reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

yplocka trzeba czekac...:-(może jednak ten prg to dobry znak:-p

Emenems to wesoło tam macie w super poważnych przypadkach, ale to chociaż samolocikiem można sobie polatać:-p

Jak mi się marzą mi się wakacje już: woda, szum fal, ciepełko... ta i będę mogła sobie pomarzyć o tych wakacjach - kapieli słonecznej czy tam zwykłej i opalania się... A z drugiej strony ide dzisiaj na wizytę znowu w panice no i sobie myslę że wakacje nie ważne byleby biło serduszko... Normalnie moje nastroje mnie przerastają...:-p
 
reklama
Kate - no zalezy o jakim nagłym przypadku mowa, bo kazde miasteczko ma swój helikopter i w szpitalu takim poważnym jestes szybko a taki wiejski szpital to mamy 25 km a u nas w przychodni to tez inaczej ...to taka inna przychodnia :D tu tez inaczej lekarze rodzinni funkcjonują, sa bardziej wielozadaniowi :)

Ciezko zeby był szpital na kazdym kroku przy takim zaludnieniu na takim terenie. Za to np jak wracasz ze szpitala to masz autobus specjalny z pielęgniarka i lekarzem ( nazywa sie ocywiscie " szpitalny") jezdzi kilka razy dziennie z każdej miejscowości do szpitala do ktorego dana miejscowość ma rejonizację a jak jestes słabsza to jeszcze na przystanek podstawiają ci taxi i do domu cie taksówkarz wprowadza.
Takze nie narzekam - a to oczywiscie wszystko w ramach publicznej służby zdrowia.
Ja akurat moja klinikę mam w innym okręgu i nie dojade busem to mi za kilometrówkę oddają wiec wysłałam teraz papiery za 4 razy to bedzie całkiem sporo :)
Bo maja taka stawkę ze oddają mi jakies dwa raxy tyle co wydalam.

Aj tam nastroje:) ciekawa jestem jak to bedzie dalej u ciebie - taka z jednej strony fachowa obserwacja a z drugiej szalejąca ze szczęścia mama ;D
 
Cześć w poniedziałkowe popołudnie :-)

olaszy, wszystkiego naj naj z okazji rocznicy ślubu !,,

Emenems, nam staraczkom serce sie kraje jak widzimy, słyszymy czy czytamy o takich przypadkach jak para nie cieszy sie z poczęcia a nawet myśli o usunięciu dziecka...... Mnie aż serce krwawi bo ile ja bym dała za takie naturalne poczęcie..... Nie osadzam tych ludzi bo sa rożne sytuacje życiowe , nigdy nie byłam na ich miejscu , podobnie jak oni nie byli na moim i mamy inny punkt widzenia jednakże ........JAKI TEN SWIAT JEST NIESPRAWIEDLIWY!,,,,,

Kate, kciuki mocno zaciskam za wizytę ! :tak:
 
Ostatnia edycja:
emenems tak zachowujące się osoby nazywa się histeryczkami:-p z drugiej strony jeszcze wszystko może się zdarzyć, jeszcze dzisiaj wszystko może się zmienić...człowiek boi się cieszyć bo nie wie co go czeka, więc cieszącą się mamusią będę "może" po 12tc i będę wszystkim mówić że wszystko będzie dobrze:-Di będę zalewać was optymizmem:-p a na razie kolejne studium strachu. A myślałam że jak się uda to już będzie z górki a to nie prawda...
 
Hej,
kate_p7 - Ty mi tu nie panikuj, będzie git.

Emenems - to całkiem nieźle u Was z ta służba zdrowia :)

Wczoraj zjadłam 2 kawałki szarlotki, a nie powinnam. No ale stalo się i żałuję. A żałuję tym bardziej, że od wczoraj mnie mdli i mam od czasu do czasu przemarsz wojsk. Jak pomyślę o słodkim, to mną rzuca. Czy to dzięki metformine, diecie? Czy może zwykły zbieg okoliczności?
 
kiki - hm, to może wreszcie mam dobraną odpowiednią dawkę i zaczynam mieć wstręt do słodkości, hehe. Bo poprzednio podobno miałam źle dobraną dawkę i nic to nie dawało. Na szczęście już mi przeszło i czuję się dobrze, zjadłam obiad i do tego gorzka herbatka :). Zresztą ja zawsze piję gorzką :D
 
Kate tak się mówi , że z górki . Ola z nami jest 9 miesięcy a ja wciąż zaglądam czy oddycha kiedy śpi , dziś np byłam zobaczyć budujące sie nasze nowe mieszkanie a tam jest park i już się martwię , że będę musiała ją nauczyć nieufności do obcych , kupię komórkę z gps i pewnie będę wydzwaniać co chwilę . Oj taki już nasz los -długo czekamy na maleństwo a potem wynajdujemy kolejne powody do schizy ale co tam nie martw się będzie dobrze .
 
Dziewczyny złapały mnie straszne bóle brzucha ... Masakra takie miesiaczkowe ze juz normalnie bym piguły brała ... Nospy nie mam... Co ja mam robic ? Boli dosc mocno
 
reklama
Do góry