesna (ale nie nie bezbolesna metoda)
Przez zabiegiem musiałam niec badania za zotaczke typu B , bo lekarz tego wymagał, w dzien w kórym miałam je robione musiałam sie zglosic godz przed badaniam dac wyniki krwi, wziac tabletke i zasczyk przeciwbólowe i czekac, zawołano mnie do gabinetu, musisz lerzec i sie nie ruszac nie mozna głowy poddnosic gdyz tym napreza sie miesnie brzuch i macicy i lekaz nie widzi czy płyn przechodz czy nie, troszke bolało jak lekaz chciał mi przepchac plyn przez jeden jajowód a nie umial a tak to normalny ból jak miesiaczkowy - czyli do zniesiania. Ja cały czas myslałam o tym ze chce rodzic kiedys to i taki ból mi przeciez nie straszny :p co nie.


W kazdym razie po badaniu -m poszłam polezec tak z godz zeby byc pewna ze wszystko oki - zbadali mnie i do domku.

Po badaniu lekarz omowił zemna co widział - wiec, prawy jajowód drozny - przez lewy płyn ni eprzepływa - troszk emnie zastanowiło to co powoiedział potem a mianowicie ze ten wynik jest tylko wiarygodny na 40% i tylko od lekarza prowadzoncego zalezy czy go uzna czy nie , bo tak naprawde moze sie okazac ze dwa jajowody sa nie drozne bo to badanie nie wykrywa zrostów ,moze usunac małe zrosty ale z duzymi sobei nie poradzi , tazke jedyna metoda jest laparoskopia. Poszukałam w necie i wyszło ze ma racje, szkoda ze po fakcie ;)

Jesli chodzi o mnie to miałam potem laparoskopie robiana, oba jajowody drozne - lewy przepuszcza płyn z opóznieniem ale drozny - dlaczego z opóznieniem - nie wiem - taka budowa po prostu , mialam tez usowana endomitrioze odrazu.

Takz eto jest moja historia z tego doswiadczenia ;P
 
No więc tak po ustaleniu sobie wcześniej terminu, zgłaszasz się do szpitala gdzie kładą Cię na oddział. Ja na oddziale byłam ok7:40h, około 8:00 założyli mi wenflon i tak 8:20 zabrali mnie na badanie. Wszystko odbywało się w sali rendgenowskiej. Najpierw pielegniarka podała mi głupiego jasia, a następnie lekarz zaczął zakładać mi jakieś klamry czy coś w tym stylu aby uszczelnić mi szyjke macicy żeby kontrast dostał się tam gdzie trzeba. Po wprowadzeniu kontrastu zrobili ze 2 zdjęcia rentgenowskie na których widać czy jajowody są drożne czy nie. Cały zabieg trwał góra 10minut i co prawda był bardzo bolesny ale dało się przeżyć, ale jeśli chodzi o ból to sprawa jest indywidualna bo niektóre dziewczyny mówiły że dla nich nie było bolesne porównywały ten ból do bóli menstruacyjnych. A i po zabiegu zabrali mnie na sale gdzie kazali mi leżeć 2 godziny żeby sprawdzić czy nic się nie dzieję no i żeby przestał działać głupi jaś. Mam nadzieję że pomogłam:tak::tak::tak:
Witaj mama:-):-):-)

to dostalas glupiego jasia czy nie? glupi jas to narkoza a z tego, co mowisz wynika, ze nie dosc, ze bylas przytomna to czulas tez ból.
i jeszcze jedno - hsg wykryje i duze i male zrosty. roznica jest taka, ze male moze zlikwidowac (nie zawsze acz jednak) a duzych nie zlikwiduje. jesli zrosty sa to plyn nie przejdzie tak gladko jak powinien. na moim badaniu na biezaco ogladalam przechodzenie kontrastu. a laparo tym sie rozni, ze usunie co trzeba.


