reklama
Ladygodiva
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2014
- Postów
- 155
dziewczyny biorace clexane i podobne... tez wam po zastrzyku tak strasznie niedobrze? ja ledwo zyje... slabo mi, glowa mnie boli i wyiotowac mi sie chce... jakbym zejsc miala... uczulona na to jestem?!?
sykatynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2014
- Postów
- 1 899
Ladygodiva - ja clexane nie biorę (chociaż będę pytała o niego lekarza w czwartek), ale mój mąż brał po zabiegu na kolano i też narzekał, jakieś pół godziny po zastrzyku się czuł średnio... ale może na wszelki wypadek zapytaj lekarza, czy to nie są za mocne objawy uboczne....
Hess - Zaczęłaś jak dla mnie najgorszą część przygotowań - ja co prawda brałam menopur a nie gonapeptyl, ale najgorsze dla mnie było to, że strasznie "spuchłam".... Ale to nic w perspektywie tego, co ma być w przyszłości Trzymaj się cieplutko, na pewno stymulacja pójdzie dobrze i szybko
Hess - Zaczęłaś jak dla mnie najgorszą część przygotowań - ja co prawda brałam menopur a nie gonapeptyl, ale najgorsze dla mnie było to, że strasznie "spuchłam".... Ale to nic w perspektywie tego, co ma być w przyszłości Trzymaj się cieplutko, na pewno stymulacja pójdzie dobrze i szybko
genna
Fanka BB :)
Ladygodiva ja zacElam brać clexane kilka dni przed transferem i ede brała do końca ciązy ale oprócz takiego kłucia po zastrzyku(bólu) to na szxzescie nic mi nie jest , wiec moze masz uczulenie a czytałam w ulotce czy cos takiego moze byc?
sakatynka - ja jeszcze nie zaczęłam stymulacji, jeszcze się wyciszam :-). Dopiero od 7 listopada będę się stymulować. No wiem, że generalnie to żadna przyjemność te zastrzyki itp., ale wiesz.....każdy kolejny etap prowadzi to upragnionego celu
Mam nadzieję, że ja nie spuchnę. Ale taki efekt może być dopiero przy stymulacji, czy już na etapie wyciszenia od Gonapeptylu?
Mam nadzieję, że ja nie spuchnę. Ale taki efekt może być dopiero przy stymulacji, czy już na etapie wyciszenia od Gonapeptylu?
kasik36
Fanka BB :)
Ladygodiva ja brałam clexane od transferu do 14 tc ale oprócz siniaków raz na jakiś czas i tępych igieł nic się nie działo. Koniecznie skonsultuj to z lekarzem, może jesteś uczulona.
sykatynka ja acard brałam 75mg 1xdz... i w 7 tyg mi go odstawili bo zaczelam krwiawic i okazało się ze mam krwiaka zostałam przy samej clexane ale krwiak dalej jest i nie wiadomo czemu nie chce się ewakuować wiec kochana spytaj się lekarza jak to widzi bo te leki nie sa obojętne i częściej krwiaki po nich wystepuja... tylko tobie się udało na samym acardzie wiec nie wiem czy jest potrzeba clexany ja w ogole nie mogłam zajść w ciaze i dopiero ta clexane mi pomogla choć niestety chodze z krwiakiem już dluzszy czas ((
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
sykatynka, ja brałam acard 50mg po 2 tabletki dziennie. Lekarz przed transferem proponował clexanne, ale nie zgodziłam się, bo brałam przy wcześniejszym transferze i jak się nie udało, to miałam ogromny problem z @. Więc mi transfer udał się na samym acardzie. Potem odstawiłam 1 tabletkę, bo zauważyłam większe plamienia po nim. W końcu lekarz kazał odstawić całkiem, bo nie ma wskazań. Więc jeśli nie masz żadnych wskazań, to nie bierz dodatkowych leków.
Lilia, oby blastka została już z Tobą, a kolejna będzie jako rodzeństwo
Ladygodiva, jak brałam clexanne, to nie miałam żadnych negatywnych objawów, tylko siniaki na brzuchu, więc skonsultuj z lekarzem objawy.
mi mi, gratuluję udanych prenatalnych
Lilia, oby blastka została już z Tobą, a kolejna będzie jako rodzeństwo
Ladygodiva, jak brałam clexanne, to nie miałam żadnych negatywnych objawów, tylko siniaki na brzuchu, więc skonsultuj z lekarzem objawy.
mi mi, gratuluję udanych prenatalnych
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
Cześć dziewczyny
Dorotav - GRATULUJĘ SERDUSZKA , bardzo się cieszę że jest i niech rośnie jak na drożdżach.
Lilia - Trzymam kciuki za Twojego kropka. 2 blastki to faktycznie super wynik. Pytałaś o tego ananasa , ja niestety nigdy go nie jadłam po transferze i w sumie nie wiem co i jak. Już prawie 1 dzień za Tobą , oby szybki zleciały Ci te dni.
Kikifish - W sumie jak faktycznie nie będzie problemów z punkcją i transferem w święta to można śmiało podchodzić. Ja chyba odczekam ten 1 cykl ze względu na bakterie M , tzn zapytam immunologa czy możemy podchodzić a jak nie to odczekam jeszcze trochę. Ta bakteria to w sumie nic takiego , jedna z bakterii którą każdy człowiek ma na skórze ale mój M ma w ją organizmie i dostał biseptol z kliniki i 2 inne antybiotyki od immunologa. W sumie 1 miesiąc leków a co dalej zobaczymy. Po tej kuracji na pewno plemniki będą osłabione i chciałbym M trochę na witaminach przetrzymać.
Olusia - Chyba taka Twoja uroda z tymi mdłościami. O bakterii M pisałam Kiki powyżej także przeczytaj sobie , a jaka to bakteria to nie pamiętam a wyniki M w biurze zostawił , skleroza jedna.
Dorotav - GRATULUJĘ SERDUSZKA , bardzo się cieszę że jest i niech rośnie jak na drożdżach.
Lilia - Trzymam kciuki za Twojego kropka. 2 blastki to faktycznie super wynik. Pytałaś o tego ananasa , ja niestety nigdy go nie jadłam po transferze i w sumie nie wiem co i jak. Już prawie 1 dzień za Tobą , oby szybki zleciały Ci te dni.
Kikifish - W sumie jak faktycznie nie będzie problemów z punkcją i transferem w święta to można śmiało podchodzić. Ja chyba odczekam ten 1 cykl ze względu na bakterie M , tzn zapytam immunologa czy możemy podchodzić a jak nie to odczekam jeszcze trochę. Ta bakteria to w sumie nic takiego , jedna z bakterii którą każdy człowiek ma na skórze ale mój M ma w ją organizmie i dostał biseptol z kliniki i 2 inne antybiotyki od immunologa. W sumie 1 miesiąc leków a co dalej zobaczymy. Po tej kuracji na pewno plemniki będą osłabione i chciałbym M trochę na witaminach przetrzymać.
Olusia - Chyba taka Twoja uroda z tymi mdłościami. O bakterii M pisałam Kiki powyżej także przeczytaj sobie , a jaka to bakteria to nie pamiętam a wyniki M w biurze zostawił , skleroza jedna.
reklama
genna
Fanka BB :)
Dorota takie cudowne wieści czyta aż miło twój Maluszek walczy bedzie dobrze teraz juz bedziesz do końca ciazy sie denerwować i jeszcze trochę
Podziel się: