reklama
niebajka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2014
- Postów
- 1 909
Aniko przysnelo mi się po poludniu i malo nie spadłam z kanapy, jak zobaczylam na telefonie, ktora juz godzina i ze pewnie wiesci od Ciebie juz sa
Nie jestem wstanie opisac jak bardzo się ciesze!!! Aaaa..!!! ))))Po tonie Twojej wypowiedzi wnioskuję, ze strach i obawy przed przejsciem na drugą stronę ustapily w tej chwili niezmierzonej radosci i celebrujesz tryumf calym sercem i dusza!!
Az mam ochote powiedziec: A nie mowilam??!!
<skacze-pod-sufit>
Uwielbiam tego newsa!
Nie jestem wstanie opisac jak bardzo się ciesze!!! Aaaa..!!! ))))Po tonie Twojej wypowiedzi wnioskuję, ze strach i obawy przed przejsciem na drugą stronę ustapily w tej chwili niezmierzonej radosci i celebrujesz tryumf calym sercem i dusza!!
Az mam ochote powiedziec: A nie mowilam??!!
<skacze-pod-sufit>
Uwielbiam tego newsa!
zuzik85
Fanka BB :)
Dziewczyny, po cichutku, ale jestem z Wami.
Czytam, nadrabiam wiadomości.
Gratuluje sukcesów, współczuję porażek, trzymam kciuki za dobre wieści.
U nas nic się nie dzieje. Myślałam, że jak odpuszczę trochę, to będzie mi lżej... Nie jest mi lżej... Coraz bardziej tracę nadzieje na cokolwiek. Budzę się i zasypiam z myślą "dlaczego nam się nie udaje?" Przecież już wszystko jest w porządku, a tu dalej nic... Skoro tylko 30 % par nie może mieć dzieci, to dlaczego akurat nam się to przytrafiło? Nie pomaga nic...ani znajomi, ani sprzątanie, ani alkohol, ani jego brak...Ciągle w głowie siedzi ta myśl... I pytanie co jeszcze możemy zrobić?
I te ciągłe pytania "a wy kiedy o jakimś dziecku pomyślicie?" "wam też kiedyś się uda" "staracie się?" "przestańcie się obijać" "ile to już po ślubie jesteście?" "dziecko to najwspanialszy dar"... Już nie mogę...
Czy to nie jest tak, że ta presja chęci posiadania dziecka blokuje naszą psychikę?
Dlaczego od ok 14 dnia cyklu, nie potrafimy myśleć o niczym innym jak tylko "a może się udało?"
Dlaczego każdą @ przeżywamy jak pogrzeb najbliższej nam osoby?
Dlaczego ciągle jest coś? Jakaś przeszkoda?
Dlaczego psychoterapeutów od niepłodności jest tak mało?
Dlaczego są tylko w dużych miastach?
Dlaczego mamy tyle obaw, nieśmiałości by skorzystać z ich pomocy?
Dziewczyny, przepraszam... musiałam...:-(
Czytam, nadrabiam wiadomości.
Gratuluje sukcesów, współczuję porażek, trzymam kciuki za dobre wieści.
U nas nic się nie dzieje. Myślałam, że jak odpuszczę trochę, to będzie mi lżej... Nie jest mi lżej... Coraz bardziej tracę nadzieje na cokolwiek. Budzę się i zasypiam z myślą "dlaczego nam się nie udaje?" Przecież już wszystko jest w porządku, a tu dalej nic... Skoro tylko 30 % par nie może mieć dzieci, to dlaczego akurat nam się to przytrafiło? Nie pomaga nic...ani znajomi, ani sprzątanie, ani alkohol, ani jego brak...Ciągle w głowie siedzi ta myśl... I pytanie co jeszcze możemy zrobić?
I te ciągłe pytania "a wy kiedy o jakimś dziecku pomyślicie?" "wam też kiedyś się uda" "staracie się?" "przestańcie się obijać" "ile to już po ślubie jesteście?" "dziecko to najwspanialszy dar"... Już nie mogę...
Czy to nie jest tak, że ta presja chęci posiadania dziecka blokuje naszą psychikę?
Dlaczego od ok 14 dnia cyklu, nie potrafimy myśleć o niczym innym jak tylko "a może się udało?"
Dlaczego każdą @ przeżywamy jak pogrzeb najbliższej nam osoby?
Dlaczego ciągle jest coś? Jakaś przeszkoda?
Dlaczego psychoterapeutów od niepłodności jest tak mało?
Dlaczego są tylko w dużych miastach?
Dlaczego mamy tyle obaw, nieśmiałości by skorzystać z ich pomocy?
Dziewczyny, przepraszam... musiałam...:-(
niebajka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2014
- Postów
- 1 909
Pole nosz cholera, jeszcze tylko takiej wrednej baby na drodze Ci brakowało... mam nadzieje, ze zycie ja spoliczkuje i zmieni podejscie do ludzi. Rozumiem miec zly dzien, ale za menopauzalne zlosliwosci powinno wysylac się na przymusowe senatorium (niekoniecznie w przyjemne warunki, nie nie! )...
Również dokladam sie do zyczen Aniki, sily, sily babo!!!
