reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Sylwia1895 to co wyjaśniłaś powyżej ja też powinnam wziąć sobie do serca chyba ... Mam potwierdzoną badaniami PRG niedomogę ciałka żółtego i w dodatku podchodzę na cyklu bezowulacyjnyjm (na Estrofemie) - kilkakrotnie pytałam lekarza o weryfikację PRG w 3dpt i 7dpt i najpierw mnie zbył a jak przycisnęłam to powiedział że jak dawał pacjentkom 3x4 Luteiny 50mg to zdarzał się za niski PRG ale jak dołożyli 3x1 Duphastonu to już nie było przypadku że był za niski. Czyli to co piszesz świadczy o tym że albo mój lekarz nie ma wiedzy w tym temacie albo ściemnia - masakra! :-( Bo jak Duphaston nie wychodzi (co rozumiem - badanie wykrywa tylko strukturę naturalnego) to jak mogli potwierdzić że Duphaston podwyższył poziom PRG ...
Ehhh - widzisz - kolejna ściema lekarza z wieloletnim doświadczeniem :no:
Po kolejnym transferze robię w takim razie na własna rękę PRG w 3dpt. A ja czułam że coś tu nie gra - na własną rękę brałam 3 razy dziennie dodatkową tabletkę Luteiny 50mg czyli razem 3x5 Luteiny 50mg + 3x1 Duphaston ... co prawa myślę że ta dawka raczej powinna być wystarczająca ale może warto sprawdzić.

MARTA12 wszystkie badania krwi po transferze (progesteron, beta) są już płatne. Możesz zrobić kiedy i jakie chcesz tylko będziesz płacić. Ale po tym co pisze Sylwia - warto i żałuję że nie zrobiłam.
 
reklama
maja2012 witaj ja też jestem dziś 7dpt i to również moja druga procedura invitro wiec jedziemy na tym samym wózku.

mmm mnie dziś słabo forum chodzi cos mi zrywa i zacina i mieli i mieli

majka201 ja lutinus brałąm przy pierwszej procedurze i po pierwszym transferze i dostałam w 4dpt krwotoku, lekarze nie wiedzieli dlaczego a mój lekarz powiedział ze moze mój organizm tak zareagował na lutinus i mi go odstawił i wiecej go nie dostałam. Powiedział ze to mało prawdopodobne ale jednak.

MARTA12 jesli jesteś w programie to powinnaś mieć bete zrefundowaną ale jesli nawet nie masz skierowania to mkoszt takiego badania to około 20 zł. Kurcze to ja juz nic tutaj nie rozumień mój lekarz powiedział ze w 12dpt mam zrobic bete a sikańcó wogóle nie robic bo fałszują, a Twój karze ci sikańca w 11dpt robić ??? To ja juztych naszych doktorów wogóle nie kumam.:shocked2::szok:
 
Madzia 76 ja jestem w programie refundowanym i wszystkie badania po transferze są u mnie płatne, bez wyjątku. Tylko badania przy stymulacji i przed transferem były refundowane. Wszystkie po dacie transferu, przed kolejną procedurą były odpłatne - pytałam o to kilkakrotnie bo też liczyłam że przynajmniej ta końcowa beta będzie za darmo - u mnie kosztuje aż 35zł - piszę 'aż' bo wiem że w innych labo jest taniej - ale tu mam wynik po 1,5h.
 
Madzia 76 no to 'super' :wściekła/y: Ja też mam zawsze skierowanie od lekarza ale kilka razy mi mówił i Panie w rejestracji też że po transferze niestety wszytko płatne. Wkurza mnie to - co Klinika to inne zasady :wściekła/y: Chyba napiszę do Ministerswa bo mam kilka już przypadków płacenia gdzie w innych Klinikach nie biorą kasy ...
U mnie jest dosyć drogo więc ma to akurat dla mnie znaczenie - za tą kasę mam np. dodatkowy PRG zrobiony :confused2:
 
Infinity dokładnie masz rację. To wysoka kwota. Mnie skierowanie wypisywała pani z recepcji i tak sie złożyłao ze transfer miała razem z kolerzanką ja transfer ona crio i też ma skierowanie
 
Przy pierwszym in vitro udanym zajechałam do kliniki z plamieniami w dniu spodziewanej @ zostałam upomniana przez lekarz ,że nie potrzebnie jechałam,bo od tej jazdy tylko pogarszam sprawe i dostałam nospe forte i do domu.Żadnych badań bety Hcg.z krwi.,Żadnych leków typu Lutinus itp.
 
Ja już wcześniej miałam takie sytuacje gdzie płaciłam a nie powinnam i na dodatek właśnie jest drogo ale zawsze tam robię dla świętego spokoju bo 1) szybko 2) wyniki on-line 3) lekarz ma do nich dostęp (laboratorium w Klinice).
Wyjaśnię to bo trochę tej kasy się już uzbierało ... tylko na odp. z MZ czeka sie tygodniami bo już kiedyś wysyłałam jakieś pytanie - ale napiszę dla jasności - nawet po fakcie najwyżej mi kasę zwrócą.
 
reklama
_Infinity_ ja przyjmowałam siofor do połowy ciąży, chociaż w większości przypadków dziewczyny przyjmują do 12 tc. Teraz śpieszę się do pracy, ale wieczorkiem wszystko opiszę w jaki sposób ma wpływ na wszystko, nawet na poronienia. Jeżeli podchodzisz na cyklach sztucznych jak ja, to koniecznie tydzień po transferze warto zmierzyć sobie progesteron. Ja miałam podawanego ostatnio blastusia i nawet mi badanie robili dzień przed transferem. Dawka 12 tabl luteiny to dla mnie bardzo mało, zazwyczaj po takiej dawce mam poziom koło 9 ng/ml czyli najniższy ciążowy. Dlatego podczas ostatniego transferu miałam 19 tabletek luteiny, 3 tabl duphastonu. I dopiero takie dawkowanie pozwoliło osiągnąć poziom 30-40 ng/ml na początku ciąży. Owszem ciąża nakręca produkcję progesteronu i już po paru tygodniach miałam poziom 80-90 ng/ml i po 12 tc miałam stopniowo odstawianą lutke. Do dzisiaj biorę jeszcze 4 tabl ale to z powodu krótkiej szyjki macicy (tzw profilaktyka wczesnoporodowa).

Duphaston ma o wiele silniejsze działanie niż luteiny i hamuje efekty androgennych (korzystne w przypadku PCO). Nie oznacza się w badaniach, ale w dawkowaniu według polskiej farmakopei daje się do 3 tabl na dzień. Większość lekarzy dodaje duphaston na oko i faktycznie zazwyczaj pomaga (np w przypadku krwawień, plamień).

Muszę uciekać, bo o 15 zaczyna się mój dyżur, a ja jeszcze w rosole
 
Do góry