reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

malaMiii, witaj w gronie staraczek !!
Pewnie ze możesz na nas liczyć :-)

Ja po końskiej dawce czosnku i dobrze przespanej nocy, stanęłam na nogi ale leżę i odpoczywam dzisiaj.

A myslalycie dziewczyny o akupunkturze? Siostra mojego M miała pco, generalnie kilkanaście lat była na tabsach, żeby wywołać miesiączki. Potem bardzo długo się starała i nic. Twierdzi ze akupunktura jej pomogła zajść w ciąże naturalna dwa razy. Na początku sceptycznie byłam na stawiana ale czytałam dużo i może ona poprawić prace jajników, zaleca się 3 miesięczna kuracje przed fiv.
Myśle ze przy następnym leczeniu spróbuje skoro tak słabo zareagowałam na stymulacje
 
Ostatnia edycja:
reklama
liskka, ja miałam akupunkturę przy 1 podejściu. Nie udało się. Teraz nie brałam. Inne dziewczyny brały i się udało, także to raczej kwestia szczęścia - ja uważam, że to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia.

Jazzabell, jesteś w ciąży, więc pewnie musisz mieć inne dawki PRG, to dziewczyny Ci pomogą. Ja biorę 3x200 luteiny dowcipnie i 3x100 podjęzykowo. No ale ja jestem 4dpt, więc może to są inne dawki.

małaMii witaj:) IVF jest trudnym czasem dla obojga. Faceci potrzebują więcej czasu żeby się z tym oswoić. Oni nie rozumieją do końca co my przechodzimy. Starają się wspierać, ale tak naprawdę tylko my same wiemy jak to wygląda od strony technicznej i ile nas to kosztuje nerwów, stresu i zdrowia. Także daj mu trochę czasu, na pewno oswoi się z myślą o IVF i będzie wsparciem dla Ciebie tak jak przy IUI :)
 
Witaj Malami fajnie ze do nas dolączyłaś....
Ja też mam PCO....i staram sie juz 3lata....mesiaczki mam srednio co 35dni....ale PCO wystepuje....wiec nie zawsze moge miec prawdziwa owulke....jesli zobaczysz tak z ostatnie 4 -5stron to zobaczysz co nam sie przytrafilo po punkcji!!!!!!!!
Ja czuje ze moze brakiem ciazy jest rowniez u mnie tylozgiecie macicy i zapchane jajowody...nigdy mi nie sprawdzali jajowodow bo juzeli tu w gb zodzilam sie na icsi to im juz to nie bylo potrzebne wiedziec......wiec nie wiem....

Myslam Dziewczyny ze juz mi lepiej ale nie bo to dzis mialbybyc transfer!!!!!!!!!! mialam juz miec w sobie ta piekna malutka istotke.....i modlic sie o podtrzymanie cudu!!!!!

Lecz niestety moj maz zawalil,chodz mu tego nie okazuje...bo strasznie chce malenstwa!!!!!!!! To mam go ochote udusic!!!!!
Coraz czesciej czytam o zamrozonych jajeczkach..........i coraz czesciej znajduje ze to oslabia jej funkcje jesli przetrwa rozmrozenie!!!!!!!!!

Zyc mi sie nie chce!!!!!!!!Cale dnie nic nie robie tylko placze chodzac z konta w kat.....
Dlaczego.......dlaczego juz na samym poczatku wszystko sie pojeb#$$%%ło....i tak dlugo jescze czekac......:angry:

Aisa​ trzymam kciuki za udaną punkcję!!!! i za wysokie bety u reszty dziewczyn!!!!......bardzo wam zazdroszcze ze wasi partnerzy was nie zawiodli....
 
Mimozama, zazdroszczę Wam pod tym względem, że coś się zaczyna dziać jak są plamienia i one w większosci przypadków prowadzą do implantacji. Natomiast ja przy każdym podejściu mam to samo - czyli nic. Żadnych objawów. Nawet nie bolą mnie piersi. No ale poprzednio bolały i nic z tego nie wyszło. Więc zaczynam jak tak więcej myślę, to zaczynam sobie wmawiać, że skoro nie ma objawów, to znowu nic nie będzie. No ale zobaczymy niedługo jaki będzie efekt. |Ale mam dobre przeczucia co do Ciebie :tak:
 
Mam jescze pytanie do was?
Czy ktoras z was leczy sie na rzadowke czy wszystkie prywatnie....jakwyglada staranie sie na rzadowke....czy 3lata nieudanych stran wystarcza??? i czy cos kolo poznania jest ? Jak rozpoznac klinike rzadowa od prywatnej? moze moje pytania sa glupie ale narazie jestem w gb i nie mam pojecia ....niedlugo chcemy wrocic i tak wrazie w chcialabym wiedziec gdzie sie udac.....
 
Anulla nie każde tzw plamienie jest implantacyjnym ja przy pierwszym miałam i wyszła dupa, wiec nie wkręcają sobie :)

Komóreczki zapraszam na wątek zakwalifikowanych, na 1 stronie masz linki dotyczące rzadowki, jakie wymogi itp. Na pewno to musisz miec ubezpieczenie w PL czyli ZUS tzn jedno z was, 3 lata wystarczą a nawet 2, w Poznaniu na Polnej robią IVF rządowe ale czy dobra klinika to juz trzeba by bylo patrzeć na statystyki i dziewczyny z forum, zreszta na stronie ministerstwa zdrowia masz listę klinik rzadowki , donkwalifikacji, udowodnione 2 lata starań lub 1 rok jeżeli masz powyżej 35 lat, amh powyżej 0,7 , aktualne wyniki nasienia, i fsh
 
komoreczka jest mnóstwo postów kobietek które pozachodziły w ciążę z mrożonych komórek, więc uspokoj się, bo zaczniesz obwiniać męża i w ogóle związek się wam rozsypie, ostatnie artykuły donoszą, ze odmrażanie i zapładnianie komórek, jest zależne od samej jakości komórki, ja myślę że wyprodukowałaś duzo komorek więc na pewno są komórki dobrej jakości;-) są kobietki które zaszly dopiero w ciaze z mrożonych komórek i mrożonego nasienia bo wtedy ponoć sami siłacze zostają;-)

anulla nie nastawiaj się tak, ja wierze, ze sie uda ;-) plamienia implantacyjne, bolesność piersi itp. nie wystepuje zawsze;-) wiec mysl pozytywnie..

ja próbuję się podniesc po ostatniej porażce, nie wiem co poszło nie tak..nie wiem co moge zmienić i zaczynam se myslec ze moj organizm mnie zawiódł;-( z drugiej strony to pierwszy transfer, wiec moze po prostu nie bylo az tyle szczescia;-( nie mam jak sobie tego wytłumaczyc...tym bardziej ze u nas czynnik męski,wiec jak zarodki były, to czemu ja nawaliłam;-(
 
Katep7


Głowka do gory kochana mnie lekarze powiedzieli zeby sie nie zalamywac jak pierwszy transfer sie nie przyjmie bo przy pierwszym jestesmy jeszcze pelne lekow uzytych do stymulki....itp itd i organizm jest oslabiony! Wiec wieksze prawdopodobienstwo wystepuje po oczyszceniu sie organizmu z lekow....
2transfer sie uda na milion procent!!!!
A moge spytac ile masz zamrozonych zarodeczkow!!!
Mysle ze mnie probujesz tylko pocieszyc co do tych jajeczek....:baffled:....tak sie boje naprawde...
Z mezem jest ok chodz mam ochote wybuchnac!!!!!!!! i wykrzyczec mu co o nim mysle! Ale z drugiej strony czy ja bym mogla sobie zrobic orgazm na zawolanie w szpitalu gdzie kazdy na niego czeka.....????
Jakmi ciezko....przepraszam ze osobie tak caly czas:(

A czy jest wsrod nas szczesliwa mamusia z zamrozonych tylko jajeczek???????????????????????????Jesli tak to błagam o kontakt na priv lub forum!!!
 
reklama
komoreczka co do mrozonych komoreczek jest pare kobietek na naszym bocianie, tam poszukaj;-P my zapłodniliśmy tylko dwie i te dwie podano;-( nie mamy mrożazków, wczesniej rozmawiliśmy z lekarzem ,ktora opcja lepsza, i mowil ze jest to droższe rozwiązanie i czasochłonne.. poza tym, w naszym przypadku świeże nasienie, tzn. za kazdym razem inne, moze podziałac zbawiennie...wiec zobaczymy ;-Pdodatkowo mąż ma pewne obiekcje do mrożenia zarodków..wiec zdecydowalismy sie na zamrożenie reszty komorek wiec zobaczymy;-) jest ich 15 wiec zobaczymy jak beda sie odmrazac..zapladniac i czy beda zarodki sie rozwijac do 3 doby..
Poza tym ivf jest ciezkie dla obojga partnerow, ja widze jak moj mąż przezył pierwszą porażkę..trzeba po prostu to przeżyć..;-)
 
Do góry