Magda, ja sie zastopowalam bo czekalam na Anike To ona mnie do Was "przyprowadziła", dzieki niej moge liczyc na forumowe wsparcie jakim jesteście chetnie zafasolkuje z nia w parze, albo ustawie sie w kolejce po niej
Jedno jest pewne, za chwile ruszymy z kopyta
A jak Twoje dietowe poczynania?
Kiedyś tez myslalam o Twoim "lizaczku" od owu, ale u mnie to jak totolotek... wiec podarowalam temat:/
Również dokladam sie do zyczen Aniki, sily, sily babo!!!
Magda, ja sie zastopowalam bo czekalam na Anike To ona mnie do Was "przyprowadziła", dzieki niej moge liczyc na forumowe wsparcie jakim jesteście chetnie zafasolkuje z nia w parze, albo ustawie sie w kolejce po niej
Jedno jest pewne, za chwile ruszymy z kopyta
A jak Twoje dietowe poczynania?
Kiedyś tez myslalam o Twoim "lizaczku" od owu, ale u mnie to jak totolotek... wiec podarowalam temat:/
Ostatnia edycja:
Zuzik w odpowiedzi na pytania - bo to wszystko to nie fair jest i nic złego w zyciu nie zrobilas zeby ci sie to przytrafiło a jednak do cholery przytrafia !!!
Teksty no tak.... Ja kiedys nie wytrzymałam i powiedziałam czemu " bo jestem po guzie jajnika polipie macicy, walczę z hiperpolaktymią niskim AMH, jedtem po poronieniu, cyklach stulowanych i kilku IUI, walczę z debilami co sie wtrącają w cudza sypialnie a złote rady w stylu " musisz sie wyluzować" wsadz sobie w dupe.
I spokoj, nikt wiecej nie spytał czemu nie mamy dzieci.
Jestem z toba całym sercem .... Bardzo mocno
Teksty no tak.... Ja kiedys nie wytrzymałam i powiedziałam czemu " bo jestem po guzie jajnika polipie macicy, walczę z hiperpolaktymią niskim AMH, jedtem po poronieniu, cyklach stulowanych i kilku IUI, walczę z debilami co sie wtrącają w cudza sypialnie a złote rady w stylu " musisz sie wyluzować" wsadz sobie w dupe.
I spokoj, nikt wiecej nie spytał czemu nie mamy dzieci.
Jestem z toba całym sercem .... Bardzo mocno
niebajka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2014
- Postów
- 1 909
Zuzik. Dlaczego, dlaczego, dlaczego.. Wiesz ile razy kazda z nas zadawala sobie to pytanie? I ile jeszcze razy je zadamy? To normalne... czy trune?-Tak
Niesprawiedliwe?-tak.
Ale nie możemy się poddawac! Musimy walczyc! Walka, walka, walka! Kazdego dnia to sobie powtarzam. Sa chwile kiedy mi ciezko, kiedy czuje sie oszukana, zalamana, chce uciec na koniec swiata i zaszyc sie w placzu i zalu. Ale nadzieha umiera ostatnia. I ta nadzieja zyje, pamietam o niej i wiem ze kiedyś przyjdzie ta chwila, kiedy usłyszę "mamo".
Nie ma znaczenia wctej chwili czy bedzie to dziecko z ivf, naturalsa, adopcji. Wiem ze przyjdzie ten dzien. Nie odpuszczę!
A wszystkim ciemnym masom bez wyczucia i ludziom wsrod ktorycg czuje sie zle, mówię do widzenia. Nie potrzebuje takich wokol siebie. Szkoda mi na nich czasu i energii, bo mam jeden cel.
I ty tez dasz rade!!! Jestem tego pewna!!
Niesprawiedliwe?-tak.
Ale nie możemy się poddawac! Musimy walczyc! Walka, walka, walka! Kazdego dnia to sobie powtarzam. Sa chwile kiedy mi ciezko, kiedy czuje sie oszukana, zalamana, chce uciec na koniec swiata i zaszyc sie w placzu i zalu. Ale nadzieha umiera ostatnia. I ta nadzieja zyje, pamietam o niej i wiem ze kiedyś przyjdzie ta chwila, kiedy usłyszę "mamo".
Nie ma znaczenia wctej chwili czy bedzie to dziecko z ivf, naturalsa, adopcji. Wiem ze przyjdzie ten dzien. Nie odpuszczę!
A wszystkim ciemnym masom bez wyczucia i ludziom wsrod ktorycg czuje sie zle, mówię do widzenia. Nie potrzebuje takich wokol siebie. Szkoda mi na nich czasu i energii, bo mam jeden cel.
I ty tez dasz rade!!! Jestem tego pewna!!
Cześć dziewczyny! Wróciłam Oczywiście po kilku dniach nieobecności nie jestem w stanie nadrobić Waszych postów. Widziałam temat wakacji, książek i nieszczęsnych wyborów :/
Anika, bardzo się cieszę,że wszystko poszło gładko
Zuzik, każda z nas zadaje lub zadawała sobie te same pytania. Musimy być silne. Nie przejmuj się gadaniem ludzi, szkoda zdrowia.