badanie mialam w lipcu. lekka niedroznosc prawego jajowodu (jesli dobrze pamietam). bolalo ale nie jakos masakrycznie (z doswiadczeni awiem, ze przebicie stopy widlami boli bardziej), chcoiaz byl moment, ze chcialam krzyknac, ze wychodze. nie jest to nic nie do zniesienia. mi lekarz powiedzial, ze boli, bo mam ksiazkowe tylozgiecie macicy. i rzeczywiscie po badaniue powiedzial, zeby sie wziac do roboty, bo szanse po badaniu sa wieksze. mi sie nie udalo ale niektorym sie udaje - jajowody po badaniu sa bardziej "nosne", przetkane i czysciutkie.
mi sie troche miesiaczki po hsg zmienily. nigdy wczesniej nie plamilam przed @ - od razu lalo sie jak z kranu. teraz nawet na 2 dni przed najpierw lekko plamie. no i @ mam krotsza - z 8 dni do 5/6 ale nie wiem czy to akurat ma zwiazek.

sciskam
 
Ostatnia edycja:
pok nie zgodze sie z toba ze hsg wykryje tak samo zrosty jak laparo - laparo i hsg nie rózni sie tylko tym ze jedno je usunie a drugie nie.
Bo lekaz patrzy na przepływ płynu - a płyn przez zrosty przepłynie, jest to badanie czarno białe - mozesz sie zapytac jakiego lakarza chcesz.Lecze sie w klinice od 2 lat i kazdy lekarz powiedział mi to samo, ze jet to badnia w 40 % wiarygodne a kazdy lekarz prowadzacy sam decyduje czy bierze je pod uwage czy nie.
 
Ostatnia edycja:
To tez juz bardzo dlugo sie staracie... przykro mi z powodu straconych fasolek, to musi byc okropne...:-( Ale trzeba wierzyc ze w koncu sie uda:tak: A wiecie jaki jest u Was powod?? co jest nie tak??? U nas tak jak pisalam problem lezy po stronie meza, ma bardzo slabe nasienie i raczej nie mamy szans naturalnie zajsc w ciaze:sorry2: Prawdopodobnie w styczniu bedziemy mieli inseminacje, wiec tli sie malutka iskierka nadzieji:tak:
A wracajac do tematu to nestety wszystko sie poknocilo i niestety musialam odwolac HSG w tym tyg. @ przyszla za pozno. HSG mialam miec w czwartek a @ skonczy sie w piatek i lipa :sorry2: Bede dzwonic w przyszlym tyg. moze mnie gdzies upchna na nastepny czwartek....
No właśnie tu jest problem bo wszystkie wyniki badań mam dobre, męża nasionka też są bardzo dobre więc nie wiadomo gdzie jest problem. Dlatego mój lekarz powiedział że jak 3 cykle po hsg się nie uda to powinam się zgłosić do kliniki, ale ja narazie tego nie zrobie bo muszę zrobić sobie chociaż pół roczną przerwe bo inaczej całkiem sfiksuję
pok z tego co mi powiedziała pielegniaka to zrozumiałam że dostałam głupiego jasia, ale przez całe badanie byłam świadoma tyle że niesamowicie kręciło mi się w głowie i miałam problem z poruszaniem się, a i czułam ból jakbym była bez żadnego znieczulenia
 
odświeżam troszkę temacik
w styczniu idę na badanie,boje się strasznie ale to jedyna szansa żeby sprawdzić wszystkie możliwe dolegliwości,
nasienie mąż ma wporządku,ja hormonki również więc prawdopodobnie problem tkwi w jajnikach (przeszłam ostre zapalenie,po łyżeczkowaniu)
 
reklama
Sawi problem nie musi być w jajowodach ale napewno po tym badaniu będziesz spokojniejsza. Ja też wyniki wszystkich badań miałam ok, mąż też a na tym badanku wyszło że wszystko jest drożne więc nie wiem gdzie tkwi problem. Ale mam teraz trochę wieksze nadzieję na fasolke bo podobno do 3miesięcy po tym badanku łatwiej jest zaciążyć;-);-)
 
Do góry