Kredka, co do koktajli to polecam ten: Koktajl spalający tłuszcz - Motywator Dietetyczny baardzo smaczny
U mnie już niebawem testowanko. Całe szczęście,bo od tego Dupka już nie mogę wytrzymać, beczę z byle powodu jak jakaś idiotka Dziś pobolewał mnie brzuch jak na @ 10dni po iui, 22dc,mam mam też śluz typowo płodny, przeźroczysty i konsystencji białka jaja... Mama mi mówi,że jestem zmieniona na twarzy,albo z przemęczenia albo ciąża..sama nie wiem. Chyba to pierwsze,bo miałam intensywne dni. Schudłam dwa kg, z czego akurat się cieszę.Dużo pomagałam bratowej przy niuniu,brat miał dyżury,a ona po tych przejściach musi się bardzo oszczędzać. Nie narzekam, bo mały jest cudowny do przytulania i całowania! Oj chciałabym na własność
Do piątku będę regularnie!
Co do wakacji to polecam DOMEK GÓRALSKI Strona www. OŚRODEK WYPOCZYNKOWY POD CZARNYM BOREM - Zakopane, Pardałówka 75 na noclegi.pl tanio,fajna lokalizacja i ten klimat.. mmmm za każdym razem jak tam jesteśmy mam nieustanną ochotę na seks
Anika, bardzo się cieszę,że wszystko poszło gładko
Zuzik, każda z nas zadaje lub zadawała sobie te same pytania. Musimy być silne. Nie przejmuj się gadaniem ludzi, szkoda zdrowia.
Kredka, co do koktajli to polecam ten: Koktajl spalający tłuszcz - Motywator Dietetyczny baardzo smaczny
U mnie już niebawem testowanko. Całe szczęście,bo od tego Dupka już nie mogę wytrzymać, beczę z byle powodu jak jakaś idiotka Dziś pobolewał mnie brzuch jak na @ 10dni po iui, 22dc,mam mam też śluz typowo płodny, przeźroczysty i konsystencji białka jaja... Mama mi mówi,że jestem zmieniona na twarzy,albo z przemęczenia albo ciąża..sama nie wiem. Chyba to pierwsze,bo miałam intensywne dni. Schudłam dwa kg, z czego akurat się cieszę.Dużo pomagałam bratowej przy niuniu,brat miał dyżury,a ona po tych przejściach musi się bardzo oszczędzać. Nie narzekam, bo mały jest cudowny do przytulania i całowania! Oj chciałabym na własność
Do piątku będę regularnie!
Co do wakacji to polecam DOMEK GÓRALSKI Strona www. OŚRODEK WYPOCZYNKOWY POD CZARNYM BOREM - Zakopane, Pardałówka 75 na noclegi.pl tanio,fajna lokalizacja i ten klimat.. mmmm za każdym razem jak tam jesteśmy mam nieustanną ochotę na seks
kasik36
Fanka BB :)
Aniko ciesze sie, ze wszystko poszlo po Twojej mysli
reklama
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Zuzik, każda z nas tutaj przeszła przez etap, na którym Ty jestes teraz. co więcej - nawet po dłuższej walce, nadal zdarzają się momenty "dlaczego ja?". Coś Ci jednak powiem dopóki trwa walka i tli się nadzieja w serduchu, jest szansa! droga długa, wyboista, kręta, ale wiemy, co jest na mecie - CUDO nasze własne!
3 lata temu nie myślałam, że będę się cieszyć z szansy podejścia do ivf - a własnie na tym buduję teraz swoje samopoczucie. jest szansa, tzreba skorzystać. ale trzeba tez do pewnych decyzji dojrzeć i nie da się przeskoczyć zadnego etapu. Wiesz mi moja droga, że okres płaczu, buntu, wsciekłosci i ucieczki w rózne kierunki, tez mam za sobą.
nie będzie łatwo - ale pielęgnuj w sobie nadzieję i póki masz mozliwosci leczenia, nie poddawaj się
Diore, Stacy, Wy już za chwilę mozecie testwoać beta rozumiem?
Niebajko, Magda, dziękuję Wam bardzo chętnie w duecie czy tez w trio mogę w ciążę zachodzić :*
Emenems, piątek, to bedzie nasz dzien, nie?
3 lata temu nie myślałam, że będę się cieszyć z szansy podejścia do ivf - a własnie na tym buduję teraz swoje samopoczucie. jest szansa, tzreba skorzystać. ale trzeba tez do pewnych decyzji dojrzeć i nie da się przeskoczyć zadnego etapu. Wiesz mi moja droga, że okres płaczu, buntu, wsciekłosci i ucieczki w rózne kierunki, tez mam za sobą.
nie będzie łatwo - ale pielęgnuj w sobie nadzieję i póki masz mozliwosci leczenia, nie poddawaj się
Diore, Stacy, Wy już za chwilę mozecie testwoać beta rozumiem?
Niebajko, Magda, dziękuję Wam bardzo chętnie w duecie czy tez w trio mogę w ciążę zachodzić :*
Emenems, piątek, to bedzie nasz dzien, nie?
Podziel się: